Zaloguj się do konta

Czy SSR ma prawo karać mandatem pieniężnym?

utworzono: 2011/08/01 15:50
kazik

Mam takie zdarzenie w którym moim zdaniem są pewne zasady przekroczone , a mianowicie:

Kolega łowiąc z ojcem na zbiorniku Nielisz złowił sandacza i umieści go żywego w siatce  (sfojej siatce)  , w pobliży stanowiska swojego taty zapisując go we własnym rejestrze   . Po pewnym czasie gdy nic się nie brało zwiną wędki i zostawiając tego Sandacza pod nadzorem ojca wypłyną pospinningować . W między czasie podeszła kontrola   miejscowej Społecznej Straży Rybackiej (SSR) i za brak wpisu do rejestru tego sandacza ukarała starszego człowieka mandatem 50 złotowym . Po powiadomieniu syna o całym zdarzeniu (przez telefon komurkowy) i o szybkim powrocie , między czasie nie chcąc wdawać się w dalszą dyskusję i dla spokoju   starszy człowiek zapłacił ten mandat i dostał jakieś tam pokwitowanie . Kolega po przybyciu   na miejsce próbował udowodnić że ta ryba jest wpisana do jego rejestru , ale to nie dało żadnych efektów . Tak ukarani nabrali niechęci do tych kontrolujących i zapowiedzieli zemstę , twierdząc że prawo jest prawem ale trzeba go wpierw znać , zanim zacznie się kontrolować innych . Z powyższego mam takie pytania : Czy SSR ma prawo karać finansowo (czyli mandatem pieniężnym) i czy może przyjmować pieniądze ? Czy w takim przypadku kolega wędkarz powinien tą rybę zabrać ze sobą (włócząc siatkę za łódką) i wiedząc że później będzie łowił na starym stanowisku ? I czy nie naruszone były kompetencje Społecznej Straży Rybackiej.  

[2011-08-01 15:50]

withanight88

Ze strony SSr nadużycie , a ze strony wędkarzy nie wywiazanie sie z obowiązków-

Każdy powinien mieć swoją siatkę.

[2011-08-01 15:59]

MaN90

przecież ryby wpisujemy po zakończeniu łowienia i tylko te które zabieramy, a nie od razu jak złapiemy......... [2011-08-01 16:07]

mielec

SSR nie ma prawa karać mandatami, a tym bardziej  brać pieniądze od wędkarzy na miejscu. Regulamin w żaden sposób nie był złamany, siatka była kolegi, ryba była kolegi na dodatek była przepisowo wpisana. To że wypłyną pospinningować jego rzecz i nie musiał brać siatki z rybą ze sobą. Proponuję sprawę zgłosić do Koła w trybie pilnym.
[2011-08-01 16:07]

withanight88

Faktycznie źle przeczytałem , w takim razie SSr w tym przypadku złamała więcej niż jeden punkt swojego regulaminu. 


Tak jak Tomek radzi - natychmiast złożyć na nich skargę. (czarne owce w stadzie)

[2011-08-01 16:12]

mielec

przecież ryby wpisujemy po zakończeniu łowienia i tylko te które zabieramy, a nie od razu jak złapiemy.........




Nie koniecznie. W niektórych Okręgach jest to restrykcyjny zapis i każdą złowioną rybę wrzuconą do siatki uważa się za wziętą i należy od razu ją wpisać. Tak to jest w Rzeszowskim i Zamojskim, Tarnobrzeskim, Tarnowskim. Moim zdaniem słusznie.
[2011-08-01 16:36]

MaN90

no u mnie na końcu zezwolenia jest instrukcja wypełniania rejestru i datę i łowisko przed rozpoczęciem łowienia, gatunek i liczbę sztuk po zakończeniu łowienia a masę po ważeniu nad wodą lub w domu. [2011-08-01 16:43]

Mam takie zdarzenie w którym moim zdaniem są pewne zasady przekroczone , a mianowicie:

