Kalędarz brań to jest największa głupota co wymyślił człowiek i nie sprawdza się ponieważ w poprzednim tygodniu jak ogladałem w kalędarzu jakie beda brania to były duze brania a ja nawet nie miałem zadnego małego skubniecia.Pozdrawiam (2009/04/09 11:37)
Witam Ja tam w to nie wierze, ani też w ciśnienie. Jadę nad wodę na ryby a nie po ryby. Nie wstydzę się wracać bez fotki rybki, ponieważ nie zabieram ryb, tylko ich fotki. Wczoraj, tj. środa 08.04.2009 brania miały być słabe a ja złowiłem 7 leszczy i 2 karpie. Fakt, że jako jeden z nielicznych na brzegu, ale wynik niezły, więc kalendarz brań to tylko zbiór przetworzonych danych, które niekoniecznie muszą się sprawdzać w rzeczywistości. Gdybym patrzył na kalendarze brań, ciśnienie itp. to bym chyba w ogóle na ryby nie jeździł. (2009/04/09 13:49)
Kalendarz brań to ściema, ale niektórzy to łykają, jak byłem młodszy to patrzyłem zanim na rybki sie wybrałem, ale teraz już wiem że to nie tak. Ryba bierze zawsze, raz lapiej, raz gorzej, ale bierze zawsze i nawet najlepszy wędkarski kalendarz nie zmusi ich do lepszych brań. No chyba że chcesz sam sobie poprawić humor to przed wyjściem na ryby patrz na kalendarz z laskami :P Bless (2009/04/09 14:07)
Ja tam nie wieżę w kalendarz. Parę razy miały być super brania a wracałem o kiju i bywało też odwrotnie, więc moim zdaniem sugerowanie się czymś takim to głupota. (2009/04/10 09:47)
Najlepszy kalendarz brań to taki jak wracasz z rybek i wpiszesz dzisiaj były brania :) Wtedy masz skuteczny kalendaż brań szkoda że ze wsteczną datą :) POZDRO (2009/04/10 09:58)
ja patrzę w kalendarz brań jak wracam z ryb o kiju:). wtedy tłumaczę swoje niepowodzenie kalendarzem:) Tak na serio to nad wodę chodzę wtedy kiedy mam czas a nie wtedy kiedy są dobre brania w kalendarzu:) Także moim kalendarzem jest czas i pogoda:) (2009/04/10 16:33)
Nigdy nie patrzę na kalendarz brań. Przychodzę z pracy ,biorę kije i psa, bez względu na pogodę czy porę dnia i uciekam odpocząć nad nasze zbiorniki. (2009/04/10 17:59)
Czy kalendarz wytypuje nam dobre brania? nikt tego nie wie.. Ja osobiście w to nie wierze. Bo co ma kalendarz do brania ryby. Najważniejszymi czynnikami jest ciśnienie. Warunki jakie występują w danym łowisku ,kierunek wiatru i zauważyłem że księżyc też wpływa na branie ryb. (2009/04/10 19:19)
Witam, ja raczej nie wierzę w żadne kalendarze brań wiele razy próbowałem ale bez żadnych lepszych rezultatów,moi znajomi tez nie korzystają z tego typu kalendarzy .Lepiej jest trzymać się własnych doświadczeń.Pozdrawiam (2009/04/11 10:41)
w kalendarz brań nie wierze ,nie polegam na nim ,po prostu nie przekonuje mnie to ,ja kieruje sie według pogodyjeśli jest słonecznie i cieplo (taka sama temperatura) od czterech dni - ustawiam sie na karpie ,plocie,karasie ,liny,krąpie itp.
Najlepsze polowy tych ryb są zawsze w Maju ,czerwcu i lipcu (2009/04/11 20:15)
Uważam, że pogoda jest najważniejsza. Być może kalendarz brań ma coś do rzeczy lecz ja w niego nie wierzę. Wystarczy kilka ciepłych nocy i dni pod rząd a potem tylko wyczaić dobry dzień i brania gwarantowane. Nad stawem na którym poławiam 1m od brzegu jest 1-1,5m głębokości, bo blisko koryta dawnej rzeki. Biorą piękne liny i karpie latem, a zbiornik uchodzi za trudny i większość wędkarzy ani lina ani karpia złowić nie może. Zmierzam do tego że każda woda ma swoje kaprysy i na każdej inaczej będą ryby brać. Życzę powodzenia, sam mam zamiar wczwartek wybrać się na ryby i zobaczyć co w wodzie chlapie :D (2009/04/11 20:32)
Podobny wątek już na tym portalu przewijał się dosyć niedawno. Skoro ma być porządek to nie wiem dlaczego po raz wałkujemy temat na nowo, a nie w starym wątku. A tak swoja drogą to czasami posiłkuję się, w szczególności gdy nie mam przekonania o wyjeździe na ryby. Ale są to sporadyczne przypadki i o dziwo sprawdzały się w 90%. Jednakże staram sie nie sugerować kalendarzem brań i wybieram się na ryby wtedy kiedy mam na to ochotę. (2009/12/21 16:08)
Kiedyś podjąłem próby sprawdzenia skuteczności kalendarza brań. Wyniki tej próby okazały się negatywne.Pewnego razu pojechałem na ryby specjalnie dlatego, że w kalendarzu brań był szczyt i wróciłem o pustym kiju, mimo, że wiele dni wcześniej mi się to nie zdarzyło. Podstawowy wpływ na żerowanie ryb ma pogoda i jej zmiany, a tego żaden kalendarz brań kilka miesięcy wcześniej nie jest w stanie przewidzieć. Z tego powodu nie sugeruję się kalendarzem brań, a patrzę na zmiany pogody, ciśnienia itp. (2009/12/22 00:06)
Zastanawiam się ile jeszcze razy wałkowany będzie ten temat... ? Było już kilkanaście wątków a w nich wiele opinii. Wystarczy tylko skorzystać z przeglądarki forum. Pozdrawiam (2009/12/22 08:53)
Takich tematów było mnóstwo . Szczerze to ja nie wierze w kalendarz brań. On jest tylko przewidujący co może w danym dniu dziać się nad wodą. Kalendarz ten jest kalendarzem ogólnym gdyż na każdym łowisku są inne warunki naturalne. Dużo zależy od fazy księżyca i od kierunku wiatru a kierunku wiatru nie da się zapowiedzieć na cały rok. To są tylko przypuszczenia. Po za tym w kalendarzu brań pomijana jest pogoda gdyż niemożliwe jest to aby zapowiedzieć pogodę na cały rok (2009/12/22 10:39)
Kiedyś próbowałem w niego wierzyć . Niestety wyleczyłem się z tego . Również dobrze byloby pytać górala o brania . Według mnie taki kalendarz to dział wróżby i horoskopy.
Jak już kiedyś pisałem - wystarczy kupić lub przejrzeć nasze miesięczniki wędkarskie. W tym samym miesiącu potrafią zamieścić trzy kalendarze brań zupełnie nie pokrywające się. W jednym dobre brania, w drugim zmienne a w trzecim słabe. Sam chodzę na ryby wtedy gdy czas pozwala. Prędzej patrze na siłę i kierunek wiatru, temperaturę a na morzu na kierunek prądów. (2009/12/22 20:55)
W kalendarze brań wierzę mniej więcej tak jak w horoskopy, czyli z przymrużeniem oka. Ilość czynników od których zależą brania jest przeogromna, żaden kalendarz nie jest w stanie tego oddać. (2009/12/23 10:36)