Dobre podejście Dragona - No Kill

/ 200 odpowiedzi
JKarp


Ameryki nie odkryłeś ;-)Ja to doskonale wiem tylko, że walka z rybakami to gorzej jakbyś miał z Brunerem na pięści się lać ;-) Nam się wmawia, że to dla dobra ryb i wielu jest takich co wierzą w te banialuki o tym, że rybacy trzymają się wymiarów, limitów i okresów ochronnych. Ja jak mówiłem kilka razy zadzwoniłem po SM jak widziałem sumy i szczupaki na ladzie w okresie ochronnym. 
Kedzio nie rób tego ( znaczy dach ) ale jak już to nie idź i nie patrz w stronę jasności ;-)Zapomniałeś dopisać, że w wielu wodach ryba to też syf napakowany witaminami, hormonami, enzymami, bioczymśtam  od ryb którymi się zarybia.
JK (2015/07/03 12:15)

kedzio


No, a widzieli tę akcję w TV? Jak ładnie namawiają... nie kupuj soli atlantyckiej, kupuj śledzia! Za niedługo powiedzą nie kupuj śledzia, kupuj flądrę, a za chwile inaczej...

To właśnie popyt napędza podaż. I jak się to ma do No Kill?! 

Znaczy wy, morscy mięsiarze, jesteście też łobuzami! Niszczycie populacje ryb morskich!

(2015/07/03 12:43)

pawelz


Oczywiscie ze tak. Tylko ze ja jestem co wielokrotnie powtarzalem, egoista. Mnie interesuje (w sprawach wedkarskich) to co ja lubie lowic i gdzie lowie. Niech kazdy dba o swoje podworko a bedzie OK. Dlatego np mowa o rybakach, rybach z klusownictwa itp najzwyczajniej mnie wali. Bo u mnie rybactwa srodladowego nie ma. A przynajmniej tam gdzie ja lowie. Klusoli tez nie za wielu. Wiec kto do k..y nedzy mi te ryby wybil ?.
A poza tym jak pisalem, ryb slodkowodnych nie kupuje wogole. A rybacy czy kupimy czy nie i tak beda mieli zbyt, bo jest ogroma rzesza ludzi ktorzy ryb nie lowia a tez chcieliby zjesc rybe. Wiec co maja zrobic ?. (2015/07/03 12:53)

kedzio


Nie jeść! Przestańmy jeść ryby! Za kilka lat ryby zaczną jeść nas! Nie trza bedzie zarybiać. (2015/07/03 12:57)

JKarp


No, a widzieli tę akcję w TV? Jak ładnie namawiają... nie kupuj soli atlantyckiej, kupuj śledzia! Za niedługo powiedzą nie kupuj śledzia, kupuj flądrę, a za chwile inaczej...
To właśnie popyt napędza podaż. I jak się to ma do No Kill?! 
Znaczy wy, morscy mięsiarze, jesteście też łobuzami! Niszczycie populacje ryb morskich!

Ja stosuję Złów i Wypuść. Nie jestem morskim mięsiarzem bo nie łowię w morzu. Rybę ( łososie ) której kawałek czasem kupię to ryby z hodowli. Tak jak świnka, kurka, krówka itd. Nie podchodzę do tematu ortodoksyjnie. Ty najwięcej krzyczysz, że jesteś mięsiarzem a jednocześnie piszesz ile ryb zabierasz ;-) Ja uważam, że do mięsiarza to Ci daleko.Najważniejszy jest umiar. Ktoś powie, że złowił i zabrał jednego szczupaka w sezonie. A co jeśli ta ryba była złowiona w małym stawiku w lesie i był to ostatni szczupak ? Pozostały same karasie, które zaczną karłowacieć. Dlatego uważam, że umiar i myślenie na rybach to podstawa. Gdzieś czytałem, że w związku z budową jakiejś autostrady trzeba zasypać ładną, zarybioną żwirownię. PZW zezwoliło brać ryby bez wymiaru, limitu itd. Dlaczego tych ryb nie odłowiono i nie przeniesiono do innej wody. PZW w tym momencie pokazuje swoją klasę i dbałość o wody :-((( My możemy sobie tu do woli pisać o umiarze, myśleniu a związek mający dbać o nasze interesy ma w d... ryby. 
JK (2015/07/03 13:13)

