Szankier1Olu,kobiety zawsze były są i będą dokładniejsze od facetów w każdej dziedzinie.Znam kobiety które łowią takie ryby że wielu mężczyzn popadło by w kompleksy.Szkoda że tak mało kobiet uprawia wędkarstwo.
Bardziej szowinistycznego tekstu już dawno nie czytałam, to kompletny brak tolerancji i przyznawanie uprzywilejowanej
pozycji jedynie własnej płci. Być może jest to obawa o to, że kobieta może okazać się lepsza, dokładniejsza i o niebo
bardziej skuteczna od mężczyzny w wędkarstwie, które jest przecież "zarezerwowane" dla mężczyzn.
Traktowanie kobiety przedmiotowo, wypływa z każdego napisanego przez Ciebie słowa.
Tak kobiety wyobrażają sobie człowieka, który jedynie rozpisać się potrafi, a poza tym... nic więcej! Naprawdę!
(2012/04/25 11:45)
Miałem nie zabierać głosu odnośnie w/w postu,ale ostatnie wpisy przekroczyły granice przyzwoitości,bo postawione pytanie traktowałem jako miły sposób na wypowiedż, a tu mamy to co mamy,, wasza sprawa jak traktujecie swoje kobiety,,Ja jak jadę z nią na ryby to jedzimy z dziecimy,bo je mamy i jest to wyprawa jedno dniowa i kilka razy w sezonie letnim,nie nastawiam się na wędkowanie bo chcę im poświęcić trochę czasu ,chociaż kije moczę,nigdy nie myślałem takimi kategoriami co niektórzy.Wiem jedno gdyby ona czytała takie obraziliwe teksty o niej samej (jako kobiecie,a czyta czasami wpisy tu)to nie tylko byłbym skończonym dupkiem,ale stacił bym w jej oczach jako facet,,a to że wezmą ona czy dzieci wędke do ręki i uda się jej coś złapać to dla mnie żadna ujma na honorze,staram się dopingować i opanować piski emocji podczas holu płotki,na nocki się nie wybieramy bo lubią domowe wygody.
Więć panowie więcej relaxu nad wodą z żoną i naszymi pociechami,a w ciągu roku i tak znajdzie się chwila abby oddać się naszemu hobby bez jakichkolwiek ograniczeń i zachamowań jak ktoś tak lubi,
(2012/04/25 12:45)
Choć przypuszczam, że to jest prowokacja, nie mogę przejść z takim tekstem do porządku dziennego:
"Jesteście zbyt matriarchalni , by mnie zrozumieć i stąd branie mnie tutaj za jakiegoś zboczeńca" - kolego @Szankier1 nikt Cię za zboczeńca nie bierze (sprawdź definicję w Wikipedii - to Ci dobrze idzie), Ty po prostu wyraźnie odstajesz od naszej wędkarskiej społeczności i obawiam się, że nie ma tu dla Ciebie miejsca.
"Słowem... Musi się zacząć nowy cykl. Od początku." - tak, musi się zacząć, odejdź, nie wracaj - to nie koniec, to będzie początek.
(2012/04/25 12:47)Choć przypuszczam, że to jest prowokacja, nie mogę przejść z takim tekstem do porządku dziennego:
"Jesteście zbyt matriarchalni , by mnie zrozumieć i stąd branie mnie tutaj za jakiegoś zboczeńca" - kolego @Szankier1 nikt Cię za zboczeńca nie bierze (sprawdź definicję w Wikipedii - to Ci dobrze idzie), Ty po prostu wyraźnie odstajesz od naszej wędkarskiej społeczności i obawiam się, że nie ma tu dla Ciebie miejsca.
"Słowem... Musi się zacząć nowy cykl. Od początku." - tak, musi się zacząć, odejdź, nie wracaj - to nie koniec, to będzie początek.
jeśli obecność żony miała by mi przeszkadzać na rybach -- to po co mi żona w życiu ?
często proponuję żonie wyjazd ze mną -- czasem się zgodzi , dopasowuję wtedy miejsce w które możemy jechać i po problemie (robaki zakłada już sama , rybki też sama zdejmuje ) , świeże powietrze i kontakt z naturą każdemu dobrze robi
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.