Czy warto łowić spod lodu ?
utworzono: 2013/12/29 22:02
Witam brać wędkarską,jak wiadomo nie ma lodu jeszcze na powierzchni stawów ni jezior wiec chciałbym Was zapytać czy opłaca się iść pod koniec grudnia ze spławikiem powędkować troche?czy powinny byc jakies rezultaty?myślę że ryby o tej porze już "śpią"ale ciepła woda moze dawac im powody do aktywności.zapraszam do dyskusji
[2013-12-29 22:02]
pewnie że biorą ja chodzę na jezioro i na głębokości 12m spokojnie płoteczka ,okoń i krąp na spławik bierze chodzę też na małą rzekę i w miejscu gdzie wpada do jeziora też rybki biorą
6grudnia 2012 łowiłem ładne leszcze na grunt
rybki biorą cały rok tylko trzeba mieć dobre miejsca bo przy trzcinkach już pustki, najlepsze są jeziora głębokie powyżej 5m lub głębsze zakola małych rzeczek gdzie woda kręci w miejscu najlepiej blisko jezior
[2013-12-29 22:17]Jak nie pójdziesz to się nie przekonasz... Generalnie wątek bez sensu, do usunięcia niestety.
[2013-12-29 22:21]
pytam sie tylko innych wędkarzy czy opłaca sie jutro cały majdan rozpakowywać od nowa,kopać robaki i wogóle czy raczej zostać w domu
[2013-12-29 22:24]
Zostaniesz w domu to bankowo nic nie złowisz, jak pójdziesz na ryby to może coś trafisz. Proste?
[2013-12-29 22:31]
pytam sie tylko innych wędkarzy czy opłaca sie jutro cały majdan rozpakowywać od nowa,kopać robaki i wogóle czy raczej zostać w domu
heh czy się opłaca? Kolego nie obraz się, ale masz dziwne dla mnie podejście do wędkarstwa.
Dla mnie ta dziedzina jest pasją i nawet gdy mrozi , pada bądz wieje mam problem wysiedziec
w domu. A takie czynności jak szykowanie sprzętu na następną wyprawę, zdobywanie przynęt itp. dodają tylko smaczku. Efektywnośc czy jak zwał udane połowy to inna kwestia, jednak jestem zdania, że zawsze jest szansa na rybę. Na Twoim miejscu bym się nie zastanawiał tylko śmigał nad wodę...niestety ja od tygodnia jestem uziemiony w domu z powodu choroby- zapalenie ucha-no i w tym roku już raczej nie połowie.
[2013-12-29 22:41]
pytam sie tylko innych wędkarzy czy opłaca sie jutro cały majdan rozpakowywać od nowa,kopać robaki i wogóle czy raczej zostać w domu
heh czy się opłaca? Kolego nie obraz się, ale masz dziwne dla mnie podejście do wędkarstwa.
Dla mnie ta dziedzina jest pasją i nawet gdy mrozi , pada bądz wieje mam problem wysiedziec
w domu. A takie czynności jak szykowanie sprzętu na następną wyprawę, zdobywanie przynęt itp. dodają tylko smaczku. Efektywnośc czy jak zwał udane połowy to inna kwestia, jednak jestem zdania, że zawsze jest szansa na rybę. Na Twoim miejscu bym się nie zastanawiał tylko śmigał nad wodę...niestety ja od tygodnia jestem uziemiony w domu z powodu choroby- zapalenie ucha-no i w tym roku już raczej nie połowie.
Ziomek , na zapalenie ucha dobra siwucha :)
[2013-12-29 22:44]
Ja jutro się wybieram na mały staw w mojej okolicy, występuje tam dużo lina, karasia i karpia ( do 2,5kg). I moje pytanie brzmi " Czy nęcić zanętą ze sklepu czy tylko pare garsci kuku wystarczy? Będe łowił na kuku i czerwone robaki. [2013-12-29 22:51]
pytam sie tylko innych wędkarzy czy opłaca sie jutro cały majdan rozpakowywać od nowa,kopać robaki i wogóle czy raczej zostać w domu
heh czy się opłaca? Kolego nie obraz się, ale masz dziwne dla mnie podejście do wędkarstwa.
Dla mnie ta dziedzina jest pasją i nawet gdy mrozi , pada bądz wieje mam problem wysiedziec
w domu. A takie czynności jak szykowanie sprzętu na następną wyprawę, zdobywanie przynęt itp. dodają tylko smaczku. Efektywnośc czy jak zwał udane połowy to inna kwestia, jednak jestem zdania, że zawsze jest szansa na rybę. Na Twoim miejscu bym się nie zastanawiał tylko śmigał nad wodę...niestety ja od tygodnia jestem uziemiony w domu z powodu choroby- zapalenie ucha-no i w tym roku już raczej nie połowie.
Ziomek , na zapalenie ucha dobra siwucha :)
heh wierz mi Jędrula, że mi nie do śmiechu z tym:/ Jedyny plus to, że dycham od roboty...ale ch... człowieka bierze jak ma tyle wolnego czasu i nad wodę nie może du..y zabrac :/Live is brutal...
[2013-12-29 22:54]
Ja jutro się wybieram na mały staw w mojej okolicy, występuje tam dużo lina, karasia i karpia ( do 2,5kg). I moje pytanie brzmi " Czy nęcić zanętą ze sklepu czy tylko pare garsci kuku wystarczy? Będe łowił na kuku i czerwone robaki.
Ja próbowałbym na kupną zanętę ale zmieszaną z ziemią z kretowiska, plus jakieś robactwo. Jak masz dostęp to sugerowałbym pinkę, ochotkę, białe robaki. Zabierz też oczywiście kuku i czerwone, nigdy nie wiadomo na co będzie rybka reagowac.
[2013-12-29 23:11]
Ja jutro się wybieram na mały staw w mojej okolicy, występuje tam dużo lina, karasia i karpia ( do 2,5kg). I moje pytanie brzmi " Czy nęcić zanętą ze sklepu czy tylko pare garsci kuku wystarczy? Będe łowił na kuku i czerwone robaki.
Zmieszaj z ziemią pocięte czerwone robaki i tym nęć.
Pytania "czy się opłaca" - zawsze mnie dziwiły na forum.
[2013-12-29 23:12]
a ja to pytanie rozumiem sam kiedyś byłem wędkarzem "letnim" i nie wierzyłem że wczesną wiosną lub póżną jesienią czy zimą można złowić ryby
Było to tak długo aż nie przeprowadziłem się nad jezioro teraz na ryby chodzę cały rok od 6 lat, ciepła pora roku to karpie liny karasie leszcze, wczesna wiosna ,zima płotki,jelce ,jesienna plucha kiedy posiedzieć w bezruchu na łodzi jest ciężko to spinning
trzeba wiedzieć i realnie ocenić jakie ryby biorą w danej porze roku bo 30 grudnia wybierać się na lina czy wzdręge to lepiej zostać w domu
[2013-12-29 23:33]