kedzio


Dlaczego ludziom zorientowanym na NK jest tak trudno pojąć podstawę problemu?! Jeżeli lubię ryby, bo mi smakują, bo potrafię gotować, bo moja rodzina ryby uważa za lepsze pożywienie niż np. mięcho czerwone, ziele wszelkiej maści, to idę do sklepu, jadę do hurtowni i kupuję ryby.
Ale jeśli wędkuję, a wolno mi zabierać złowione ryby ( w niektórych krajach nawet jest taki obowiązek) to je zabieram i nie kupuje w sklepie.
Suma sumarum pochłaniam tyle samo ryb, czy to kupionych, czy złowionych. I nie kumam różnicy, bo te które kupujemy, też są łowione.
Problem jest sztuczny i wywoływany tylko przez grupę zwolenników NK, którym się wydaje, że zbawiają świat.
Natomiast Januszu te ryby których nie przeniesiono z owej żwirowni... Wolno nam przenosić ryby między zbiornikami? To wymagałoby świadectwa zdrowia tych ryb. Dobrze wiesz o co chodzi. U mnie taka żwirownię właśnie zasypują. Też ryb nie przenoszono. A mieli blisko, bo jeno przez wał. (2015/07/03 14:06)

Diablo


Matka Boża Trzykroć Przedziwna nie jest tak przedziwna jak te Wasze niekończące się spory które jeszcze nic nie zmieniły (2015/07/03 14:20)

pawelz


W jakich to krajach (liczba mnoga !!!) jest nakaz wypuszczania ryb. Jesli chodzi o Niemcy to tez nie jest to prawda. Wystarczy poszukac w sieci i mozna poczytac, ze tam tez coraz popularniejszt staje sie C&R.
A z tym kupinym od rybaka. Roznica jest taka. Jesli bym kupil rybe od rybaka to zniknie ona ze zbiornika w ktorym ja na 100% nie lowie. A na ktorym rybacy i tak beda lowic. Druga sprawa, wielu wedkarzy zabiera ryby z wody dlatego ze ma je za darmo !!!. Gdyby mial kupic, nie kupi. Wiec jesli by nie zabral to i tak by nie polecial do rybaka. Kalkulacja jest prosta. Bierze rybe, bo skoro juz ma na brzegu kawalek miesa, to zal go nie wykorzystac. Zawsze to 10zl zostaje w kieszeni. (2015/07/03 14:22)

Artur z Ketrzyna




Pewnie te wszystkie pstrągi, karpie w marketach z jezior i rzek w okolicach Kętrzyna w  sieci zostały złapane :))).

Nie wędkarze oddają do skupu ;-) (2015/07/03 14:23)

Artur z Ketrzyna



Natomiast Januszu te ryby których nie przeniesiono z owej żwirowni... Wolno nam przenosić ryby między zbiornikami? To wymagałoby świadectwa zdrowia tych ryb. Dobrze wiesz o co chodzi. U mnie taka żwirownię właśnie zasypują. Też ryb nie przenoszono. A mieli blisko, bo jeno przez wał.