Kolega łowiąc z ojcem na zbiorniku Nielisz złowił sandacza i umieści go żywego w siatce  (sfojej siatce)  , w pobliży stanowiska swojego taty zapisując go we własnym rejestrze   . Po pewnym czasie gdy nic się nie brało zwiną wędki i zostawiając tego Sandacza pod nadzorem ojca wypłyną pospinningować . W między czasie podeszła kontrola   miejscowej Społecznej Straży Rybackiej (SSR) i za brak wpisu do rejestru tego sandacza ukarała starszego człowieka mandatem 50 złotowym . Po powiadomieniu syna o całym zdarzeniu (przez telefon komurkowy) i o szybkim powrocie , między czasie nie chcąc wdawać się w dalszą dyskusję i dla spokoju   starszy człowiek zapłacił ten mandat i dostał jakieś tam pokwitowanie . Kolega po przybyciu   na miejsce próbował udowodnić że ta ryba jest wpisana do jego rejestru , ale to nie dało żadnych efektów . Tak ukarani nabrali niechęci do tych kontrolujących i zapowiedzieli zemstę , twierdząc że prawo jest prawem ale trzeba go wpierw znać , zanim zacznie się kontrolować innych . Z powyższego mam takie pytania : Czy SSR ma prawo karać finansowo (czyli mandatem pieniężnym) i czy może przyjmować pieniądze ? Czy w takim przypadku kolega wędkarz powinien tą rybę zabrać ze sobą (włócząc siatkę za łódką) i wiedząc że później będzie łowił na starym stanowisku ? I czy nie naruszone były kompetencje Społecznej Straży Rybackiej.  




czesc

Nie chce mi się wierzyć, że tej kontroli dokonali strażnicy ssr, to byli chyba jacyś przebierańcy.



[2011-08-01 16:46]

withanight88

Mam takie zdarzenie w którym moim zdaniem są pewne zasady przekroczone , a mianowicie:

Kolega łowiąc z ojcem na zbiorniku Nielisz złowił sandacza i umieści go żywego w siatce  (sfojej siatce)  , w pobliży stanowiska swojego taty zapisując go we własnym rejestrze   . Po pewnym czasie gdy nic się nie brało zwiną wędki i zostawiając tego Sandacza pod nadzorem ojca wypłyną pospinningować . W między czasie podeszła kontrola   miejscowej Społecznej Straży Rybackiej (SSR) i za brak wpisu do rejestru tego sandacza ukarała starszego człowieka mandatem 50 złotowym . Po powiadomieniu syna o całym zdarzeniu (przez telefon komurkowy) i o szybkim powrocie , między czasie nie chcąc wdawać się w dalszą dyskusję i dla spokoju   starszy człowiek zapłacił ten mandat i dostał jakieś tam pokwitowanie . Kolega po przybyciu   na miejsce próbował udowodnić że ta ryba jest wpisana do jego rejestru , ale to nie dało żadnych efektów . Tak ukarani nabrali niechęci do tych kontrolujących i zapowiedzieli zemstę , twierdząc że prawo jest prawem ale trzeba go wpierw znać , zanim zacznie się kontrolować innych . Z powyższego mam takie pytania : Czy SSR ma prawo karać finansowo (czyli mandatem pieniężnym) i czy może przyjmować pieniądze ? Czy w takim przypadku kolega wędkarz powinien tą rybę zabrać ze sobą (włócząc siatkę za łódką) i wiedząc że później będzie łowił na starym stanowisku ? I czy nie naruszone były kompetencje Społecznej Straży Rybackiej.  




czesc

Nie chce mi się wierzyć, że tej kontroli dokonali strażnicy ssr, to byli chyba jacyś przebierańcy.







