Zaloguj się do konta

Czy powstanie Polski Zwiazek Wędkarstwa Sportowego

utworzono: 2013/01/28 11:59
Okonek 49

Cytat z jednego z postów dotyczącego  sytuacji prawnej  w PZW Antoni Kustusz - rzecznik prasowy ZG PZW .
„Tak więc stowarzyszenie, takie jak PZW, które budowało swoje zasady działania, struktury i przepisy przez 68 lat, z dnia na dzień ma zmienić całkowicie swój charakter i cele działalności, przebudować struktury, tylko po to by stać się polskim związkiem sportowym, tak jak to sobie” wymyslili Panowie z MsiT „

Może dotrze do świadomości niektórych decydentów ,że to nie wymyślili Panowie z MsiT tylko ustawodawca . Nie  z dnia na dzień tylko dwa lata PZW miało na dostosowanie statutu.Jest to według mojej opinii pewien przywilej który to daje   związkowi  sportowemu prawo do dotacji. Ustawodawca uznał PZW  za związek sportowy.
Z dofinansowania PZW korzystało  ale nic nie zrobiło  aby dostosować się do przepisów prawnych.
Nie skorzystano z tego przywileju jakim jest bycie związkiem sportowym . Teraz żadna organizacja sportu wędkarskiego nie będzie miała możliwości utworzenia wędkarskiego związku sportowego mającego uprawnienia wynikające z ustawy o sporcie. Brak możliwości  przedstawienia zaświadczenie o przynależności do międzynarodowej federacji sportowej działającej w sporcie olimpijskim lub paraolimpijskim lub innej uznanej przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski.
Zawody oparte na żywej rybie nigdy nie zostaną uznane za sport przez MKOl.
Z tego obowiązku zwolniony został PZW bo został uznany za związek sportowy ustawowo .
Związek tego nie wykorzystuje.
Tu rodzi się pytanie kto zapłaci za brak dotacji ze strony ministerstwa. Chyba nie wszyscy członkowie PZW .
Czy jest jeszcze szansa na utworzenie niezależnego związku wędkarstwa sportowego i niezależnego PZW opartego o stowarzyszenie i działalność gospodarcza i rolniczą ze swoim niezależnym od związku sportowego statutem.? Czy PZW na bazie klubów sportowych wędkarskich  utworzy związek sportowy  ze swoim statutem zgodny z ustawą ?
Pozdrawiam. Wędkarz rekreacyjny  a w zasadzie  wędkarski rolnik z przymusu ,dokonujący rybactwa za pomocą  wędki i podrywki.


[2013-01-28 11:59]

Artur z Ketrzyna

Powiem stanowczo NIE dla PZW jako związek sportowy.
Tak jako Polski Związek Wędkarski - stowarzyszenie zżeszające wędkarzy i dbające o łowiska i rozkwit wędkarstwa.
I niech się ZG przestanie wygłupiać i próbować tworzyć stwory rybacko-wędkarsko-sportowe nijakie.

[2013-01-28 14:50]

Artur z Ketrzyna  niech se powstanie takie coś obok pzw i kto będzie chciał zawodów to niech se wstępuje do takiego stowarzyszenia . W tej chwili część składki każdego zrzeszonego "idzie" na sport czyli pewnie i na dotacje dla zawodników. Dla czego ktoś ma dotować za moje składki zawodników????
[2013-01-28 15:32]

henryk58

Cytat z jednego z postów dotyczącego sytuacji prawnej w PZW Antoni Kustusz - rzecznik prasowy ZG PZW .
„Tak więc stowarzyszenie, takie jak PZW, które budowało swoje zasady działania, struktury i przepisy przez 68 lat, z dnia na dzień ma zmienić całkowicie swój charakter i cele działalności, przebudować struktury, tylko po to by stać się polskim związkiem sportowym, tak jak to sobie” wymyslili Panowie z MsiT „

Jeżeli Panowie z Zarządu Głównego uznali że nie muszą się stosować do ustawy/ wyraz totalnej arogancji/  bo przez kilkadziesiąt lat było im dobrze, a teraz PZW działa w zasadzie nielegalnie / nie przystosował Statutu do Ustawy o Sporcie z 2010r/ to nie wiem na jakiej zasadzie i komu mam opłacać składki członkowskie

[2013-01-28 16:07]

slawomir66

Moje zdanie które również głosiłem na innych forach jest takie, że członków PZW jest 600 tysięcy a wyczynowo startujących w zawodach powiedzmy 5 tysięcy. Pytam więc kto na kogo płaci składki. Proponowałem już panu rzecznikowi niech powstanie Związek Wędkarstwa Sportowego i niech wyczynowcy startują, biorą dotacje czy dofinansowania. Niech zwykły wędkarz jedzie sobie na rybki i ma wszystko w d...
[2013-01-28 16:41]

