Zaloguj się do konta

CZY ZAUWAŻYLIŚCIE DRASTYCZNĄ ZNIANĘ RYBOSTANU NA Ś

utworzono: 2011/01/23 12:50
SUMIENIE

TO PYTANIE KIERUJĘ DO WSZYSTKICH WĘDKARZY NIE TYLKO ŁOWIĄCYCH W WODACH ŚRODKOWEJ WISŁY . RACZEJ JESTEM ŁOWCĄ DRAPIEŻNIKÓW A CO ZA TYM IDZIE GŁÓWNIE ONE MNIE INTERESUJĄ. W TYM ROKU PO TRZECH FALACH POWODZIOWYCH DRASTYCZNIE ZMALAŁO POGŁOWIE GATUNKÓW RYB DRAPIEŻNYCH. PRAKTYCZNIE ZANIKŁO POGŁOWIE SUMA I SANDACZA, ALE MAMY ZA TO OGRONNY WZROST POPULACJI KARPIA ,TOŁPYGI I AMURA. CZY W WASZYCH WODACH TEŻ TO ZAUWAŻYLIŚCIE???? [2011-01-23 12:50]

drozdo

Mała prośba kolego, czy możesz pisać wszystko z małej litery ? W języku internetowym używanie dużych liter oznacza "krzyk".
[2011-01-23 15:38]

gracek22

Ładna nazwa SUMIENIE tak nawiasem to chyba pana gryzą że z tą swoją pseudo strażą nic pan nie osiągnął panie W.  Drozdo pisz jaśniej nich pan W. wyłączy sobie przycisk Caps Lock można go znaleśc po lewej stronie klawiatury pozdrawiam panie W. a tak ogólnie to po co się pan ukrywa pod jakimś SUMIENIE proszę o jawnośc wtedy możemy walczyc na armaty co pan osiągnął a co my pozdrawiam
[2011-01-24 20:48]

Artur z Ketrzyna

I znów jakieś niejasne wpisy (te 2 wyżej). Jak nie macie o czym pisać to nie piszcie. A jak duże litery oznaczają krzyk to nawet i kolega ma rację, bo patrzeć co się dzieje z naszymi łowiskami to i krzyczeć się chce. To między innymi zasługa; KARPIA i TOŁPYGI, sieją spustoszenie w jeziorach, nawet w Stanach mają z nimi problem. Ja te ryby to tylko w stawach widzę.
Choć co do rzek to i same powodzie miały duży wpływ na taki stan rzeczy, spływające ścieki i inne świństwa zatruły te wody, tak więc te bardziej szlachetne rybki szlak trafił. Ale rzeka szybciej się może odbudować, chociaż zobaczyć trzeba co tołpyga robi z rzeką w USA. Jak taki schemat będzie i tutaj to powie iż Wisła stanie się eldorado dla łowców tołpyg bo innych ryb to nie będzie!...
[2011-01-25 17:27]

gracek22

A co Ty jesteś adwokatem Sumienia , skąd gośc z Kętrzyna ma taką wiedzę o rybostanie w Wiśle w Sandomierzu Jasnowidz czy co najpierw pomyśl jak coś piszesz bo ja mogę ci elaborat zdac z jezior Olsztyńskich a tak wogóle to po jednym wpisie nawiedzonego gościa przyklepujesz mu piątke może ci postawił za to bełta lub dwa ? pozdrawiam
[2011-01-25 21:09]

SUMIENIE

GRACEK22 nie rzucaj się jak wsciekły pies ogrodnika na wszystkich którzy myślą troszkę inaczej. Pytanie postawiłem wydaje mi się jasno -czy w waszych wodach dzieje sie to samo? Przeczytaj wszystko ,a potem gryź wszystkich. To że dopiero zaczołem pisać na "waszym " forum to nie znaczy że jestem laikiem. Nie chcę się powtarzać ale zajmijcie się czymś innym niż atakowaniem wszystkich mówiących gorzką prawdę. Ten post jest o czym innym i proszę jezeli chcesz coś napisać to pisz na temat. Napisałem wczesniej że rybostan w naszej okolicy się bardzo zmienił i to jest fakt nie do obalenia. Wygineły (pomogli też w tym kłusole) sumy, sandacze ,brzany natomiast mamy plagę karpia,amura tołpygi. Kończą sie niezliczone stada złotych leszczy i cert , natomiast masowo pojawiają się sumiki karłowate. Żrą wszystko i dokonują spustoszeń w tarle szlachetniejszych gatunków przez wyjadanie ikry. To wszystko sprawia że nad woda zaczyna wiać nudą. Ile można łowić krąpiki i resztki bolków wytrzebionych przez tak ogromną ilość zawodów wędkarskich w sezonie ( od 1.05 do 30.09 ) rozgrywanych regularnie co dwa tygodnie. To samo dotyczy okoni i szczupaka. Może przymykanie oczu na proceder kłusownictwa ma na celu ocalenie naszych wód przed plagą tołpygi i karpia????????Chyba nie tędy droga!!!! -ostatnie zdanie to tylko taka moja mała dygresja. Pozdrawiam wszystkich, tych co mnie lubją lub nie.

