Zaloguj się do konta

Czy zabieracie ryby do domu ?

utworzono: 2011/11/18 20:53
marek47

Tak z ciekawości czy zabieracie ryby z łowiska do domu? [2011-11-18 20:53]

pioter94

Oczywiście! Jak mam ochotę na świeżą rybkę to zabieram ale oczywiście wymiarową.
[2011-11-18 20:59]

egzekutor

co około 10 [2011-11-18 21:01]

marek47

Szczerze to ja też zabieram bo lubię sobie zjeść taką świeżą rybke [2011-11-18 21:09]

piotrcarp

A ja wiekszosc wypuszczam w ciagu sezonu tylko kilka laduje na grilu ale sporadycznie
[2011-11-18 21:41]

Draq

Ja też zabieram. Tylko wiadomo, z umiarem. Szczupaki jak zabieram to już takie 50-60cm, wszystkie więszke +60 wypuszczam bo szkoda bo i tak mięso niedobre.
[2011-11-18 21:42]

oczywiście że zabieram,oczywiście wszystko według regulaminu tylko wymiarowe  i nie przekraczając limitów,sam nie jem ale żona przepada
[2011-11-18 21:57]

Franek1987

A ja spożywam na miejscu , nie no żartuje czasem się zdarzy ale sporadycznie.

[2011-11-18 22:12]

gruby0113

Sporadycznie dla małżonki nie jadam ryb słodkowodnych
[2011-11-19 00:01]

proton77

Bardzo rzadko biore ryby. Zazwyczaj po złowieniu pamiątkowe foto i do wody [2011-11-19 02:01]

ryukon1975

Jakąś tam część biorę.
Dodam że tyko duże takie 1-4 kg,biorę bo mama lubi się z tym grzebać w kuchni.Nigdy nie zabrałbym ryb małych czy niewymiarowych a takie sytuacje się widuje nad wodą.
Jak raz latem przyniosłem 5 cert ponad 30 cm  ( u mnie komplet)  z wielu złowionych to mama zapytała nauczona do dobra "Mniejszych już nie było?" :)
5 cert i kleń.
[2011-11-19 06:06]

szczepcio

Jakąś tam część biorę.
Dodam że tyko duże takie 1-4 kg,biorę bo mama lubi się z tym grzebać w kuchni.Nigdy nie zabrałbym ryb małych czy niewymiarowych a takie sytuacje się widuje nad wodą.
Jak raz latem przyniosłem 5 cert ponad 30 cm  ( u mnie komplet)  z wielu złowionych to mama zapytała nauczona do dobra "Mniejszych już nie było?" :)
5 cert i kleń.

Jak mama lubi to git.A jak żona?
[2011-11-19 06:46]

ryukon1975

Jakąś tam część biorę.
Dodam że tyko duże takie 1-4 kg,biorę bo mama lubi się z tym grzebać w kuchni.Nigdy nie zabrałbym ryb małych czy niewymiarowych a takie sytuacje się widuje nad wodą.
Jak raz latem przyniosłem 5 cert ponad 30 cm  ( u mnie komplet)  z wielu złowionych to mama zapytała nauczona do dobra "Mniejszych już nie było?" :)
5 cert i kleń.

Jak mama lubi to git.A jak żona?



Nie kocha mnie.:)))
[2011-11-19 07:33]

Rybka696

Ja zabieram oczywiście wymiarowe, mam znajomych którzy wolą ryby od mięsa,ja także bardzo lubię smażoną świeżą rybę ale bez żadnych przypraw łowiąc na Mazurach z tego względu że nie lubię ryb skrobać wszystkie wypuszczam
[2011-11-19 08:06]

Zabieram ale tylko wymiarowe i tylko wtedy gdy hcę je skonsumowac. [2011-11-19 09:41]

Majster 81

Oczywiście że zabieram , mięsko z rybki jest najlepsze
[2011-11-19 10:04]

darek300

Zabieram zgodnie z regulaminem ale niewiele. Dużo wypszczam wymiarowych linów bo mi ich szkoda jak wezmę to 1 lub 2 takie ok kilograma. [2011-11-19 10:20]

bluehornet

Bardzo rzadko zabieram złowione przez siebie ryby - w tym roku tylko ( aż ) trzy - karpie .

I informacja - nic nie mam przeciw C&R - każdy robi ze złowionymi rybami , jak uważa , ale z kolei nie lubię nawracania na siłę i dyskusji , który sposób jest lepszy . Szanuję decyzję innych wędkarzy .
[2011-11-19 10:37]

sliwka15

Ja też zabieram. Tylko wiadomo, z umiarem. Szczupaki jak zabieram to już takie 50-60cm, wszystkie więszke +60 wypuszczam bo szkoda bo i tak mięso niedobre.

mięso ryb które mają + 60 cm jest nie dobre?
Pierwsze słyszę, jak dla mnie to takie mięso jest właśnie najlepsze..
[2011-11-19 10:38]

sliwka15

jeśli chodzi o mnie to zabieram ryby, wypuszczam oczywiście nie wymiarowe, leszcze poniżej 40 cm , i od tego roku zacząłem wypuszczać szczupaki, ponieważ nie smakuje mi ich mięso :))
[2011-11-19 10:42]

marcorn

Wszystkie drapieżniki wracają do wody, ewentualnie wymiarowa biała rybka sporadycznie trafi do siatki ;) [2011-11-19 11:09]

Gary85

....Ja wypuszczam wszystko . Z natury jestem spinningistą i  w moim łowisku ( Odra) z roku na rok jakby drapiezników coraz mniej ....A po krótce mówiąc " Jedni wędkarze biorą ,inni NIE " Równowaga w wędkarstwie musi być zachowana ;) [2011-11-19 11:28]

Oooooooo! Temat klon nr. 3800. Dziwne. Najlepszy moderator tego jeszcze nie przeniósł albo nie zablokował? Dziwne.

PS: Ja biorę ryby do chałupy bo uwielbiam je jeść , gotować i przerabiać na różne smakołyki. Ale biorę to co w danej chwili potrzebuję a nie jak leci. To zdrowa metoda. 

[2011-11-19 11:35]

Oooooooo! Temat klon nr. 3800. Dziwne. Najlepszy moderator tego jeszcze nie przeniósł albo nie zablokował? Dziwne.

PS: Ja biorę ryby do chałupy bo uwielbiam je jeść , gotować i przerabiać na różne smakołyki. Ale biorę to co w danej chwili potrzebuję a nie jak leci. To zdrowa metoda. 

[2011-11-19 11:35]

Sorry     - "kliknęłem dwa raza". Jak przyjdzie " miotła" to proszę wykasować jeden z tych wpisów.  [2011-11-19 11:36]

JKarp

Bardzo rzadko zabieram złowione przez siebie ryby - w tym roku tylko ( aż ) trzy - karpie .

I informacja - nic nie mam przeciw C&R - każdy robi ze złowionymi rybami , jak uważa , ale z kolei nie lubię nawracania na siłę i dyskusji , który sposób jest lepszy . Szanuję decyzję innych wędkarzy .


Cześć NU NU Ty niedobry ;-) JK [2011-11-19 13:12]