Sam odniosłem takie wrazenie czytając  powyzszy tekst, chciałbym zobaczyć to POKWITOWANIE :)

[2011-08-01 16:50]


Sam odniosłem takie wrażenie czytając  powyższy tekst, chciałbym zobaczyć to POKWITOWANIE :)


sprawa wygląda na nieźle pogmatwaną, po pierwsze kolega kazik pisze o karze pieniężnej, która jak wiadomo nie ma nic wspólnego z mandatem karnym, po drugie wszystkie mandaty w Polsce są chyba kredytowane, a gotówkowe z tego co wiem płacą jedynie cudzoziemcy, po trzecie czy ktoś kiedyś słyszał o wystawieniu pokwitowania za zapłacony na miejscu mandat?, po czwarte SSR nie ma uprawnień do nakładania mandatów, PSR tak, a SSR nie, po piąte strażnicy SSR pomijając nadużycie uprawnień, wykazali się "ponadprzeciętnym profesjonalizmem" nie przyjmując do wiadomości wyjaśnień obu wędkarzy

jak to nie byli przebierańcy, to niech nas Matka Boska ma w swej opiece, na wieki wieków amen
[2011-08-01 17:06]

SSR nie posiada ani uprawnień, ani bloczków mandatowych. [2011-08-01 17:29]

Sniper64

Cześć Wszystkim:)

SSR nie posiada bloczków mandatowych,ani nie ma takiego prawa do karania w takiej formie kary pieniężnej (mandat karny).Co najwyżej ale to też nie wszędzie może posiadać wezwania do
PSR dopiero tam po zweryfikowaniu wezwania gdzie jest wpisane szczegółowo co dany wędkarz zrobił i po złożeniu do tego wezwania wszystkich niezbędnych dokumentów po kontrolnych tz.Zbiorcze Sprawozdanie z Kontroli + Notatka gdzie znajduje się cały opis zajścia co gdzie i jak!mogą być też w zestawie dokumenty inne jak fota..czy dowody rzeczowe! To tyle/!
Co do tej siatki z rybą w wodzie to to logika nakazuje pomyśleć że ryba była w siatce przepisowej i szczególnie zadbana a nie jak tu wspomniano wleczona za łodzią! Była wpisana do rejestru tak jak powinno być z tego co Kazimierz pisze! Wystarczyło tylko chwilę za czekać!To wędki powinny być pod nadzorem stałym wędkarza nie siatka! Mimo że nadzór miała,czasami warto się zastanowić 3X za nim się podejmuje pochopnie decyzję..tym bardziej jak się jest uprawnionym do kontrolowania innych!!!
To tyle jeśli chodzi o kare pieniężna (mandat karny)!
Ta kara jak już tu kolega zauważył była finansowa ale nie mandatem tylko jakimś tam świstkiem...nie ma innej formy pieniężnej kary w takim wydaniu żadne pokwitowania,żadna jakaś tam pisanina na kartce! Mandat można przyjąć lub nie!      
[2011-08-01 18:38]

moczykij1

Po przeczytaniu tego artykółu jestem w szoku,"SSR ukarała mandatem wędkarza".Pytanie:skąd wzięła bloczki mandatowe.Moim zdaniem to byli przebierańcy nie SSR. A swoją drogą niezbyt to dobrze świadczy o wędkarzu, który nie wie, kto go i jak może ukarać. Pozdrawiam. [2011-08-01 18:44]

Sniper64

Po przeczytaniu tego artykółu jestem w szoku,"SSR ukarała mandatem wędkarza".Pytanie:skąd wzięła bloczki mandatowe.Moim zdaniem to byli przebierańcy nie SSR. A swoją drogą niezbyt to dobrze świadczy o wędkarzu, który nie wie, kto go i jak może ukarać. Pozdrawiam.


