Zaloguj się do konta

Dobre podejście Dragona - No Kill

utworzono: 2015/06/17 05:36
Artur z Ketrzyna

Zbynio to cały czas mówiłem ...
[2015-06-28 11:06]

zbynio 33

Zbynio to cały czas mówiłem ...

Artur tylko za chwilę będziesz mnie namawiał na głosowanie. Po co? Śmiało mogę stwierdzić, że można by było pominąć te całe PZW w branie pieniędzy i zbiorniki by na tym tylko zyskały..... [2015-06-28 16:30]

Artur z Ketrzyna

Zbynio to cały czas mówiłem ...

Artur tylko za chwilę będziesz mnie namawiał na głosowanie. Po co? Śmiało mogę stwierdzić, że można by było pominąć te całe PZW w branie pieniędzy i zbiorniki by na tym tylko zyskały.....

Nie w moich regionach ;-) Inna mentalność tych bez zezwoleń...
[2015-06-28 16:45]

zbynio 33


Nie w moich regionach ;-) Inna mentalność tych bez zezwoleń...

Hmm, a niby dlaczego? To ja Ci napisze czego wczoraj się nasłuchałem od wędkarzy z zezwoleniami co robili w czasie tarła leszcza kilka dni temu. Średnio mieli po 80kg dziennie każdy. Dziś wystarczy jeden telefon i dawaj wszyscy nad wodę, bo leszcz się trze. Klusowali w miejscu, gdzie jest całkowity zakaz brodzenia i łowienia i do tego na lowisku ochronnym. Jak to robili nie będę opisywał, bo nie każdy wie, a bez sensu uczyć.... Nie wiem i nie rozumiem do czego te PZW? Po co ja płace za te zezwolenia? To jest tylko moja uczciwość, bo kontroli to ja jeszcze nie doświadczyłem, a może po prostu dlatego, że nie siedzę w dobrze dostępnym miejscu, przy drodze.. :)) Tam gdzie jest ryba to jest ryba, a gdzie jej nie ma to jej nie ma.  Proste? Na zbiornikach gdzie jej nie ma nic nie dają zarybienia, bo presja jest taka, że i tak zaraz ryba zostanie wylowiona. Czemu nie mogę zapłacić w powiecie, czy na gminie za łowienie? Dlaczego muszę utrzymywać jakieś PZW? Pewnie się nie dowiem :))))). [2015-06-28 19:03]

Piotr 100574

ja od przyszłego roku rezygnuję z opłacania Karty w Polsce,te parę dni co jestem w Kraju połowię sobie na komercjach
[2015-06-28 19:36]

Artur z Ketrzyna


Nie w moich regionach ;-) Inna mentalność tych bez zezwoleń...

Hmm, a niby dlaczego? To ja Ci napisze czego wczoraj się nasłuchałem od wędkarzy z zezwoleniami co robili w czasie tarła leszcza kilka dni temu. Średnio mieli po 80kg dziennie każdy. Dziś wystarczy jeden telefon i dawaj wszyscy nad wodę, bo leszcz się trze. Klusowali w miejscu, gdzie jest całkowity zakaz brodzenia i łowienia i do tego na lowisku ochronnym. Jak to robili nie będę opisywał, bo nie każdy wie, a bez sensu uczyć.... Nie wiem i nie rozumiem do czego te PZW? Po co ja płace za te zezwolenia? To jest tylko moja uczciwość, bo kontroli to ja jeszcze nie doświadczyłem, a może po prostu dlatego, że nie siedzę w dobrze dostępnym miejscu, przy drodze.. :)) Tam gdzie jest ryba to jest ryba, a gdzie jej nie ma to jej nie ma.  Proste? Na zbiornikach gdzie jej nie ma nic nie dają zarybienia, bo presja jest taka, że i tak zaraz ryba zostanie wylowiona. Czemu nie mogę zapłacić w powiecie, czy na gminie za łowienie? Dlaczego muszę utrzymywać jakieś PZW? Pewnie się nie dowiem :))))).