[2011-01-25 22:07]

konger12

Tak!.Ten problem dotyczy tagże wody górskie jak POPRAD DUNAJEC ROPA WISŁOKA WISŁOK BIAŁA itd. Ewidentny brak drapierznika jakiego kolwiek wymiaru .

[2011-01-26 12:50]

SUMIENIE

Mam małe pytanko odnosnie tych zmian rybostanu -czy wszystkie wod trzeba zarybiać tak dużą ilością białorybu? Jak sami wiecie to prędzej czy puźniej prowadzi do wykończenia kazdego zbiornika i rzeki. Są jeszcze piękne ,krystaliczne wody - nie mozna ich przeznaczyć na wody typowo ryb drapieżnych. Nie jestem wrogiem karpiarzy bo sam je lubię łowć ,ale możma by coś zmienić. Ten post piszę pod kontem naszego tarnobrzeskiego morza, tam ąż samo się ciśnie na usta woda pstrąga , szczupaka , okonia ,sandacza napewno nie karpia i japońca.Tego typu wód jest 80% , kazdy kaczy dołek jest nimi wypełniony. Może coś na odmianę by trzeba było zrobić , szkoda tak czystej wody I i II klasy na zmarnowanie!!!!!!. To są same zalety, nie trzeba by się tłuc po świecie. Pod nosem pływały by ogromne pstrągale, sandały czy okonie. Skoro nie da się na Wiśle i innychrzekach,  zbiornikach to moż warto to wziąć pod uwagę . [2011-01-26 18:59]

popek1993

Koledzy!!! Widzę że powstało między wami małe spięcie ale to nic heh...
Co do pytania "SUMIENIA", u mnie nie było żadnych powodzi, a nawet poziom wody opadł o jakieś 0,5metra!!! (To jest sprawa oczywista jak zwykle mało u nas padało) populacja szczupaka suma zmalała natomiast okoń lin karaś płoć i leszcz rozmnożyły się jak szalone było ich od cholery(za przeproszeniem) co chwile wyciągało się liny o długości 5-20cm albo leszcze podobnych wielkości.. Ja jestem zadowolony z tej sytuacji ponieważ ryba ta za kilka lat będzie ładnym okazem z którym fajnie będzie można walczyć... Pozdrawiam!!!
[2011-01-31 09:09]

broz4

Ja nie zauważyłem może dlatego ze u mnie w mojej miejscowości ta cała powódź była znana tylko z telewizorów a woda na zbiornikach popodnosiła się może o 10 cm i na rzekach oczywiście widać było wzrost wody ale tylko trochę
[2011-01-31 14:16]

gaudi xxxx

Witam,jestem spinningistą-łowię  na Wiśle w okolicach Szczucina.Moje spostrzeżenia na temat rybostanu  ryb drapieżnych po powodziach w 2010roku jest takie iż wyrażnie mniej jest dużego bolenia na moim odcinku rzeki.Z sandaczami na jesieni również było słabo,zlowiłem tylko jednego powyżej 80cm.Zdecydowanie lepiej było ze szczupakiem takim w granicach 2kilo,złowiłem też kilka powyżej 70cm,najwiekszy miał 84cm,pistoletow było zatrzęsienie-pewnie wypłynęły z różnego rodzaju starorzeczy.Na opadajacej jeszcze wodzie mialem kilka brań dużych sumów,ale zrywały mi zestawy.Złowiłem dużo ładnych jak na rzekę okoni.Karpi  i tołpyg jest faktycznie dużo,ale przed powodzią też było ich pełno.Musimy poczekać do wiosny,bo to że ryb nie było widać i że niezbyt dobrze brały-nie  musi wcale o niczym złym świadczyć.Pzelewające się co kilka tygodni duże powodziowe wody musialy wpłynąć na ich żerowanie i zwyczaje-na oceny trzeba poczekać do maja-czerwca-jeśli oczywiście znowu nie przywali dużą wodą.Zadziwiająco dużo było szczupaka na dopływie Wisły-Nidzie,nie wiem czy były to szczupaki uciekinierzy z różnego rodzaju stawów i starorzeczy,czy były to szczupaki które wpłynęły z Wisły,uciekając przed całym tym bagnem płynącym Wisłą.Pozdrawiam i życzę połamania kija w 2011roku-oby tylko nie na zaczepach.-grzegorz strojny
[2011-02-03 11:50]