Witaj...:) Wędkarzowi nie ma się co dziwić jeszcze starszemu człowiekowi! Zapłacił by mieć spokój..! Choć mogł nie przyjmować tego co mu dawali i zadzwonić po Policję...sprawa by się bardzo szybko wyjaśniła..!
[2011-08-01 18:48]

Cześć Wszystkim:)

SSR nie posiada bloczków mandatowych,ani nie ma takiego prawa do karania w takiej formie kary pieniężnej (mandat karny).Co najwyżej ale to też nie wszędzie może posiadać wezwania do
PSR dopiero tam po zweryfikowaniu wezwania gdzie jest wpisane szczegółowo co dany wędkarz zrobił i po złożeniu do tego wezwania wszystkich niezbędnych dokumentów po kontrolnych tz.Zbiorcze Sprawozdanie z Kontroli + Notatka gdzie znajduje się cały opis zajścia co gdzie i jak!mogą być też w zestawie dokumenty inne jak fota..czy dowody rzeczowe! To tyle/!
Co do tej siatki z rybą w wodzie to to logika nakazuje pomyśleć że ryba była w siatce przepisowej i szczególnie zadbana a nie jak tu wspomniano wleczona za łodzią! Była wpisana do rejestru tak jak powinno być z tego co Kazimierz pisze! Wystarczyło tylko chwilę za czekać!To wędki powinny być pod nadzorem stałym wędkarza nie siatka! Mimo że nadzór miała,czasami warto się zastanowić 3X za nim się podejmuje pochopnie decyzję..tym bardziej jak się jest uprawnionym do kontrolowania innych!!!
To tyle jeśli chodzi o kare pieniężna (mandat karny)!
Ta kara jak już tu kolega zauważył była finansowa ale nie mandatem tylko jakimś tam świstkiem...nie ma innej formy pieniężnej kary w takim wydaniu żadne pokwitowania,żadna jakaś tam pisanina na kartce! Mandat można przyjąć lub nie!      





mandat karny nie jest karą pieniężną, karę pieniężną nakładają niektóre organy administracji rządowej w formie decyzji administracyjnej, z kolei mandat jest pewną formą grzywny, w pewnym sensie jest uproszczonym trybem postępowania w sprawach o wykroczenia, sposobem nakładania grzywny za wykroczenie [2011-08-01 18:59]

kazik

Nie było mnie jakiś czas bo u nas  zrobiła się trochę powódź i podtopiło trochę domów .

A więc rozmawiając z tym kolegą również zasugerowałem mu że popełnili główny i podstawowy błąd   nie legitymując tych strażników , bo bym wiedział kto to taki i można by było coś ruszyć w tej sprawie .

Kolega stwierdził że ci kontrolujący sukcesywnie robią tam kontrole i znają ich z widzenia  jak i inni wędkarze  również  , więc kiedyś tam im się trafią . Również poinformowałem go że jeżeli to byli SSR to nie mogli ukarać mandatem , czy pieniężnie , a jedynie powinni zrobić wpis do rejestru i sprawę skierować do sądu koleżeńskiego przy PZW . Stało się tak dlatego że nie chcieli polemizować ze strażnikami i wdawać się w słowne utarczki , bo po pierwsze byli przyjezdni , a po drugie nie chcieli zadzierać z tymi strażnikami , co nie raz się zdarza u wędkujących .

 Umieściłem te zapytania po to że chcę trochę nagłośnić tą sprawę   i chcę być pewny jak takie zdarzenie interpretować , mimo że w tym przypadku jest już przegrana . A nagłośnić chcę dlatego , aby wędkujący na tym zbiorniku zwrócili uwagę kto ich kontroluje i czy zasadne są czasami ich poczynania . Zrobili starszego człowieka na szaro i pewno są zadowoleni , ale jeżeli dalej tam to robią to może jeszcze sprawa nie jest przegrana . Ja również podejrzewam że ktoś podaje się za   strażników podszywając się pod nich , lub po prostu są tacy co nie do końca znają prawo , więc to trzeba wyjaśnić i   jeżeli będzie możliwe wykluczyć z grona straży rybackiej   , zgłaszając do ZG Okręgu . Innego rozwiązania nie widzę , bo po pierwsze już upłynęło trochę czasu , a po drugie nie wiem kto to taki i czy miał prawo kontrolować i to robił źle , czy po prostu ktoś podszywa się pod strażników . Z góry dziękuję za pomocne wyjaśnienia takiego zdarzenia . [2011-08-01 21:26]