Zibi60

PZWS powinien powstać, z tym, że musi mieć określone dokładnie pole działania. Sport przez duże "S" wymaga olbrzymich pieniędzy a zawodnicy startujący w zawodach rangi międzynarodowej muszą mieć stałego sponsora strategicznego, chyba, że związek takowego posiada.
My w obecnych strukturach organizujemy dużo zawodów (takie jest zapotrzebowanie), lecz nagrody na nich są fundowane w olbrzymiej części przez sponsorów, a wpisowe przeznaczamy na posiłek. Dobrze byłoby utrzymać rywalizację sportową na poziomie koła, jako formę czynnej rekreacji, czynnego wypoczynku. Nazewnictwo z ZAWODY zmienić na KONKURSY i nikogo kolić w oczy nie będzie. Oczywiście myślę o kołach w których jest zapotrzebowanie na organizowanie takiego spędzania czasu nad wodą - to członkowie zarządu sami powinni określić, wsłuchując się w głosy członków swych kół.
[2013-01-28 17:45]

henryk58

Zbyszku ,nie chodzi o powołanie nowego związku sportowego ale o legalność PZW, zgodnie z Ustawą o Sporcie  z 2010r , gdzie PZW miał obowiązek w ciągu dwóch lat zmienić statut i przystosować do ustawy a nic nie zrobił.   [2013-01-28 18:57]

toma7802

Powstanie tego wiąże się z powstaniem nowych posadek dla prezesów,działaczy i wielu innych "stołeczków". Czyli kolejna grupa  którą będziemy utrzymywać z naszych składek. Jest PZW i to wystarczy! Wystarczająco nas doją opłatami.  [2013-01-28 20:20]

slawomir66

henryk 58 i toma7802 ja pisząc o nowym związku a myślę że i  Zbyszek myśli o tym samym  chcemy aby sportowcy zajmujący się wyczynowo sportem wędkarskim zrzeszyli się we własnym związku. Ja chcę aby z moich składek nie był finansowany sport wyczynowy. I mam nadzieję że takich jak ja jest bardzo wielu. Tak jak napisałem członków w PZW jest z 600 tysięcy a z naszych składek ZG utrzymuje 5 tysięcy wyczynowców. Pytam dlaczego.Jak napisał Zbyszek w kołach i tak sa konkursy wędkarskie a zwycięzcy otrzymują symboliczne nagrody i jest spoko po przyjacielsku bez wielkich pieniędzy. Czy to jest źle. Dlaczego przysłowiowy Kowalski i jego koło ma mieć pomniejszane składki na rzecz sportu wyczynowego, kwalifikowanego etc. Zawodowcy z licencjami niech działają jak inni sportowcy w związkach sportowych. Niech kluby wędkarskie działają jak zawodowe kluby np. piłkarskie. A my zwykli wędkarze bądźmy tymi amatorami z wędką i rodzina nad woda przy grillu i piwku. [2013-01-28 20:35]

cierpliwy1


[2013-01-28 22:30]

cierpliwy1

Koledzy w całym zamieszaniu nie tylko o sport chodzi temat jest poważniejszy jak wam się wydaje .Przy zmianach jakie powinny zostać w prowadzone PZW  z 600 000 może spaść do 100 000 a co z wodami?


[2013-01-28 22:35]

Zbyszku ,nie chodzi o powołanie nowego związku sportowego ale o legalność PZW, zgodnie z Ustawą o Sporcie  z 2010r , gdzie PZW miał obowiązek w ciągu dwóch lat zmienić statut i przystosować do ustawy a nic nie zrobił.  



A dlaczego związek miał by coś zrobić???? A gdzie przez wszystkie lata była ta ustawa? Ja też jestem za wyczynem poza związkiem. Ale ktoś tu tradycję kilkódziesięciu lat związku ma w poszanowaniu serdecznym .Złą czy dobrą ale naszą . I dawaj ustawkę robi bo kontroli nad związkiem nijakiej nie mia . Co takie PZW samopas będzie się ministerstwu opierać.Tu wszystko ma pod kontrolą być i basta.!!! Ciekawe co z tego wymodzą i gdzie się obudzimy , z rączką w n.... , czy nie? [2013-01-28 22:58]

