Domestosy, WC kaczki i inne - czy słusznie?
utworzono: 2010/04/01 12:49
Koledzy zastanawiam się co zrobić i jak to ugryść no i oczywiście czy jest sens i czy zgodzicie się z moim punktem widzenia oczywiście. Od kilku lat "atakuje" żonę i rodzinę przed wyprawą nie nad wodę ale na zakupy do sklepu po podstawowe produkty jak to bywa w domach . Staram się uświadomić im wszystkim że zakup produktów typu DOMESTOS, WC KACZKI, ODKAMIENIACZE , ITP. są zbędne a przynajmniej nadmiernie kupowane przez zwłaszcza nasze piękne kobiety , nie mówię o zakazie czy baraku dbania czystość ale zdecydowanie o ograniczeniu. Tłumaczenie moje polegać ma na: Kupująć tylko raz w miesiącu 1litr. np. domestosu + jeszcze jakis inny "códowny" środek tez ok 1litra nie wliczając super kostek, żeli ,itp. dzieki czemu nasza muszla klozetowa, umywalka czy zlew bedzie bez bakterji bedzie śliczna pachnąca itp. Może troche dziwne tłumaczenie ale koszty w ciągu roku sięgają ok 200-300 zł lub znacznie więcej a za takie pieniądze można dokonać wymiany muszli ,na zupełnie nową muszlę a nawet cały kompakt. By nie popaść w skrajności wymiany co rok to mozna zróbić to co 2lata lub dłużej. W końcu dochodze do sedna w przeciagu tych lat wylewamy do kanałów średnio od 40 litrów czystej chemi która i tak kończy swój bieg w gruncie czy też w rzekach. Pewnie usłyszę ze sa oczyszczalnie od tego ale moja logika przekonuje mnie że tak czy tak w skali kraju sa to niesamowite ilości czegoś co ma napewno wpływ na środowisko pomimo oczyszczalni . Czy dało by sie z tym coś zrobic ? jakie jest wasze zdanie koledzy, może rozpropagować to w podobnej formie by były czytelny i prosty przekaz dla ludzi. Środowisko nie cierpiało by przez to aż tak bardzo i na pewno wbrew oczekiwaniom każdy by zyskał na tym nawet i finansowo pewnie. Jestem ciekaw waszej opini .
ps.
Umieściłem tu wątek bo to chyba najlepsze miejsce jeśli jest badziej odpowiednie to proszę o przeniesienie , dziekuję :)
[2010-04-01 12:49]Jeżeli to nie jest żart na dzisiejszy dzień to może coś w tym jest, ALE:
W chodząc głębiej w takie tematy można by jeszcze dorzucić.:
Myjemy się i kąpiemy bez żeli mydeł i innych środków czystości osobistych używając do tego zimnej wody. Używając ciepłej zwiększamy emisje CO2.
Myjemy wszystkie talerze, garnki, sztućce itp. bez użycia środków czystości no i oczywiście w zimnej wodzie.
Pierzemy również bez użycia środków piorących oraz zimna woda oczywiście zawsze.
Mam nadzieję, że kol <panomi> się nie obrazi, że tak napisałem, ponieważ ma sporo racji w tym co napisał, lecz ten temat jest bardziej obszerny niż się wydaję.
Pozdrawiam.