Sniper64

Cześć Kazimierz:)
Miałem podobną sytuację na swoim ternie,były strażnik!!! Bo został wydalony z tych szeregów za nie profesjonalne kontrole i pod wpływem alkoholu!Niestety nie wstawił się na komendę by zdać sorty i co najważniejsze legitymację służbową,którą potem nie będąc już strażnikiem wykorzystywał do dalszej nielegalnej kontroli na zbiornikach wyłudzając za byle co pieniądze od wędkarzy tłumacząc że odstąpi od ukarania jak się wniesie datek w danej kwocie na rzecz PZW:)
Nie trwało to na szczęście długo bo sami strażnicy go namierzyli i odebrali mu legitymację..Czasami warto zwrócić uwagę kto nas kontroluje,każdy wędkarz ma prawo poprosić o wylegitymowanie sie osoby kontrolującej go!!! ai warto zwrócić uwagę na okrągłe pieczątki z datą ważności tejże legitymacji!!! Jeżeli nie ma daty aktualnej bitej na pieczątce to legitymacja nie aktualna a co roku się ją aktywuje!! Pozdrawiam i oby jak najmniej takich sytuacji nad wodą:)
[2011-08-01 21:44]

I jedna, najważniejsza uwaga i przestroga:DRODZY WĘDKARZE, NIGDY SPOŁECZNA STRAŻ RYBACKA NIE WYSTAWIA NIKOMU MANDATÓW KARNYCH, ANI JAKICHKOLWIEK INNYCH GRZYWIEN!  [2011-08-01 21:48]

Sniper64

I jedna, najważniejsza uwaga i przestroga:DRODZY WĘDKARZE, NIGDY SPOŁECZNA STRAŻ RYBACKA NIE WYSTAWIA NIKOMU MANDATÓW KARNYCH, ANI JAKICHKOLWIEK INNYCH GRZYWIEN! 

......AMEN............!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[2011-08-01 21:54]

kazik

Ja naprawdę to nie wiem kto to taki , bo niestety kolega żadnych nazwisk nie podał i dokładnie nie określił czy to SSR czy to PSR , a jedynie zasugerował że to SSR bo byli po cywilnemu .

Owszem mogli również to być starzy strażnicy , lub całkiem nie związani ze strażą , a jedynie podszywający się pod nich . Teraz mi trudno powiedzieć . Fakt jest faktem że takie zdarzenie miało miejsce , bo dobrze tego kolegę znam i wierzę mu . Jeżeli np. był jeden z nich z PSR to czy za brak wpisu do rejestru powinien karać ? to przecież nie narusza przepisów państwowych . Za brak wpisu do rejestru w naszym okręgu skutkuje ukaranie kwotą jak się nie mylę 10 zł , ale dopiero po zdaniu rejestru i to nakłada ZG Okręgu . Czy obecnie za takie przewinienie można karać 50zł nawet przez PSR ? Jak to faktycznie wygląda względem karania przez te służby? Pytam bo chcę wiedzieć trochę więcej na ten temat i pytam bo może się okazać (gdyż tego nie wiem) że jeden z nich może być z PSR   i czy mógł tak postąpić . W tej sprawie głównie mnie jeszcze interesuje to : czy w świetle prawa mógł pozostawić siatkę z rybą pod opieką drugiej osoby (w tym przypadku taty wędkarza ze wszystkimi uprawnieniami do wędkowania ) mając ją wpisaną we własny rejestr , i przy zmianie metody na spinning , oddalić się z tego miejsca ? czy powinien jednak tą rybę zabrać ze sobą , lub ją uśmiercić i schować do samochodu ? Tego jakoś nie mogę dokładnie zinterpretować , szukając w przepisach . [2011-08-01 22:48]