Okonek 49

O tym że  PZW jest związkiem sportowym z mocy ustawy można się przekonać  stronie http://d1dmfej9n5lgmh.cloudfront.net/msport/article_attachments/attachments/23182/original/komunikat.pdf?1347882728    pozycja 66 na tej liście. A bycie związkiem sportowym daje pewne przywileje i obowiązki. PZW mówi przywileje tak a zapomina o obowiązkach.  Po postępowaniu administracyjnym zniknie z tej listy oczywiście z winy PZW.
Obecne warunki ustawy o sporcie wymagają przedstawienia zaświadczenie o przynależności do międzynarodowej federacji sportowej działającej w sporcie olimpijskim lub paraolimpijskim lub innej uznanej przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski.
Czy jakakolwiek organizacja sportu wyczynowego wędkarskiego odbywająca zawody na żywej rybie  uzyska takie zaświadczenie ?
Tak więc jaki PZW nie przekształci jakiejkolwiek swojej struktury  w polski związek wędkarstwa sportowego  z statutem zgodnym z wymogami prawa   wynikających z ustawy o sporcie ,to już nikt inny nie powoła takiej organizacji.
Teraz bez dofinansowania wyczynu to kto będzie finansował przyszłoroczne mistrzostwa świata? Ja jako wędkarz rekreacyjny  nie wyrażam na to zgody.
Taka jest moja opinia.  

[2013-01-29 10:30]

perwer

Powstanie tego wiąże się z powstaniem nowych posadek dla prezesów,działaczy i wielu innych "stołeczków". Czyli kolejna grupa  którą będziemy utrzymywać z naszych składek. Jest PZW i to wystarczy! Wystarczająco nas doją opłatami. 




bardzo dobra wypowiedź i tok rozumowania ludzi jaki maja na zachodzie . Niestety ludzie którzy u nas chcą czegoś nowego przy PZW ,nie biora pod uwage faktu ,że będzie nowy zarząd ,prezes i armia urzędasów na utrzymaniu...Tak zwane powiedzenie : mądry Polak po szkodzie.
 Jest pewna struktura gdzie spokojnie można ja wyodrębnić
 Sport to już stały element w wędkarstwie i nie jest zamkniety dla nikogo.
  Sa jednak tematy bardziej powazne i potrzebne dla zmian.
[2013-01-29 11:49]

johnkelly

Obawiam się, że w tej dyskusji umyka jeden niuans. Związek sportowy to związek stowarzyszeń - dostosowanie się do ustawy oznacza, że Okręgi praktycznie zyskują pełną autonomię. Co więcej - na terenie jednego okręgu może działać wiele niezależnych od siebie organizacji o mniejszym, takim samym, lub większym zasięgu terytorialnym. W praktyce centrala traci wpływ na okręgi a okręgi część swoich możliwości - wszystko dlatego, że przysłowiowe 90% członków chce tylko łowić rekreacyjnie a nie uczestniczyć w zawodach. Innymi słowy może to oznaczać mniej posadek a nie więcej.
[2013-01-29 13:00]

Grzegorz123

Jestem za tym,aby wędkarstwo wyczynowe było odrębnym organizmem.Jeżeli jednak uznamy że wyczyn zaczyna się od podstaw,czyli na poziomie koła,to myślę,że należy rozważyć poprawkę w statucie P ZW odnośnie obowiązku uczestnictwa w zawodach. Nie wszyscy członkowie traktują wędkarstwo jako formę rywalizacji,a po postu jako hobby za które i tak słono płacą.
[2013-01-29 14:08]

jarekk

Obserwuję trwająca od jakiegoś czasu dyskusję nt. sportu w PZW na różnych forach i wynika z niej jedno - wiedza na ten temat jest niemal zerowa. Do tego masa mitów i przekłamań.Wiele lat temu, wraz z wprowadzana reformą sportu, miały być wszystkie sprawy uregulowane. Powstały wówczas kluby wędkarskie, których rolą było organizowanie sportu kwalifikowanego i finansowanie. Wszystko miało być wydzielone, tak jak piszecie. Jednak obawa przed m.in. nadmierną niezależnością klubów spowodowała, że wasi koledzy zaczęli blokować reformę i wycofywać się do starych zależności. Sport został z powrotem wchłonięty właśnie w interesie tych co to tylko z grillem, piwkiem i rodzinką ... [2013-01-29 22:40]

kuzyn78

I bardzo dobrze jakby powstały dwa związki :
1. Polski Związek Sportowy z nowymi  bez pana Grabowskiego na czele zarządcami  
   Dodam że ten związek musiałby być finansowany przez Ministerstwo i sponsorów których napewno nie zabraknie.W obecnej sytuacji sponsorów odstrasza jakiekolwiek sponsorowanie  bo w imię czego ? miałby sponsorować pana  wędkarza który przyjeżdża na ryby dla relaksu ? A tak będzie sponsorował zawodników którzy jeżdżą po Polsce na zawody i go reklamują .Żeby powstał sponsoring musi być coś za coś .Dla zawodników naprawdę to by było najlepsze rozwiązanie,ale panowie ,,leśne dziadki" boja się że nagle okażę się że wszyscy zostaną sportowcami i przejdą do PZSportowy a oni stracą składki a co za tym idzie posadki.

