DOBRY WIZERUNEK WĘDKARZA POLSKIEGO

/ 5 odpowiedzi
Koledzy i koleżanki, coraz częściej jadąc na łowisko zastanawiam się jakie nowe niespodzianki i fanty znajdę dzisiaj po wędkarzach. Normalnością stało się, iż zaczynając swoją zasiadkę zamiast szykować sprzęt i zanętę zaczynamy wyprawę od sprzątania łowiska po kolegach-śmieciarzach, którzy opuszczając łono natury zostawiają po sobie góry śmieci, resztki odciętych, poplątanych żyłek i stosy butelek. Wędkarze zwracajmy uwagę kolegom, by podczas zwijania się z łowisk zostawiali po czyste miejscówki. Szanujmy się wzajemnie, a przede wszystkim naszą Ziemię. Bardzo mało jest pięknych zakątków przyrody (dzikiej, nienaruszonej, niezdobytej) takiej bez ingerencji człowieka. Proszę nie niszczmy tego co stworzyła natura!!!
skała


Koledzy wędkarze obserwując opisy na forum przez okres ostatnich 2 m-cy zauważyłem, że wielu wędkarzy podchodzi do tematu wędkowania w sposób identyczny do mojego. Mianowicie, lubimy spędzać czas na łonie natury, oddychać pełną piersią, obserwować wschody i zachody słońca zdala od zgiełku miasta, po prostu odprężać się, i oczywiście wędkować! :):):)
Chwała wam za to!!!
Nic jednak nie zmienia się w kwesti pozostawienia otoczenia, w którym przebywaliśmy naw wodą, w nienaruszonym stanie. To znaczy: bez odpadów, śmieci i często niewygaszonego ogniska. Proszę zwracajcie uwagę kolegom na to abyśmy z jeszcze większą pasją i zapałem mieli do czego wracać. Pozdrawiam wszystkich wędkarzy. (2009/02/07 10:01)

rysiek38


pelna racja ale czasem trudno zmienic mentalnosc czlowieka-wiem to po sobie sam jestem balaganiarzem ale na szczescie tylko w domu - pozdrawiam wszystkich (2009/02/07 10:15)

burza10000


co do bałaganiarstwa to jesteśmy tacy sami Ryśki .A co do wypowiedzi Skały to w szczególności chodzi o kilometry pozostawionej żyłki,jest ona niebezpieczna nie tylko dla zwierząt ,ale i dla nas ludzi.Osobiście miałem przykre doświadczenie z taką żyłką po prostu zaczepiłem nogą o pęk i wylądowałem w wodzie i nie życze nikomu takiej przygody nie miłej (2009/02/07 11:37)

u?ytkownik8030


Racja. Za pozostawienie na łowisku poplątanej żyłki dałbym chętnie winowajcy w pysk. Ile ja już tych biednych ptaków ratowałem?! Te pocięte nóżki spędzają mi sen z powiek. A śmieci zbieram po takich łobuzach, bo nic nie zrobię innego, a nerwy mogą mi puścić. Tak wiec mam satysfakcję, że zostawiam po sobie porządek, a jak trzeba to i po innych posprzątam. (2009/02/09 16:25)

mikadus


Witam.Temat był poruszany nie jednokrotnie.Ale to wciąż za mało.Powinniśmy go poruszać cały czas,aż wreszcie WSZYSCY zrozumiemy ile szkody robimy dla siebie, ale przede wszystkim dle przyrody.Pamiętajmy o tym!!! (2009/02/09 17:56)