Któregoś lata zakupiłem obydwa rodzaje w sklepie ale, nie zużyłem wszystkiego a miałem zamiar następnego dnia po południu pojechać nad wodę i szkoda było je wyrzucać wziąłem do domu a że było gorąco włożyłem do lodówki w oryginalnych i moim zdaniem dobrze zamkniętych do lodówki ( oczywiście Małżonka była temu przeciwna ) jak ? można trzymać robactwo w lodówce Nie wiem jak to się stało ale następnego dnia do 2 dania miała być sałata ( KRZYK ) przyjdź tu idę do kuchni lodówka otwarta główka sałaty na stole a pod każdym liściem po parę robaków ZADYMA totalna i teraz robaki chować muszę w piwnicy
Nie przejmuj sie kolego ,chyba wiekszosc z nas wedkarzy juz mialo w swojej karierze podobne sytuacje.
U mnie miala miejsce taka sama sytuacja,jak w piatek wieczorem po robocie pedem lecialem do INTERMARCHE(czynne do 20.00 i po drodze do domu) zeby zakupic robactwo.
Zdazylem,kupilem 10 malych opakowan bialego robaka ,w domu wsadzilem do lodowy i nad ranem po ciemku i po cichu zeby dzieci nie budzic zabralem te 10 opakowan do torby i jazda na rybki.
Nad woda ,podczas szykowania zanety okazalo sie ze z 10 opakowan bylo moze ze 2,i pierwsza mysl jaka mi przyszla do glowy to to ze mnie w sklepie oszukali,ale nie,okazalo sie ze pudelka byly nie domkniete,
cala reszta smigala po lodowce,bo za chwile odebralem telefon z domu zeby nawet nie wracac z tych ryb do domu.
Ale jakos dalem rade,i na szczescie nalapalem wtedy sporo ladnych ryb (zona i dzieci uwielbiaja ryby) i rodzinka szybko mi wybaczyla moj wybryk.
Jeszcze nie raz pewnie jeszcze narozrabiam(-:
(2012/02/22 20:28)