2.PZW (Jak do tej pory dalej z p.Grabowskim na czele) 
[2013-01-30 11:36]

kuzyn78

henryk 58 i toma7802 ja pisząc o nowym związku a myślę że i  Zbyszek myśli o tym samym  chcemy aby sportowcy zajmujący się wyczynowo sportem wędkarskim zrzeszyli się we własnym związku. Ja chcę aby z moich składek nie był finansowany sport wyczynowy. I mam nadzieję że takich jak ja jest bardzo wielu. Tak jak napisałem członków w PZW jest z 600 tysięcy a z naszych składek ZG utrzymuje 5 tysięcy wyczynowców. Pytam dlaczego.Jak napisał Zbyszek w kołach i tak sa konkursy wędkarskie a zwycięzcy otrzymują symboliczne nagrody i jest spoko po przyjacielsku bez wielkich pieniędzy. Czy to jest źle. Dlaczego przysłowiowy Kowalski i jego koło ma mieć pomniejszane składki na rzecz sportu wyczynowego, kwalifikowanego etc. Zawodowcy z licencjami niech działają jak inni sportowcy w związkach sportowych. Niech kluby wędkarskie działają jak zawodowe kluby np. piłkarskie. A my zwykli wędkarze bądźmy tymi amatorami z wędką i rodzina nad woda przy grillu i piwku.


widzisz kolego Ty widzisz to tak że z Twoich składek idą pieniążki na sport a ja widże to znów  inaczej , że sportowcy płaca składki prawie 200 zł za nic  bo ryb nie zabierają .
uprzedzę Twoją myśl ,powiesz napewno że korzystamy w pewien sposób z wód, tak korzystamy ale jadąc gdziekolwiek na zawody za każdy dzień dodatkowo płacimy po 20 -30 zl za dzień łowienia ,równiez organizator zawodów odprowadza za kazdego zawodnika opłatę .Więc pytam się za co placa sportowcy te 200 zł jak ryb nie zabierają i opłacają opłaty  i tak dodatkowo za każdy dzień łowienia


[2013-01-30 11:48]

slawomir66

kuzynie78. Mamy jednak wspólne zdanie na podstawie twojego wcześniejszego wpisu  o dwóch odrębnych związkach. Co zaś tyczy ponoszonych kosztów przez wędkarzy sportowców. Przyznaje są duże ale to wy podjęliście chęć wyczynowego rywalizowania za co przy zwycięstwie otrzymujecie nie tanie nagrody. Co więcej bogate koła mogą dofinansowywać swych zawodników czy to na zanęty czy za wpisowe. Żebyś dobrze mnie zrozumiał również wędkowałem powiedzmy wyczynowo ale patrzę szerzej na zwykłych wędkarzy. To że jest jak jest to ani moja ani twoja wina. To są zaszłości. [2013-01-30 13:41]

kuzyn78

Ok rozumiem Cie dobrze kolego.Tylko jedno alee ,to My zdecydowaliśmy się być sportowcami i to nie ulega wątpliwości ale w imię czego płacimy składkę 200 zł skoro z niczego nie korzystamy na co dzień .Łatwo to można przeliczyć :
-5000 sportowców ( tak twierdzicie że jest i nich tak bedzie) razy X 200 zł składa nie wiadomo za co = 1000000 zł zgadza się ?
-na zawody z tych 5000 sportowców delegowanych jest 1 osoba z każdego okręgu w każdej dyscyplinie ( chodź w większości chodzi tu o dyscyplinę spławikową ) i dostaja po 200 zł

- jest 48 Okręgów
 -czyli 48 okręgów  x 1 zawodnik = 48 osób x 3 osoby z kategorii wiekowej + kobieta( czyli 4  osoby)= 192 osoby sa dofinansowywane  x można średnio dodać 3 dyscypliny z każdego Okręgu ( choc połowa okręgów startuje tylko w dyscyplinie spławikowej ,ale niech bedzie średnio nawet 3 dyscypliny w okręgu =576 osób x 200 zł średnio tyle zawodnik dostaje dofinansowania z Okręgu .Daje nam to kwotę 115200 zl ,tyle dofinansowują nas Okręgi a wpłacamy dużą BAŃKĘ .To pytam się gdzie jest reszta 884800 zł i kto tu kogo zasila i wspiera wędkarze rekreacyjni sportowców  czy odwrotnie ?