jurek

Witam wszystkich .
      Po pierwsze : mogli to być dwaj strażnicy SSR i jeden strażnik PSR  , lub ktoś podszywający się pod 2 te grupy ( istnieje taka możliwość , że nie muszą nosić służbowych ubrań , ale blachy powinny być widoczne i na żądanie kontrolowanego strażnik musi pokazać swoją legitymację )

Po drugie : w całym kraju obowiązuje jeden taryfikator mandatów dotyczący w tym przypadku ; braku wpisu do rejestru połowu ryb............ od 50 zł ---- 200 zł.

Po trzecie : ukarany wędkarz posiada ten " kwitek " potwierdzający zapłatę gotówki .
          Więc można sprawę wyjaśnić , przynajmniej spróbować .

Po czwarte : SSR nie ma uprawnień do wystawiania mandatów , takie uprawnienia ma PSR , Straż Leśna , Straż Miejska lub Gminna oraz Policja ----- ale tylko w formie kredytowanej , do zapłaty na poczcie itp. w ciągu 7 dni roboczych.

Po piąte : W niektórych Okręgach jest obowiązek natychmiastowego wpisania złowionej ryby do rejestru , w jeszcze innych ryby wpisujemy po skończonym łowieniu , a masę ryb można wpisać w domu . W moim Okręgu wpisujemy tylko datę połowu oraz nazwę łowiska , natomiast rybki i ich długość i masę możemy wpisać w domu ( U nas PSR wlepia mandaty od 100 do 200 złotych za niewypełniony rejestr )

W niektórych Okręgach , by zmobilizować wędkarzy do wypełniania i zdawania Rejestrów ... pobierane jest tzw . frycowe , 10-20 zł ............. ( chociaż taki wymóg określa nie tylko RAPR , ale też Znowelizowana Ustawa o Rybactwie )


Co zaś się tyczy stricte założonego wątku , to czy to byli społeczni strażnicy ( prawdziwi , czy nie ) , to dokonali 2 wykroczeń : podszywania się pod inne służby i wymuszenie pieniędzy od obywatela ................ ( gdyby ta suma była większa , byłoby to już przestępstwo !!! )

Natomiast jeżeli wśród społecznych strażników , był strażnik PSR , to również złamał prawo , gdyż nie można mu było wystawiać mandatu w tej , gotówkowej formie .
Dlatego Kazimierzu , poproś tego wędkarza o pokazanie owego pokwitowania i zamieść go na tej stronie ................ Takie przypadki , My wędkarze powinniśmy wyjaśniać , jak najszybciej .

I pamiętajmy wszyscy , że zarówno SSR , PSR , Policja , Straż Miejska , Straż Leśna --- to funkcjonariusze publiczni lub w wypadku SSR --- KORZYSTAJĄCY Z TEGO PRZYWILEJU.
Więc róbmy im zdjęcia , jeżeli wyczujemy coś podejrzanego ( są pod wpływem alkoholu , nadużywają swych przywilejów , czy po prostu chcą Nam wcisnąć coś , czego nie popełniliśmy )

W każdej z tych w/w jednostek są zawsze czarne owce , i to niezależnie od ich sytuacji finansowej , a Naszym -społeczeństwa obowiązkiem jest szybka eliminacja takich ludzi .A zapewniam , że oni są nawet w ABW , Policji , PSR i SSR ............. To dzięki Wam My możemy takich typków wyrzucać z Naszych szeregów  ( dotyczy SSR ) ........ My jesteśmy po to , żeby być dla wędkarzy , pomagać im zrozumieć nowe i starsze przepisy w naszej wspólnej pasji , walcząc również z kłusownictwem --- i to też dzięki zwykłym wędkarzom , którym ten niecny proceder przeszkadza .