I potem zwalają jeszcze że to przez rybaków itd.

Czemu nie zajmuje się tym powiat?
Proste:
Nie mają tam wykwalifikowanych ludzi do tych spraw (użytkowania rybackiego).
Często obwody rybackie są wodami kilku powiatów.
Łatwiej jest podpisać umowę o użytkowanie, niż samemu się tym zajmować.
ITD.
[2015-06-28 19:42]

zbynio 33


Nie w moich regionach ;-) Inna mentalność tych bez zezwoleń...

Hmm, a niby dlaczego? To ja Ci napisze czego wczoraj się nasłuchałem od wędkarzy z zezwoleniami co robili w czasie tarła leszcza kilka dni temu. Średnio mieli po 80kg dziennie każdy. Dziś wystarczy jeden telefon i dawaj wszyscy nad wodę, bo leszcz się trze. Klusowali w miejscu, gdzie jest całkowity zakaz brodzenia i łowienia i do tego na lowisku ochronnym. Jak to robili nie będę opisywał, bo nie każdy wie, a bez sensu uczyć.... Nie wiem i nie rozumiem do czego te PZW? Po co ja płace za te zezwolenia? To jest tylko moja uczciwość, bo kontroli to ja jeszcze nie doświadczyłem, a może po prostu dlatego, że nie siedzę w dobrze dostępnym miejscu, przy drodze.. :)) Tam gdzie jest ryba to jest ryba, a gdzie jej nie ma to jej nie ma.  Proste? Na zbiornikach gdzie jej nie ma nic nie dają zarybienia, bo presja jest taka, że i tak zaraz ryba zostanie wylowiona. Czemu nie mogę zapłacić w powiecie, czy na gminie za łowienie? Dlaczego muszę utrzymywać jakieś PZW? Pewnie się nie dowiem :))))).

I potem zwalają jeszcze że to przez rybaków itd.

Czemu nie zajmuje się tym powiat?
Proste:
Nie mają tam wykwalifikowanych ludzi do tych spraw (użytkowania rybackiego).
Często obwody rybackie są wodami kilku powiatów.
Łatwiej jest podpisać umowę o użytkowanie, niż samemu się tym zajmować.
ITD.

No i się dowiedziłem ;)))).
Nie takie proste :). Są zbiorniki gminne i nie ma tam też wykwalifikowanych rybaków z sieciami i jakoś zbiorniki istnieją...:)) Przecież PZW nic nie robi to po co utrzymywać etaty? A zawodnicy mogliby przecież dalej łowić i se zawody organizować w jakimś tam klubie.... [2015-06-28 21:48]

zbynio 33

ja od przyszłego roku rezygnuję z opłacania Karty w Polsce,te parę dni co jestem w Kraju połowię sobie na komercjach


Ja nie muszę opłacać w PZW i mam mnóstwo innych jezior do wyboru...., tylko, że tam nie ma kaprów :( [2015-06-28 22:51]

Piotr 100574

Zbynio , kapry to nie wszystko, przeciez mozna jeszcze inne ryby łowić [2015-06-29 05:45]

zbynio 33

Zbynio , kapry to nie wszystko, przeciez mozna jeszcze inne ryby łowić


Wszystko!;)))) Cały bul w tym, że jak nie PZW, to będę opłacał innych rybaków, ale mam wybór:))).
[2015-06-29 09:13]

pawelz


Nie w moich regionach ;-) Inna mentalność tych bez zezwoleń...

