no pisać pisać
Bawia mnie te opisy , jak cos moze byc dedykowane do spiningu jak glowne elementy sa ozadzone na styk w plastiku i zwa to lozyskiem.
To tak jakby kolo do samochody w piascie osadzone bylo bez lozyska kulkowego.
Nie ma co się napalać że kołowrotek za 100 zł posłuży dłużej niż dwa,trzy sezony intensywnego spinningowania.Niestety tak są robione.Do końca gwarancji i koniec jesli łowisz często.Ten "koniec" to różnie wygląda - zaczyna nierówno pracować,robią się duże luzy,klekocze że niemiło tym łowić.Już nie chce sie czymś takim spinningować bo to nie jest przyjemne a takie ma być.To oczywiście nie znaczy że nie można takim kołowrotkiem łowić na spinning - pewnie że można tylko trzeba mieć świadomość z czym się to wiąże i nie oczekiwać cudów.Moim zdaniem warto zainteresować się jakąs niedrogą okumą,spro albo coś od ryobi.Jest jakiś nowy model chyba nazywa się Tresor czy jakoś.Zdaje się że w miare niedrogi.Wybierz dobrze bo inaczej to tylko frustracja nad wodą...
(2014/08/30 21:18)na rzeke minimum ryobi ecusima lub spro passion.cena troszke ponad stówke ale warto.mało spinninguje ale przez te kilka lat zajechałem dwa kołowrotki własnie takie do 100zł łowiąc na stawach.catana to dopiero nie wypał ,nie wiem skąd ta cena przy głowce 20gr czuć chyba wszystkie tryby dołóż te pare złoty a nie bedziesz musiał kupować nastepnego na wiosne,tym bardziej na rzece
przestan bajki opowiadac catana to zabawka do splawika rozpada sie pod duzym obciazeniem
Nie każdy łowi 7 dni w tygodniu i do tego w rzece o silnym nurcie na 20cm przynęty na 30g główkach. Jak czytam niektórych to oczekują niewiadomo czego a wymagania mają większe od niejednego zawodowca. Rzeczywistość a wirtulany teoretyczny forumowy świat bardzo się różnią.ta rzeka to radomka (2014/09/02 21:28)
PS: Może łaskawie autor odpowie co to za rzeka, bo jedna drugiej nie równa.