A wiesz jak szybko takie zaświadczenie dostać?
Dzwonisz po weterynarza on je bada, kilka sztuk z odłowu. Daje karteczkę a ty mu z 300-500 zł. I możesz rybki przerzucić.
Faktycznie problem że hej, i całkowicie nie opłacalne! (2015/07/03 14:38)

JOPEK1971


W jakich to krajach (liczba mnoga !!!) jest nakaz wypuszczania ryb. Jesli chodzi o Niemcy to tez nie jest to prawda. Wystarczy poszukac w sieci i mozna poczytac, ze tam tez coraz popularniejszt staje sie C&R.
A z tym kupinym od rybaka. Roznica jest taka. Jesli bym kupil rybe od rybaka to zniknie ona ze zbiornika w ktorym ja na 100% nie lowie. A na ktorym rybacy i tak beda lowic. Druga sprawa, wielu wedkarzy zabiera ryby z wody dlatego ze ma je za darmo !!!. Gdyby mial kupic, nie kupi. Wiec jesli by nie zabral to i tak by nie polecial do rybaka. Kalkulacja jest prosta. Bierze rybe, bo skoro juz ma na brzegu kawalek miesa, to zal go nie wykorzystac. Zawsze to 10zl zostaje w kieszeni.





3 kilowy sandacz lub węgorz to znacznie więcej niż dyszka ;) Większości żal tyle "wyrzucić". (2015/07/03 14:49)

JOPEK1971



Natomiast Januszu te ryby których nie przeniesiono z owej żwirowni... Wolno nam przenosić ryby między zbiornikami? To wymagałoby świadectwa zdrowia tych ryb. Dobrze wiesz o co chodzi. U mnie taka żwirownię właśnie zasypują. Też ryb nie przenoszono. A mieli blisko, bo jeno przez wał.

A wiesz jak szybko takie zaświadczenie dostać?
Dzwonisz po weterynarza on je bada, kilka sztuk z odłowu. Daje karteczkę a ty mu z 300-500 zł. I możesz rybki przerzucić.
Faktycznie problem że hej, i całkowicie nie opłacalne!



1000 i on podpisuje papier nie widząc ryb i po sprawie. (2015/07/03 14:53)

kedzio


A potem na forum jeden z drugim będzie zakładał wątki typu:

"Dziwne plamy u karpi na moim łowisku"... " Rany na ciele łowionych ryb"... etc

(2015/07/03 15:10)

JOPEK1971


A potem na forum jeden z drugim będzie zakładał wątki typu:

"Dziwne plamy u karpi na moim łowisku"... " Rany na ciele łowionych ryb"... etc



U mnie tak właśnie zarybiono pewne jezioro karasiem srebrzystym pochodzącym z osadników które są co jakiś czas czyszczone,ryby były w opłakanym stanie,zapewne "badane" przez rzeszę ichtiologów pod wezwaniem PZW.Trawianki,sumiki karłowate i czebaczki też pewnie zostały wprowadzone po jednym z takich "badań".Znam też inne przykłady takich "badań","zarybień",ale już nie chcę o nich wspominać bo szkoda zdrowia.

(2015/07/03 15:27)

zbynio 33




Pewnie te wszystkie pstrągi, karpie w marketach z jezior i rzek w okolicach Kętrzyna w  sieci zostały złapane :))).

Nie wędkarze oddają do skupu ;-)

Nie Arturze, z hodowli :). Gospodarstwa rybackie mają też hodowle i karpiem w ogóle nie zarybiają jezior, bo poco wędkarzy uszczęśliwiać. Piszę tu o GR Szwaderki i Ostróda. Tak samo jest z innymi gatunkami, a jak chcesz sobie połowić taka rybę szlachetną jak karp, to mają takie zbiorniki tylko za inne pieniadze. nigdy tam nie łowiłem, tylko widziałem w sieci, że są. PZW w mojej okolicy nie prowadzi odłowów sieciowych, ale o okazy trudno..., bo właśnie wcześniej wspomniane GR przestały dbać ponad 10 lat temu o zbiorniki i wszyscy rzucili się na PZW. Ciekawostka taka, że rybostan w rzekach i jeziorach PZW poprawił się nie dzięki PZW tylko nagonce na tych co odprowadzali ścieki i budowie kanalizacji przez gminy...
Kedzio, Janusz ma rację z tego co piszesz to z Ciebie taki mięsiarz, jak z koziej....:))), żeby każdy był takim wędkarzem jak Ty to nie potrzebne byłyby limity, straż itd... (2015/07/03 17:26)