Hmm, a niby dlaczego? To ja Ci napisze czego wczoraj się nasłuchałem od wędkarzy z zezwoleniami co robili w czasie tarła leszcza kilka dni temu. Średnio mieli po 80kg dziennie każdy. Dziś wystarczy jeden telefon i dawaj wszyscy nad wodę, bo leszcz się trze. Klusowali w miejscu, gdzie jest całkowity zakaz brodzenia i łowienia i do tego na lowisku ochronnym. Jak to robili nie będę opisywał, bo nie każdy wie, a bez sensu uczyć.... Nie wiem i nie rozumiem do czego te PZW? Po co ja płace za te zezwolenia? To jest tylko moja uczciwość, bo kontroli to ja jeszcze nie doświadczyłem, a może po prostu dlatego, że nie siedzę w dobrze dostępnym miejscu, przy drodze.. :)) Tam gdzie jest ryba to jest ryba, a gdzie jej nie ma to jej nie ma.  Proste? Na zbiornikach gdzie jej nie ma nic nie dają zarybienia, bo presja jest taka, że i tak zaraz ryba zostanie wylowiona. Czemu nie mogę zapłacić w powiecie, czy na gminie za łowienie? Dlaczego muszę utrzymywać jakieś PZW? Pewnie się nie dowiem :))))).

I potem zwalają jeszcze że to przez rybaków itd.

Czemu nie zajmuje się tym powiat?
Proste:
Nie mają tam wykwalifikowanych ludzi do tych spraw (użytkowania rybackiego).
Często obwody rybackie są wodami kilku powiatów.
Łatwiej jest podpisać umowę o użytkowanie, niż samemu się tym zajmować.
ITD.

Tak jakby PZW mialo wykwalifikowanych ludzi. Widac to po stanie wod.
[2015-06-29 09:45]

Artur z Ketrzyna

Czemu nie mogę zapłacić w powiecie, czy na gminie za łowienie? Dlaczego muszę utrzymywać jakieś PZW? Pewnie się nie dowiem :))))).

I potem zwalają jeszcze że to przez rybaków itd.

Czemu nie zajmuje się tym powiat?
Proste:
Nie mają tam wykwalifikowanych ludzi do tych spraw (użytkowania rybackiego).
Często obwody rybackie są wodami kilku powiatów.
Łatwiej jest podpisać umowę o użytkowanie, niż samemu się tym zajmować.
ITD.

Tak jakby PZW miało wykwalifikowanych ludzi. Widac to po stanie wod.

I tu masz nie rzetelne info. Okręg Olsztyński zatrudnia dyrektora wykwalifikowanego w tym kierunku. Co fakt jest on nie długo na tym stanowisku, ale już są jakieś tego efekty.
Po drugie PZW może takich ludzi zatrudnić i powinno.
A starostwo musiało by otworzyć odrębny dział z jednostkami które to by pilnowały itd. Co nie jest w ich interesie. Tym bardziej że wód im podlegających jest zbyt mało, a reszta to wody którymi zarządza RZGW.
[2015-06-29 11:56]

pawelz

Czemu nie mogę zapłacić w powiecie, czy na gminie za łowienie? Dlaczego muszę utrzymywać jakieś PZW? Pewnie się nie dowiem :))))).

I potem zwalają jeszcze że to przez rybaków itd.

Czemu nie zajmuje się tym powiat?
Proste:
Nie mają tam wykwalifikowanych ludzi do tych spraw (użytkowania rybackiego).
Często obwody rybackie są wodami kilku powiatów.
Łatwiej jest podpisać umowę o użytkowanie, niż samemu się tym zajmować.
ITD.

Tak jakby PZW miało wykwalifikowanych ludzi. Widac to po stanie wod.

I tu masz nie rzetelne info. Okręg Olsztyński zatrudnia dyrektora wykwalifikowanego w tym kierunku. Co fakt jest on nie długo na tym stanowisku, ale już są jakieś tego efekty.
Po drugie PZW może takich ludzi zatrudnić i powinno.
A starostwo musiało by otworzyć odrębny dział z jednostkami które to by pilnowały itd. Co nie jest w ich interesie. Tym bardziej że wód im podlegających jest zbyt mało, a reszta to wody którymi zarządza RZGW.

