Poniższy wpis zamieszczałem dwukrotnie i widnieją tylko pierwsze wyrazy , a że wygląda to idiotycznie postanowiłem tu zamieścić całość ( nie wiem skąd taki błąd )do art Kolejni kłusownicy w rękach... padło wiele pytań co tam robiła PSR ? Co zaś do obecności funkcjonariuszy Państwowej Straży Rybackiej , nic złego ani dziwnego nie widze . Zostało popełnione przestępstwo ( jeżeli staw był ogrodzony ) to kradzież z włamaniem , po ustaleniu domniemanych sprawców policja udała się aby przeszukać ,przesłuchać, zabezpieczyć i z tego protokoły sporządzić . I kto z nas wie jak rozległą wiedzą dysponują panowie policjanci odnośni wiedzy ichtiologicznej ? Czy potrafią odróżnić karpia od lina czy szczupaka , nie mówiąc o rodzaju siatek i innych sprzętów do popełnienia tego czy innych podobnych przestępstw (np agregat prądotwórczy przystosowany do procederu kłusownictwa ) Na koniec dobrze gdy protokół podpisuje również specjalista w danej dziedzinie , słowem praca . Dodam ,że gdyby w artykule napisane zostało W asyście a nie Wspólnie z funkcjonariuszami Państwowej Straży Rybackiej nie budziło by to takich kontrowersji . pozdrawiam .
To zależy jak całe zdarzenie zostało potraktowane,jeśli uznano że zostało popełnione przestępstwo to wg.mnie na miejscu powinna być zrobiona dokumentacja fotograficzna,to łatwo bedzie można rozpoznać gat.ryb i ocenić ich wartość.Oczywiście mogę się mylić,nie jestem karnistą. Obawiam się że całe to zajście zostanie potraktowane jako kolejne wykroczenie. (2009/12/11 09:16)
Zgadza się , ale też sprzęt trzeba na biegu konfiskować , bo po rozpatrzeniu materiałów dowodowych w postaci fotografii przy ponownej wizycie okazać mogło by się ,że "posprzątano"Twierdze ,że straż rybacka powinna asystować przy takich zdarzeniach nawet gdyby to miało służyć wymianie doświadczeń i wiedzy między policją i PSR . (2009/12/11 10:28)
Sprzęt zostal raczej zabezpieczony jako mat.dowodowy w dalszym postepowaniu,no i oczywiście jakie zostaną postawione zarzuty podejrzanym. Co do policjantów to myśle że posiadają wystarczającą wiedzę,są to jak mniemam miejscowi więc z takim procederem mają do czynienia na codzień.Jeśli jest to ten Milicz gdzie jest tak rozwinięta hodowla ryb. (2009/12/11 11:32)