[2010-04-01 13:42]
Tomikan1129 W pełni się zgadzam że temat jest jak rzeka ale ja osobiście mówię o pewnych czynnościach w których możemy bez pozbawiania się podstaw o własną chigienę czy tym podobne czynności ale jest to zawsze jakiś chyba dobry pomysł by zrezygnować w sumie z tak nie do końca pilących spraw a w skali tysiecy a nawet miljonów to jest juz coś ale za to możemy zadbać o coś o czym tak wiele się mówi rezygnując z całości tych potrzeb wystarczy je ograniczyć [2010-04-01 15:42]
Niestety to prawda co kolega sądzi ale patrząc no to z drugiej strony to jednostki mają bardzo mały wpływ na tego typu ograniczenia.Mieszkam w górach(Beskid Żywiecki) i najlepiej to widzę gdy idę na spacer wzdłuż potoku co ludzie potrafią wyrzucać.W miejscowości gdzie mieszkam mamy dużo turystów w sezonie letnim i to co oni przywiozą ze sobą zostaje u nas ,wtedy najlepiej widać czego używają w domkach.Tam jest wszystko nawet kiedyś podniosłem taki worek włożyłem do bagażnika i problem się rozwiązał.Niestety nie,wtedy okazało się że w śmiecia była soda kaustyczna a że trochę na chemii się znam to szybko pod kran umyć ręce.Kilka dni potem widzę że mycie rąk nie pomogło ,miałem sparzoną skórę na dłoniach.Kilka dni kuracji z kremami i mi przeszło a w tym miejscu gdzie znalazłem ten worek została pustka czyli w promieniu 1metra wszystko uschło i tu jest problem bo ludzie nie wiedzą czego używają są zbyt mało uświadomieni jakie konsekwencje ciągną się za nadużywanie tego typu środków.
[2010-04-01 22:06]
W skali kraju jesli choć przez jeden miesiąc wylejemy tylko 1/2 zamiast 1litra to są juz tysiace litrów mniej wlaśnie ogólne masy ludzi nie zwraca uwagi i nie zastanawia się nad tym "probleme" ale od czegoś warto zacząć wiec ja zaczynam od siebie nawet jeden litr mniej jak dla mnie jest już Małym krokiem do wielkiej sprawy ;) [2010-04-05 17:53]
Ja rozumiem ten temat i w pewnym sensie u mnie w domu nie muszę ograniczać bo i tak stosuję bardzo mało środków do dezynfekcji.Wybieram te które mają najmniejszy procent stężenia i to już w pewien sposób jest ograniczenie.Takie same porównania możemy zaliczyć do c.o. w domach prywatnych ja osobiście mam zamontowany piec na ekogroszek ale przez zimę widzę czym ludzie potrafią palić.W większych miastach są duże kotłownie natomiast na wioskach każdy sobie i gdy przychodzą mrozy to smog który widać wiszący nad domami jest kilka razy większy niż w miastach a mówią że w góry jadą odpocząć.Zaczyna się okres roztopów śniegu więc pokażą się tradycyjne widoki w nie których miejscach,sterty śmieci,opony czego dusza zapragnie możemy tu i ówdzie oglądać.W kwietniu rozpoczynam sezon na pstrąga,wędrując po potokach porobię zdjęcia i umieszczę w swojej galerii więc zapraszam na pokaz co zostaje po turystach i miejscowych brudasach.
[2010-04-06 13:13]
Masz rację kolego twoje obliczenia są słuszne, dodam tylko, że DOMESTOS i inne detergenty niszczą szkliwo na ceramice i nie tylko będzie można za kwotę wydaną na owe środki nabyć nowy kibelek ale nawet trzeba będzie, bo szkliwa coraz mniej i coraz ciężej domyć.
Wiadomo dbać trzeba o zdrowie i higienę, więc ja polecam Środki firmy HG szczególnie impregnat, bo zabezpiecza ceramikę chroni przed kamiennym nalotem, brudem i plamami, Działa skutecznie przez wiele miesięcy.
Pozostałe środki do czyszczenia HG są przemyślane pod względem ekologicznym i żeby szkliwa czy akrylu nie niszczyć.
Temat dobry,też mnie to boli jak cholera,w łazience mam pełno chemikalii jak w jakimś laboratorium.Gdzie to można kupić kol.Jajaca?pytałem o to żonę a ona nie wie nawet co to jest
[2010-04-08 20:44]
U mnie w domu te wszystkie WC-wynalazki są generalnie zakazane. Powód jest bardzo prozaiczny - bakterie w przydomowej oczyszczalni by tego nie zniosły. Czystość i świeżość ubikacji można zachować bez stosowania tej zabijającej wszystko co żyje (w tym pożyteczne bakterie w oczyszczalni) chemii.