Artur, wiem ze PZW zatrudnia i ichtiologow i dyrektorow ktorzy teoretycznie maja jakies tam przygotowanie. Ale co z tego, skoro jest jak jest. Po czynach ich poznacie a nie po papierkach jakimi sie posluguja. Sa okregi w ktorych jest lepiej od sredniej. Byc moze olsztynski sie do nich zalicza. Nie wiem. Ale w skali kraju stan naszych wod nalezacych do PZW to zenada. Wiec gdzie te kompetencje ?. Skoro sa, to czemu jest tak do d..y. ?
[2015-06-29 12:18]

kedzio

Pierdu pierdu panie Artur. Podczas tarła, takie ryby jak leszcze, maja serdecznie w d* twój haczyk. Może się zdarzyć, że któryś tam weźmie przynętę, ale są to przypadki raczej nieliczne. Żeby wytargać 80 kilo leszcza, to musisz być magikiem. Sam kiedyś robiłem doświadczenia. Nawet podanie pod sam nos miało marne skutki. Ja nie wiem, skąd ty bierzesz te przykłady, ale zalecam zmniejszenie dawki tego szitu który niewątpliwie ćpasz. [2015-06-29 12:38]

zbynio 33

Zbynio , kapry to nie wszystko, przeciez mozna jeszcze inne ryby łowić


Wszystko!;)))) Cały bul w tym, że jak nie PZW, to będę opłacał innych rybaków, ale mam wybór:))).

Aż głowa boli jak ja to napisałem. Sorry :). [2015-06-29 13:43]

JOPEK1971

Pierdu pierdu panie Artur. Podczas tarła, takie ryby jak leszcze, maja serdecznie w d* twój haczyk. Może się zdarzyć, że któryś tam weźmie przynętę, ale są to przypadki raczej nieliczne. Żeby wytargać 80 kilo leszcza, to musisz być magikiem. Sam kiedyś robiłem doświadczenia. Nawet podanie pod sam nos miało marne skutki. Ja nie wiem, skąd ty bierzesz te przykłady, ale zalecam zmniejszenie dawki tego szitu który niewątpliwie ćpasz.





Nie żadnym magikiem tylko kłusolem zaopatrzonym w metalowe rosówki czyt.kotwice.


.


[2015-06-29 13:45]

zbynio 33

Pierdu pierdu panie Artur. Podczas tarła, takie ryby jak leszcze, maja serdecznie w d* twój haczyk. Może się zdarzyć, że któryś tam weźmie przynętę, ale są to przypadki raczej nieliczne. Żeby wytargać 80 kilo leszcza, to musisz być magikiem. Sam kiedyś robiłem doświadczenia. Nawet podanie pod sam nos miało marne skutki. Ja nie wiem, skąd ty bierzesz te przykłady, ale zalecam zmniejszenie dawki tego szitu który niewątpliwie ćpasz.


Kędzio do mnie to było? Chyba wyraźnie napisałem, że kłusowali!? Jeszcze raz przeczytaj! [2015-06-29 13:51]

JOPEK1971


Nie w moich regionach ;-) Inna mentalność tych bez zezwoleń...

Hmm, a niby dlaczego? To ja Ci napisze czego wczoraj się nasłuchałem od wędkarzy z zezwoleniami co robili w czasie tarła leszcza kilka dni temu. Średnio mieli po 80kg dziennie każdy. Dziś wystarczy jeden telefon i dawaj wszyscy nad wodę, bo leszcz się trze. Klusowali w miejscu, gdzie jest całkowity zakaz brodzenia i łowienia i do tego na lowisku ochronnym. Jak to robili nie będę opisywał, bo nie każdy wie, a bez sensu uczyć.... Nie wiem i nie rozumiem do czego te PZW? Po co ja płace za te zezwolenia? To jest tylko moja uczciwość, bo kontroli to ja jeszcze nie doświadczyłem, a może po prostu dlatego, że nie siedzę w dobrze dostępnym miejscu, przy drodze.. :)) Tam gdzie jest ryba to jest ryba, a gdzie jej nie ma to jej nie ma.  Proste? Na zbiornikach gdzie jej nie ma nic nie dają zarybienia, bo presja jest taka, że i tak zaraz ryba zostanie wylowiona. Czemu nie mogę zapłacić w powiecie, czy na gminie za łowienie? Dlaczego muszę utrzymywać jakieś PZW? Pewnie się nie dowiem :))))).

