Domowa zanęta

/ 6 odpowiedzi
Moi mili. Podzielcie się swoimi ulubionymi domowymi zanętami takimi najprostszymi które u was się sprawdzają. Takimi z domowych składników typu bulka tarta i jakieś przyprawy. Szukam swoistej inspiracji do swojej zanęty Jakie rybki? Głównie karasie liny, karpie, plocie, wzdręgi takie jeziorowe rybcie na splawiczek. W Internecie jest sporo, ale nie wszystko jest sprawdzone a tutaj ktoś już tego na pewno używał :)
Ostatnio próbowałem bulki tartej z herbatnikami z granulowanym czosnkiem, goździkami i kukurydza. Ryba chętnie przypływała bo było widać jej oznaki niestety szybko znikała .
Tomasz J


Od dawna już nie bawię się w domowe mieszanki z bardzo prozaicznego powodu - wychodzi sporo drożej niż kupno gotowej zanęty dobrej jakości. Z dawnych czasów, to co się sprawdzało na karaski, liny i duże płocie wyglądało następująco:

drobno zmielone biszkopty (prawie pył)
biszkopty pokruszone na cząstki o wielkości ok. 3-5 mm
mielony, prażony słonecznik bez łupin
łupki konopne pozostałe po wyrobie mleczka konopnego
gruba kasza kukurydziana
płatki owsiane
mleczko konopne do namoczenia zanęty

Wody dodawałem w ostateczności, gdy miałem za mało mleczka konopnego do właściwego nawilżenia mieszanki. 

Dodatkowo w zanęcie lądowało (w niewielkich ilościach) to na co zamierzałem łowić, czyli w zależności od posiadanych przynęt: siekane czerwone robaki, topione białe robaki, kukurydza konserwowa, gotowany pęczak lub drobno posiekany, gotowany makaron kolanka. 

  (2023/04/19 08:04)

jurasek15


Czy rzeczywiście wychodzi drożej? Może jak ktoś potrzebuje 1kg zanęty do feedera to nie ma co się bawić. Ale:
1 kg kukurydzy (ziarno) - 2,50 PLN
1 kg pszenicy (ziarno) - 2,50 PLN
0,25 kg konopii (ziarno) - 2,50 PLN
1 kg płatków owsianych 8 PLN
10 kg gliny (mam kilka sprawdzonych miejsc w okolicy z gliną jasną i ciemną)
Ziarna gotuję, sypię płatki, zapachy w zależności od łowiska i ryb oraz przesianą przez sito glinę - wychodzi niecałe 20 PLN-ów za 17 litrów zanęty. :) Zabawa z bolonką przez cały weekend.
Można wzbogacić mączką rybią, śrutami słonecznikową lub rzepakową, melasą.
Warunek taniego wędkowania - składniki kupować w sklepach z paszami albo centralach nasiennych, a nie gdy będą one już w woreczku lub pudełku z narysowaną rybką, bo wychodzi 2-4 razy drożej. :)
Pozdrawiam.
(2023/04/19 15:25)

Tomasz J


kol. jurasek15
W mojej najbliższej okolicy sklepu z paszami nie ma, centrali nasiennej też, bezpłatnie i realnie darmowo to mogę mieć co najwyżej ziemię z kretowiska, Jak mam cały dzień jeździć by składniki kupić, potem jeszcze to wszystko mieszać. To na prawdę w chwili obecnej (przy cenie gotowych zanęt na poziomie 20-30 zł) wychodzi mi to taniej, pod względem finansowym i czasowym. Dzięki tej oszczędności mogę dłużej i częściej z kijem nad wodą posiedzieć, a to dla mnie bezcenne. (2023/04/20 10:06)

jurasek15


Też nie jeżdżę. W dzisiejszych czasach kurier przywozi mi worki 25 kg na początku sezonu pod same drzwi (wychodzi jeszcze taniej). To samo melasa w 5 litrowych bańkach. Fakt jest faktem, że trzeba mieć miejsce aby później to przechować i tolerancyjną żonę (chociaż szybkowar i tak mam lepszy swój do ziaren, niż ona do gotowania) :). Za to skomponowanie swojej zanęty i medalowe rybki w niej żerujące - bezcenne. A moja 8 letnia córka wprost wariuje, gdy pomaga mi mieszać te ziarna. :)
Także każdy robi wg swoich możliwości, miejsca w jakim mieszka ( u mnie gliny nie brakuje), jak i czasu jaki chce poświęcić na przygotowania. Jak jestem tydzień nad wodą to takie rzeczy robię na bieżąco w przerwach od patrzenia na spławik. :)
Pozdrawiam i życzę sukcesów. (2023/04/20 11:54)

Tomasz J


kol. jurasek15
Nie pozostaje mi zatem nic innego jak pozazdrościć miejsca do składowania i aż tak tolerancyjnej żony. (2023/04/20 13:38)