Pozdrawiam
Bartek
[2010-04-09 12:06]
Temat dobry,też mnie to boli jak cholera,w łazience mam pełno chemikalii jak w jakimś laboratorium.Gdzie to można kupić kol.Jajaca?pytałem o to żonę a ona nie wie nawet co to jest
Dostaniesz sklepach z wyposażeniem łazienek i kuchni, powinno być też w punktach z chemią budowlaną w Internecie np. na allegro wpisz HG no i niechętnie odsyłam, ale powinieneś dostać w marketach CASTORAMA PRACTICER
Daj mi adres na priv to ci prześlę darmową próbkę dasz tylko na przesyłkę 11zł a potem napiszesz na forum, jaki efekt.
[2010-04-09 19:21]U mnie w domu te wszystkie WC-wynalazki są generalnie zakazane. Powód jest bardzo prozaiczny - bakterie w przydomowej oczyszczalni by tego nie zniosły. Czystość i świeżość ubikacji można zachować bez stosowania tej zabijającej wszystko co żyje (w tym pożyteczne bakterie w oczyszczalni) chemii.
Pozdrawiam
Bartek
Zapraszam na stronę producenta, a zacznie być dozwolone, poczytaj :
[2010-04-09 19:23]Cieszę się koloedzy że podzielacie moje zdanie w tym temacie choć niestety większość społeczeństwa jest ciężko odzwyczaić od wygody i prostrzego sposobu pozbycia się bakteri "szkodliwych" sory ale jesli ktoś wierzy w głupi przekazy TV reklamy że bakterie wszystkie są złe to chyba nie zna podstawowych zasad ( jak powstało życie ) Człowiek jest jednym wielkim skupiskiem bakteri bez których nie może normalnie funkcjonować . Wszelkie "renomowane" firmy znane zwłaszcza z reklam wmawiaja ludziom a co gorsza ludzie daają temu wirę , i nie świadomi wyjaławiają swoje otoczenie i co gorsza organizmy odczują to w wieku średnim najczęściej odwapnieniem kości itd. [2010-04-10 13:45]
nie jestem wędkarzem ale zalogowałam się żeby odpowiedzieć na ten temat. zgadzam sie, ze tej całej chemii nie potrzebujemy. podam moje pomysły na czystość bez chemii, sprawdzone, bo sama je stosuję.
pranie bez proszku - używam mineralnych kul piorących. podobno są jeszcze jakieś orzechy do prania, ale nie próbowałam. zero chemii z prania trafia do obiegu, kulę używam już 3 lata a kosztowała mniej niż jedno małe opakowanie proszku... wewnątrz kul są kamienie, które mają właściwosci piorace.
mycie i odkażanie bez chemii - używam różnych urządzeń parowych. do podłóg szczotkę parową, do łazienki i kuchni ręczne urządzenie, które wytwarza goracą parę pod ciśnieniem, dezynfekuje i czyści. brud schodzi niemal natychmiast, bez użycia chemii, a wysoka temperatura najlepiej odkaża.
mycie naczyń - tu nie udało mi się uniknąć płynu do naczyń, ale gorąca woda, dobre szczotki, myjki i druciaki znacznie ograniczają jego użycie.
oczyszczanie powietrza - nie używam chemicznych "oczyszczaczy", które kamuflują smród i wprowadzają do atmosfery chemię, czy świeczek, które też zanieczyszczają. używam ozonatora, który bardzo szybko zmienia strukturę smrodu i oczyszcza powietrze bez wprowadzania do niego chemii.
nawozy do roślin - jako nawóz do roślin używam wodę z akwarium, plus kompost z własnego kompistownika.
[2013-11-02 12:15]