Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
wiem kolego ze to tak ma byc;) i szkopuł tkwi w tym ze moj spin wazy 350g bo wazyłem go na wadze gramowej i dlatego mam problema. kolego jezli mozesz napisz mi pare słow i tej daiwie ktora wspomniałes to wybiore sie do sklepu i obejrze jesi bedzie tylko chce sie dowiedziec czy warta zachodu ;) z gory dzieki;)
Czyli ogolnie kolowrotek powinien byc ciezszy od wedki czy lzejszy ?
kołowrotek powinien byc ciezszy od wedki zeby ja wywazyc takie jest moje zdanie dlatego musze poszukac młynka o kilkudziesiecio wikszej wadze od wedziska.dziekuje hefeed8 za odpowiedz tylko teraz kwestia młyn ka jaki z przednim czy tylnym hamulcem i chce przeznaczyc na niego około300 zł;)
Witam.
Zgadzam się z kolegą, który twierdzi, że zmieniając kołowrotek na cięższy nie pozbędziesz się bólu nadgarstka. Hefeed przedstawił swój zestaw ważący 420g i prawidłowo wyważony. Twój zestaw prawidłowo wyważony będzie ważył w granicach 720-800g. Którego zacznie wsześniej "łupać nadgarstek?".
Proponuję zmienić nie kołowrotek tylko kij. Jeżeli Twój spin waży 350g to musi być szklak a nie żaden węgiel. Węglowe spinny ważą przeważnie do 200g. Nawet feedery węglowe 3,90m ważą poniżej 300g.
Zmieniając wędkę uzyskasz same pozytywy, wyleczysz nadgarstek, zaoszczędzisz kasę i będzieszmógł machać tak samo długo jak hefeed.
Pozdrawiam
(2011/11/24 19:34)
Tak jak hefeed8 mam d.millenium(pike 2,7) do tego kołowrotek tejże firmy model Manta 2500(kręciołek marny-prezent więc stwierdziłem że nie wyrzucę tylko "zajadę") ale uwierz mi że nie narzekam na ból nadgarstka...Wcześniej też miałem spina-ciężkie ustrojstwo z równie ciężkim młynkiem i tak jak Ty narzekałem na przeciążony nadgarstek i przy dłuższym obławianiu ból barku...Uważam,że nie ma sensu kupować monstrualnie wielkich kręciołków za dużą kasę;zamiast tego kup młynek w wielkości którą podałem, za niewygórowaną cenę i sam się przekonasz że komfort łowienia wzrośnie o 100%.Jeśli nie-najwyżej sprzedasz go na allegro...Być może moje uwagi są subiektywne,rozumiem że każdy ma własne zdanie,indywidualne doświadczenia...,jednak w moim przypadku,możesz mi wierzyć że taka zmiana wpłyneła na moje podejście do spina,który z ciężkiej "orki" zmienił się w finezyjny,pociągający i przyjemny sport...To tyle...,zrobisz jak uważasz...Myślę że każdy uczy się na własnych błędach wyciągając konkluzje...,jeśli nie-stoi w miejscu...
I pamiętaj!Gdzie dwóch Polaków-tam trzy różne zdania... ;)
Pozdrawiam.
(2011/12/07 22:45)