W moim małym stawie 20m x 15m x 1,5m wpuściłem na jesieni kilkanaście karasi złocistych i 30 srebrzystych (japońce) takich dłoniaków. Dziś zauważyłem że przy brzegu na płyciźnie ryby robiły wielki "szum i zamęt".Widać im było grzbiety i prawie nie reagowały jak koło nich przechodziłem.Czy tak właśnie wygląda tarło?Dodam że staw jest słabo zarośnięty i te "szaleństwa" nie odbywały się w roślinności. Kiedy będzie widać efekty czy to jednak były amory?