Czy to drapieżnik ?
utworzono: 2013/09/22 21:16
Witam Dziś w stawie złowiłem karasia który miał rane przy ogonie ??
Daje wam fote:
http://www.iv.pl/images/36766761505659317600.jpg
Czy tą rane mógł zrobić drapieżnik ??
[2013-09-22 21:16]:)))) Jako ,że byłem drugi usuwam dubelka ;)
Jeśli miał by to być ślad po drapieżniku to myślę ,że po dawnym ataku ,jakaś stara rana .
[2013-09-22 21:47]
Myślę że nie:),to nie drapieżnik ,jeśli chodzi o drapieżną rybę,,to coś z zewnątrz:),tak se po obrażeniach myślę:),nie ma śladów zsunięcia się zębów,które są charakterystyczne przy ataku ryby drapieżnej:) [2013-09-22 21:58]
Tak to był drapieżnik. Mógł być to duży szczupak lub sandacz, na co bym stawiał.
Lub też inny drapieżnik posiadający ostre pazury lub zęby.
To jest dość świeża rana, bo jeszce się nie zaczęła zabliźniać...
[2013-09-23 08:54]
Myślę że nie:),to nie drapieżnik ,jeśli chodzi o drapieżną rybę,,to coś z zewnątrz:),tak se po obrażeniach myślę:),nie ma śladów zsunięcia się zębów,które są charakterystyczne przy ataku ryby drapieżnej:)
Dokładnie to nie przypomina śladów po drapieżniku typu szczupak. Nie ma śladów po zębach jest tylko jedna poważna rana. Jeśli to był szczupak to jakiś szczerbaty z jednym zębem. :)
[2013-09-23 09:12]Taki ślad mogła zostawić wydra, choć jest bardzo zwinna, to karaś mógł mieć "więcej szczęścia".
[2013-09-23 09:31]
To nie drapieżnik to karaś karasiowi tak zrobi sam to widziałem jak trzymałem żywce w akrarium [2013-09-24 10:07]
Taki ślad mogła zostawić wydra, choć jest bardzo zwinna, to karaś mógł mieć "więcej szczęścia".
Mysle podobnie jak kolega, gdyby to bylo u mnie w stawiku pomyslalbym, ze jakas zchoroba znow dopadla moje karpiki i karaski :( ale na sczescie lek dziala i ryby nie zdychaja i zdrowieja :)
a to napewno rana mechaniczna....
[2013-09-24 10:32]
Mi też już kilkakrotnie norki pokaleczyły ryby i uszkodziły siatkę - może to one ?
[2013-09-24 10:45]
To nie drapieżnik to karaś karasiowi tak zrobi sam to widziałem jak trzymałem żywce w akrarium
Nie mialem takiego przypadku, jedynie poobżerane były płetwy: grzbietowa i ogonowe.
Natomiast przychylił bym się do tego że to robota wydry (głodnej i zdesperowanej) patrząc na rozmiar karasia, wydra mniej glodna mogla zabawić sie natomiast mały karaś był zwinniejszy od wydry i dlatego uszedł z życiem. Natomiast gdyby był słusznych rozmiarów (25-30cm)to by nie odpuściła i karaś mniej sprawny-zwrotny przy swojej masie na pewno nie uszedł by z życiem.
[2013-09-24 12:39]
spójrzcie koledzy:D przy koncu tej rany jest takie mini zaokrąglenie tak choćby po kotwiczce ...wydaje mi sie ze ktoś założył tego karasia na żywczyka i zleciał mu poprostu:D pozdrawiam:D
[2013-09-25 10:56]