Zaloguj się do konta

Do kiedy bierze lin ?

utworzono: 2011/09/17 09:45
skamill

Chciałbym się poradzić doświadczonych kolegów do kiedy można się spodziewać brań lina ? Bo zauważyłem, że we wrześniu biorą większe sztuki. Moje łowisko jest często uczęszczane przez wędkarzy łowiących z brzegu i blisko brzegu, i ostatnio wpadłem na pomysł żeby zacząć nęcić przy trzcinach 20-30 m od brzegu. Muszę się jedynie zaopatrzyć w procę i dlatego chciałbym się dowiedzieć do kiedy można się spodziewać brań.
[2011-09-17 09:45]

Gaga

Z lodu tez biorą, więc można napisać biorą "na okrągło" :) No ale ja nie jestem doświadczony ;)
[2011-09-17 11:54]

Do 31 lutego do godziny, tak mniej więcej doooo.....16:25. Są łowiska, gdzie w grudniu liny biorą doskonale, w sierpniu wcale, a są łowiska, gdzie w sierpniu biorą jak durne, a przez 11 miesięcy prawie wcale. Ale zazwyczaj to okres letnio-jesienny jest dobry na łowienie większości gatunków ryb. [2011-09-17 12:24]

linek69

w zeszłym sezonie łoweiłem liny do 10 listopada ,a najlepsze wyniki byly około 15 pażdziernika---o dziwo
[2011-09-20 19:40]

Jesienią żerowanie lina raptownie spada dlatego brania też stają się coraz rzadsze i bardziej ostrożne. Przy odrobinie szczęścia , dobrym łowisku i ciepłej , stabilnej  aurze oraz  wypracowaniu strategii można jeszcze liczyć na brania lina nawet i w październiku .Pamiętam że kiedyś sam ze zdziwieniem stwierdziłem iż są jeziora , kiedy lin bierze dopiero wówczas. Mimo wszystko trzeba pamiętać że ryba ta , choć jest przyzwyczajona do pogodowych fanaberii , choć jest krajowym gatunkiem przystosowanym do polskiego klimatu - jednocześnie jest też rybą uwielbiającą spokój , ciepło i obfitość roślin. Pocieszający wydaje się być fakt iż larwy ochotkowatych to pokarm dostępny dla ryb praktycznie cały rok a woda  w czasie pogodnej jesieni jest jeszcze na tyle ciepła że lin z pewnością jeszcze będzie przez jakiś czas żerował  (choć mniej intensywniej i z dłuższymi przerwami). O tej porze roku warto go szukać w odsłoniętych od wiatru zatokach lecz nie już na takich rubieżach gdzie spotykany jest latem , rejony o których mowa to spokojne ,pokryte grubą warstwą szlamu łagodne stoki o głębokości 2 -4 m , koniecznie w jeziorze eutroficznym , z dużą  populacją tej ryby. Do zanęcania  przez kilka dni bardzo dobrze nadaje się groch , który zawiera dużo związków białkowych - tak pożądanych przez ryby jeszcze najadające  się przez nastaniem długotrwałych jesiennych  wichur i słot , można też z powodzeniem zastosować zanętę na bazie mączek rybnych lub z akcentem mięsnym ( na rynku są już dostępne typowe karmy na ryby drapieżne , które świetnie wabią leszcze a nawet duże płocie tak więc nie trzeba się obawiać rezultatu ). Niektórzy wędkarze w zimniejszych porach roku , próbują auatrakcyjnić zanętę dodając karmy dla psów czy kotów a nawet mieloną uklejkę - jeżeli  przypadkiem masz  w zamrażarce trupki , będące pozostałością po letnich wyprawach na węgorza czy sandacza , nie wahaj się użyć ich właśnie jako dodatek do zanęty na ryby spokojnego żeru .Skuteczność łowienia można podnieść stosując przynęty zwierzęce takie jak pęczki drobnych gnojaczków , białe robaki.Zestaw musi być stabilny ( spławik nawet 2 -2,5 g albo coś z wagglerów 3 +2 g )  tj koniecznie należy zadbać o to by nie znosił go wiatr a żyłka nie była co i raz wprawiana  w niepotrzebne ruchy i drgania . Liczy się cierpliwość , precyzyjne ustawienie wędki i nęcenie w punkt. Jeżeli woda jest spokojna  a trafi się akurat na płytkie łowisko ( politroficzne jezioro typu stawowego , wg klasyfikacji rybackiej "jezioro karasiowe ) a liny jeszcze żerują , to zestaw może być delikatny  1 -2 g , przypon 30 -35 cm , haczyk 8 -10 , obciążenie dwupunktowe nad przyponem a druga jego część  30 cm powyżej , aby zestaw się nie plątał przy zarzucaniu stosujemy stoper dolny (kawałek gumki lub kupny gumowy koralik  poniżej spławika ,tak aby nie dobijał on do obciążenia.)
[2011-09-21 01:03]

Dziś akurat byłem zobaczyć na niedostępnym 2 hektarowym jeziorze - z bezkrwawych łowów wywnioskowałem że jeszcze coś tam się w wodzie dzieje - jakieś bąbelki , kręćki , ukradkowe cmoknięcia. To jednak już prawdziwy schyłek połowu tej ryby. Na niektórych jeziorach eutroficznych ( żyznych , przeciążonych substancjami mineralnymi tj biogenami budulcowymi ) , zarastającymi niemiłosiernie - czasem lin jest dominującym gatunkiem , dlatego na tego typu wodach , można liczyć na brania w czasie ciepłej jesieni. Takie sytuacje spotyka się jednak tylko na wodach politroficznych i silnie eutroficznych , gdzie prawie nie ma innych ryb . Czasem też na eutroficznych , akwenach przepływowych - lin "wchodzi  z rzeczki na głębszą wodę i wtedy , przy odpowiedniej liczebności gatunku , można jeszcze liczyć na brania nawet i na początku października ( znane z autopsji ).
[2011-09-24 19:42]

skamill

Byłem ostatnio dwa razy na swoim ulubionym miejscu nęciłem kukurydzą, gotową zanętą, bazą z atraktorem i nic... Chyba pora zakończyć sezon...
[2011-09-26 16:22]