zbynio 33


W jakich to krajach (liczba mnoga !!!) jest nakaz wypuszczania ryb. Jesli chodzi o Niemcy to tez nie jest to prawda. Wystarczy poszukac w sieci i mozna poczytac, ze tam tez coraz popularniejszt staje sie C&R.
A z tym kupinym od rybaka. Roznica jest taka. Jesli bym kupil rybe od rybaka to zniknie ona ze zbiornika w ktorym ja na 100% nie lowie. A na ktorym rybacy i tak beda lowic. Druga sprawa, wielu wedkarzy zabiera ryby z wody dlatego ze ma je za darmo !!!. Gdyby mial kupic, nie kupi. Wiec jesli by nie zabral to i tak by nie polecial do rybaka. Kalkulacja jest prosta. Bierze rybe, bo skoro juz ma na brzegu kawalek miesa, to zal go nie wykorzystac. Zawsze to 10zl zostaje w kieszeni.


No święta racja. (2015/07/03 17:30)

Artur z Ketrzyna


O gospodarstwach i hodowlach wiem co nie co z pierwszej reki. ;-)

Gdyby mial kupic, nie kupi. Wiec jesli by nie zabral to i tak by nie polecial do rybaka

Makreli, śledzi itd nie łowię. Więc kupuję w sklepie :-) zapewne rybak je łowi. Takiego też znam:-)
I jak przyjeżdżał, to prosiłem by jednak troszkę mi swego połowu przywiózł. (2015/07/03 19:52)

zbynio 33


Pawelz u mnie PZW wprowadziło odcinki NK, haki bezzadziorowe i każdy mówi, że tam to ryby jest w ch... Pstrągi, lipienie itd. to nie moja działka, ja się na tym nieznam i za bardzo mnie to nie interesuje, ale bardzo mało wędkarzy tam wędkuje wiedząc, że zdobycz będzie trzeba wypuścić i za zezwolenie dopłacić. (2015/07/04 10:10)

Piotr 100574


Pawelz u mnie PZW wprowadziło odcinki NK, haki bezzadziorowe i każdy mówi, że tam to ryby jest w ch... Pstrągi, lipienie itd. to nie moja działka, ja się na tym nieznam i za bardzo mnie to nie interesuje, ale bardzo mało wędkarzy tam wędkuje wiedząc, że zdobycz będzie trzeba wypuścić i za zezwolenie dopłacić.




oooo ja bym sobie tam połowił:) (2015/07/04 17:52)

Piotr 100574


teraz mamy małe spotkanie Killowiczów ,pokażemy niewiernym że w Polsce są ryby i że killowicze będą je wypuszczać a na grilla będzie zarzucana tylko świnka i to pod wieloma postaciami ,iiii uwaga ,wszystko na wodzie PZW!!!!!!!!wiem że to dla niektórych niepojęte no ale prawdziwe he he:) (2015/07/04 17:56)

zbynio 33


teraz mamy małe spotkanie Killowiczów ,pokażemy niewiernym że w Polsce są ryby i że killowicze będą je wypuszczać a na grilla będzie zarzucana tylko świnka i to pod wieloma postaciami ,iiii uwaga ,wszystko na wodzie PZW!!!!!!!!wiem że to dla niektórych niepojęte no ale prawdziwe he he:)