[2011-08-02 12:43]

kazik

Dzięki kolega Jurku . Spróbuję to pokwitowanie jakoś wydostać od tego kolegi , bo przecież można i z kwitka się dowiedzieć kto kontrolował . Fakt faktem że po prostu ktoś wykorzystał naiwność wędkarzy . Dlatego chcę się dowiedzieć i upewnić jak to powinno wyglądać ze strony prawa , po to aby jak sprawę nagłośnię nie zarzucano mi tego czy tamtego . W końcu tu chodzi może i o kolegów wędkarzy , którym może to nie pasować , bo jeżeli działali jako członkowie SSR , czy jeden jako PSR to może się zagotować , i na pewno niektórzy z Okręgu będą starali się ich bronić . Ja po prostu zanim coś zacznę muszę mieć pewność że słusznie postępuję wyciągając tą sprawę na światło dzienne . Wrogów również mogę sobie narobić . [2011-08-02 15:04]

radekszumocki

Podejrzewam,jeżeli byli to autentyczni strażnicy, chodzi tu  o sprawę dokonania zadośćuczynienia w postaci dokonania dobrowolnej wpłaty na rzecz zagospodarowania i ochronę wód ,jednak musi to mieć miejsce nie póżniej niż 48 h od chwili zatrzymania sprzętu,a więc może nastąpić natychmiast jeżeli wędkujący popełnił wykroczenie i wyraża chęć dokonania wpłaty na podstawie kwitu KP , pisze się to w trzech egzemplarzach podbitych pieczątką okręgu ,w tym przypadku odstępuje się od zatrzymania sprzętu,jednak taka sytuacja nie może mieć miejsca jeśli dokonano przestępstwa.Przestępstwo musi być bezwzględnie zgłoszone PSR lub Policji wraz z zatrzymanym sprzętem.Dobrze by było jednak zobaczyć ten dokument.Pozdrawiam.
[2011-08-02 18:44]

kazik

Jeszcze mnie dokładnie interesuje jak rozpatrywać takie przewinienie jak : Pozostawienie siatki pod nadzorem drugiej osoby i mając ją wpisaną w rejestr zmienić metodę połowu i opuścić chwilowo miejsce umieszczenia siatki mając tam powrócić . W tym przypadku wypłynąć na wodę  spinningować . Tato kolegi miał swoją siatkę , więc były dwie .

Czy takie pozostawienie ryby w świetle prawa , może mieć miejsce i jak to rozpatrywać . Czy może powinien zabrać ją ze sobą i przywiązaną włóczyć za łódką , lub ją uśmiercić i schować do samochodu , jednak wtedy przy szczegółowej kontroli mogli ją znaleźć i jeszcze pogorszyło by to całe  zdarzenie . Tego nie mogę doczytać się w przepisach , a to jest główna przyczyna  wymierzenia takiej kary . Nadmienię jeszcze że kolega po otrzymanym telefonie przybył na miejsce zdarzenia i próbował wytłumaczyć , ale to nic nie zmieniło decyzji kontrolujących .

W tym rejestrze posiadał właściwie dwa sandacze złowione tego dnia , ale jeden między czasie upiekli na grillu , a  jedynie pozostał ten w siatce . [2011-08-02 18:53]

radekszumocki

Dodam,że są to druki ścisłego zarachowania, ponumerowane i podbite pieczątką okręgu ,drugą kopię otrzymuje wędkarz.
[2011-08-02 18:53]

jurek

Tak drobne przewinienie nie kwalifikuje się na to , aby wędkarz dokonywał dobrowolnej wpłaty na rzecz zagospodarowania i ochronę wód ........................ chyba , że to byli pseudo strażnicy .

Musisz Kaziu , jak najszybciej zdobyć od kolegi ten druczek.
[2011-08-02 20:20]