Czy zabieracie ryby do domu ?
utworzono: 2011/11/18 20:53
Oczywiście! Jak mam ochotę na świeżą rybkę to zabieram ale oczywiście wymiarową.
[2011-11-18 20:59]
A ja wiekszosc wypuszczam w ciagu sezonu tylko kilka laduje na grilu ale sporadycznie
[2011-11-18 21:41]
Ja też zabieram. Tylko wiadomo, z umiarem. Szczupaki jak zabieram to już takie 50-60cm, wszystkie więszke +60 wypuszczam bo szkoda bo i tak mięso niedobre.
[2011-11-18 21:42]
oczywiście że zabieram,oczywiście wszystko według regulaminu tylko wymiarowe i nie przekraczając limitów,sam nie jem ale żona przepada
[2011-11-18 21:57]
A ja spożywam na miejscu , nie no żartuje czasem się zdarzy ale sporadycznie.
[2011-11-18 22:12]Bardzo rzadko biore ryby. Zazwyczaj po złowieniu pamiątkowe foto i do wody [2011-11-19 02:01]
Jakąś tam część biorę.
Dodam że tyko duże takie 1-4 kg,biorę bo mama lubi się z tym grzebać w kuchni.Nigdy nie zabrałbym ryb małych czy niewymiarowych a takie sytuacje się widuje nad wodą.
Jak raz latem przyniosłem 5 cert ponad 30 cm ( u mnie komplet) z wielu złowionych to mama zapytała nauczona do dobra "Mniejszych już nie było?" :)
5 cert i kleń.
[2011-11-19 06:06]
Jakąś tam część biorę.
Dodam że tyko duże takie 1-4 kg,biorę bo mama lubi się z tym grzebać w kuchni.Nigdy nie zabrałbym ryb małych czy niewymiarowych a takie sytuacje się widuje nad wodą.
Jak raz latem przyniosłem 5 cert ponad 30 cm ( u mnie komplet) z wielu złowionych to mama zapytała nauczona do dobra "Mniejszych już nie było?" :)
5 cert i kleń.
Jak mama lubi to git.A jak żona?
[2011-11-19 06:46]
Jakąś tam część biorę.
Dodam że tyko duże takie 1-4 kg,biorę bo mama lubi się z tym grzebać w kuchni.Nigdy nie zabrałbym ryb małych czy niewymiarowych a takie sytuacje się widuje nad wodą.
Jak raz latem przyniosłem 5 cert ponad 30 cm ( u mnie komplet) z wielu złowionych to mama zapytała nauczona do dobra "Mniejszych już nie było?" :)
5 cert i kleń.
Jak mama lubi to git.A jak żona?
Nie kocha mnie.:)))
[2011-11-19 07:33]
Ja zabieram oczywiście wymiarowe, mam znajomych którzy wolą ryby od mięsa,ja także bardzo lubię smażoną świeżą rybę ale bez żadnych przypraw łowiąc na Mazurach z tego względu że nie lubię ryb skrobać wszystkie wypuszczam
[2011-11-19 08:06]
Zabieram zgodnie z regulaminem ale niewiele. Dużo wypszczam wymiarowych linów bo mi ich szkoda jak wezmę to 1 lub 2 takie ok kilograma. [2011-11-19 10:20]
Bardzo rzadko zabieram złowione przez siebie ryby - w tym roku tylko ( aż ) trzy - karpie .
I informacja - nic nie mam przeciw C&R - każdy robi ze złowionymi rybami , jak uważa , ale z kolei nie lubię nawracania na siłę i dyskusji , który sposób jest lepszy . Szanuję decyzję innych wędkarzy .
[2011-11-19 10:37]
Ja też zabieram. Tylko wiadomo, z umiarem. Szczupaki jak zabieram to już takie 50-60cm, wszystkie więszke +60 wypuszczam bo szkoda bo i tak mięso niedobre.
mięso ryb które mają + 60 cm jest nie dobre?
Pierwsze słyszę, jak dla mnie to takie mięso jest właśnie najlepsze..
[2011-11-19 10:38]
jeśli chodzi o mnie to zabieram ryby, wypuszczam oczywiście nie wymiarowe, leszcze poniżej 40 cm , i od tego roku zacząłem wypuszczać szczupaki, ponieważ nie smakuje mi ich mięso :))
[2011-11-19 10:42]
Wszystkie drapieżniki wracają do wody, ewentualnie wymiarowa biała rybka sporadycznie trafi do siatki ;) [2011-11-19 11:09]
....Ja wypuszczam wszystko . Z natury jestem spinningistą i w moim łowisku ( Odra) z roku na rok jakby drapiezników coraz mniej ....A po krótce mówiąc " Jedni wędkarze biorą ,inni NIE " Równowaga w wędkarstwie musi być zachowana ;) [2011-11-19 11:28]
Oooooooo! Temat klon nr. 3800. Dziwne. Najlepszy moderator tego jeszcze nie przeniósł albo nie zablokował? Dziwne.
PS: Ja biorę ryby do chałupy bo uwielbiam je jeść , gotować i przerabiać na różne smakołyki. Ale biorę to co w danej chwili potrzebuję a nie jak leci. To zdrowa metoda.
[2011-11-19 11:35]Oooooooo! Temat klon nr. 3800. Dziwne. Najlepszy moderator tego jeszcze nie przeniósł albo nie zablokował? Dziwne.
PS: Ja biorę ryby do chałupy bo uwielbiam je jeść , gotować i przerabiać na różne smakołyki. Ale biorę to co w danej chwili potrzebuję a nie jak leci. To zdrowa metoda.
[2011-11-19 11:35]Sorry - "kliknęłem dwa raza". Jak przyjdzie " miotła" to proszę wykasować jeden z tych wpisów. [2011-11-19 11:36]
Bardzo rzadko zabieram złowione przez siebie ryby - w tym roku tylko ( aż ) trzy - karpie .
I informacja - nic nie mam przeciw C&R - każdy robi ze złowionymi rybami , jak uważa , ale z kolei nie lubię nawracania na siłę i dyskusji , który sposób jest lepszy . Szanuję decyzję innych wędkarzy .
Cześć NU NU Ty niedobry ;-) JK [2011-11-19 13:12]