Co z was za kilowicze, że będziecie ryby wypuszczać :)))? Co jest niepojęte, bo nie kumam? Toć to jakieś szaleństwo normalnie będzie :))). Nie musisz mi nic pokazywać i co chcesz udowodnić? Ja też wiem gdzie Szanowny Kolego nałowić mięcha. Zróbcie zlot gdzieś w centrum to chętnie podjadę na Wiśle np. Czy gdzieś koło Warszawy, Płocka...  (2015/07/04 19:36)

pawelz


Jest kilka miejsc w Polsce gdzie ryb jest naprawde duzo. Sa to dziwnym trafem wody C&R. I jeszcze dziwniejszym, sa to wody pstraga i lipienia. Muszkarze jakos potrafili zadbac o swoje i maja ryby. Niestety ja mam do najblizszej takie wody jakies 360km. Dlatego moge pozwolic sobie na 2-3 kilkudniowe wyjazdy w roku. Jesli ktos chce zobaczycz jak powinna wygladac dobrze zagospodarowana woda to z czystym sumieniem moze jechac na OS San, OS Dunajec, Lupawe, ponoc niezle bylo (jest ?) na Ropie - nie bylem bardzo dawno wiec wiem tylko z opowiesci. I kolejna sprawa. Mimo ze nie wolno tam zabierac ryb, to np San czy Dzunajec to oplaty rzedu 70-80 zl / dzien lowienia. A chetnych nie brakuje. Chcialem zarezerwowac licencje na San na przyszla sobote. Nie ma :( (2015/07/06 09:02)

kedzio


Pisałem już o tym! Przestańmy jeść ryby. My, jako naród! Wtedy takie twory jak PZW przestaną być potrzebne. Wody będzie po kolana, a ryb do ch*ja.

Nikogo z was, etyków z bożej łaski nie nie obchodzi fakt, że w Polsce nie ściga się trucicieli i firm dewastujących wody. Wali was to, ze nikt nie dba o prowadzenie badań, że nie ma spójnego programu stabilizacji liczebności gatunkowej, że prowadzi się nieprzemyślane i złe inwestycje techniczne, nie karze się podmiotów niszczących siedliska naturalne płazów, gadów, ssaków, ryb, ptactwa, owadów, roślinności, czyli szeroko pojętych ekosystemów.

Nie prowadzi się kontroli operatów ( przynajmniej nie tak jak należy), zezwala się na rabunkowe wykorzystywanie wód.

Nie ma organu w Państwie, który by ogarniał te sprawy i konsolidował działania w zakresie mądrej gospodarki zasobami. Są tylko sztuczne jakieś komórki które zwyczajnie nie mają pojęcia co i jak robić.

Ale was, etyków, interesuje tylko moja patelnia. To mnie, jako wędkarza łowiącego dla satysfakcji, rozrywki, dla kulinarnych aspektów, oskarżacie o to, że całe zło w opisywanej materii jest po mojej stronie! Pisząc "ja", mam na myśli ludzi podobnych do mnie.

Cóż - najłatwiej jest widzieć tylko czubek własnego nosa, bo to nie wymaga specjalnego wysiłku.

Gratulacje.

(2015/07/08 20:27)

Piotr 100574


zależy jaki kto ma nos :) (2015/07/08 20:35)

pawelz


A skad wiesz , ze nas to nie obchodzi ?. Rownie dobrze moglbym powiedziec dokladnie to samo o Tobie. Bo zarowno efekty Twoich dzialan jak i moich w kwestii ktora opisales sa identyczne, czyli zadne. Obchodzi mnie to tak samo jak Ciebie. Marzy mi sie woda posiadajaca dobrego gospodarza, dbajacego o "swoje". Wtedy nie byloby tych durnych przepychanek o NK. Limity, zarybienia i naturalne tarlo pozwalalbyby na zabranie jakiejs czesci ryb z wody. Uwazasz ze nie chcialbym zabrac zonie jakiegos pstraga czy lipienia, skoro tak lubi ryby ?. Ale sie powstrzymuje z powodow o ktorych pisalem wielokrotnie. To ze ja nie jem ryb slodkowodnych nie oznacza ze zmarnowalyby sie u mnie w domu :). Ale jest jak jest, mamy PZW w obecnej postaci i o tym co napisales mozemy jedynie pogledzic na forum i apelowac do .... sw. Piotra (2015/07/09 08:26)