I potem zwalają jeszcze że to przez rybaków itd.

Czemu nie zajmuje się tym powiat?
Proste:
Nie mają tam wykwalifikowanych ludzi do tych spraw (użytkowania rybackiego).
Często obwody rybackie są wodami kilku powiatów.
Łatwiej jest podpisać umowę o użytkowanie, niż samemu się tym zajmować.
ITD.




Nie broń rybaków bo to też patologia,taka sama jak łachudry z szarpakami.


[2015-06-29 14:28]

kedzio

A rzeczywiście! Arturowi się za ciebie dostało. 

Kłusować można na różne sposoby. Klasycznie, po wędkarsku, nie da się leszka na tarle do tego stopnia ogłupić. Ty zaś nie pisałeś, że szarpakiem je traktowali.

[2015-06-29 14:33]

pawelz

A rzeczywiście! Arturowi się za ciebie dostało. 

Kłusować można na różne sposoby. Klasycznie, po wędkarsku, nie da się leszka na tarle do tego stopnia ogłupić. Ty zaś nie pisałeś, że szarpakiem je traktowali.


A jak mozna po wedkarsku sklusowac leszcza ?.
Jest tylko jeden mi znany sposob. Lowienie na oznakowanym tarlisku. Inaczej nie da sie :).
Nie ma limitu, okresu ani wymiaru ochronnego.
[2015-06-29 14:40]

kedzio

Ale jest honor, etyka, inteligencja i uczciwość. [2015-06-29 14:48]

pawelz

Jak widac, na to nie ma co liczyc :(.
Dlatego w przypadku rodzimych wedkarzy jestem za zaostrzeniami na wszelkie mozliwe sposoby, bo na etyke nie ma co liczyc. Ci co lowia etycznie i z umiarem, nie beda poszkodowani. Ci co korzystaja do bolu z przywilejow i durnego regulaminu beda musieli sie ograniczyc.
[2015-06-29 14:55]

zbynio 33

A rzeczywiście! Arturowi się za ciebie dostało. 

Kłusować można na różne sposoby. Klasycznie, po wędkarsku, nie da się leszka na tarle do tego stopnia ogłupić. Ty zaś nie pisałeś, że szarpakiem je traktowali.


No to przynajmniej byś napisał sorry! Te tabletki to chyba Ciebie na ten czas oglupily?! Nie chce mi się przeciągać liny, ale napisałem wyraźnie....! Co mam Ci rysunek zrobić jak kotwice rozmieścić?!  [2015-06-29 14:57]

Artur z Ketrzyna

A rzeczywiście! Arturowi się za ciebie dostało. 

Kłusować można na różne sposoby. Klasycznie, po wędkarsku, nie da się leszka na tarle do tego stopnia ogłupić. Ty zaś nie pisałeś, że szarpakiem je traktowali.


A jak mozna po wedkarsku sklusowac leszcza ?.
Jest tylko jeden mi znany sposob. Lowienie na oznakowanym tarlisku. Inaczej nie da sie :).
Nie ma limitu, okresu ani wymiaru ochronnego.

Da się i po wędkarsku, zgodnie z RAPR. ale tej metody nie podam,
po za tym były limity, już nie ma. Był wymiar już nie ma.
są też inne przyrządy wędkarskie itd.

Ale jest honor, etyka, inteligencja i uczciwość.

"Moralność Pani Dulskiej" Czyli: każdy swą moralność wynosi ze środowiska w którym dorasta.

[2015-06-29 15:15]

JKarp

"Moralność Pani Dulskiej" Czyli: każdy swą moralność wynosi ze środowiska w którym dorasta.
Wiem, że zaraz mnie poprawisz dorabiając jakąś dziwną teorię do swojego zdania ale się mylisz.Utwór Zapolskiej podejmuje tematykę dulszczyzny czyli ludzkiej głupoty, pazerności, powierzchowności, zawiści oraz skąpstwa i jest aktualny do dnia dzisiejszego. Takich Dulskich ci u nas dostatek ;-)
JK [2015-06-29 15:34]