Bądźmy panowie obiektywni i  nie rzucajmy słów nie potrzebnie bo tak jak wspomniałeś jak i Ty tak i ja mamy rację .

Ps. A na nagrodę trzeba zasłużyć duża pracą i nie dostają ją wszyscy sportowcy tylko jeden zwycięzca poprzedzając licznymi treningami za swoja już kasę ale tak jak wspomniałeś z własnego wyboru i to nie ulega wątpliwości.

Ja chciałem pokazać że nie do końca tak jest że hobbyści łożą pieniążki ze swojej składki na sport


 Również dobrze mnie zrozum.

[2013-01-30 14:16]

Diablo

Kuzyn wypisujesz jakieś farmazony. Sportowcy nie zabierają ryb?
Po pierwsze ryb nie zabiera wielu wędkarzy nie bioracych udziału  w zawodach
Po drugie podczas jednych zawodów ginie więcej ryb niż ja wyłowię w 3 lata.
Po trzecie bardzo często przed zawodami zarybiane są zbiorniki na których mają sie odbyć zawody.
Po czwarte często po zawodach złowione ryby są przerabiane na paszę dla zwierząt w schroniskach Z czyjej to kasy???
[2013-01-30 14:47]

ryukon1975

Kolego kuzyn78 płacisz 200 zł i mówisz że to dużo?
Jak odejdziesz do innego nowego związku sportowców to będziesz płacił staremu PZW 500 zł jako niezrzeszony.:)
Chyba że ZG starego PZW zwęszy okazje zysku i jeszcze podniesie stawki dla tych z związku sportowego.:)
[2013-01-30 14:54]

kuzyn78

Kuzyn wypisujesz jakieś farmazony. Sportowcy nie zabierają ryb?
Po pierwsze ryb nie zabiera wielu wędkarzy nie bioracych udziału  w zawodach
Po drugie podczas jednych zawodów ginie więcej ryb niż ja wyłowię w 3 lata.
Po trzecie bardzo często przed zawodami zarybiane są zbiorniki na których mają sie odbyć zawody.
Po czwarte często po zawodach złowione ryby są przerabiane na paszę dla zwierząt w schroniskach Z czyjej to kasy???









Wiedziałem że na tym forum jak uderzysz w stół to się 1000 nożyc odezwie ,więc to jest ostatni post w tym temacie bo nie znoszę zacietrzewienia .

No nie zabierają bo po zawodach ryba należy do sędziego  od chwili sygnału końca zawodów.I zawodnik nie ma wpływ na to co sedzia robi z ryba ,ale jeszcze nigdy ,powtarzam nigdy nie spodkałem sie z jakimś przerobem na paszę  itp.Następna sprawa  to komu podlegają sędziowie? PZW i tyle i miejcie jeśli stosuje sie gdzies takie praktyki pretensje do swoich władz a nie do sportowców bo sportowcy z zawodów nigdy nie maja prawa zabrać ryby
Nie wiem na jakich Ty kolego bywasz zawodach, ale tak generalnie się to odbywa.

Odpowiedz na kolejne pytanie : za czyją kasę? za sportowców ,płacimy dodatkowo za dzień ( a raczej za 3-4 godziny) łowienia od łba 20-30 zł.Przykładowo ja startuje w roku około 40 razy i płacę 20 do 30 zł za dzień czyli wynosi mnie to 1200 zł rocznie + to nieszczęsne 200 zł składki nie wiem w dalszym ciągu za co .Oczywiście to 1200 zł jest płacone z mojej nie przymuszonej woli, ja tylko podsumowałem koledze z czyjej kasy to idzie .Tylko proszę zrozum że dalej nie wiem za co płace tą składkę 200 zł .Pisałem że jestem za podziałem na dwa związki  bo będziemy i tak płacić PZW te opłaty 20-30 zł ale nie będziemy pchać kasy PZW ze składek i to tyle w tym temacie niezależnie od tego jak dalej  rozwinie się dyskusja. Powodzenia panowie ,juz nie długo wiosna więc dużych ryb życzę .
[2013-01-30 17:30]

perwer

Tomek jak nie rozumiesz za co płacisz? ....a jak chcesz łowić w sekcji na zawodach ,to chyba trzeba sie zapisać do danej sekscji i opłacić składkę.
 A co przed zawodami nie trenujesz na wodach PZW ,nie chodzisz łowić . Na wekend nie wyskakujesz na rybki - nie wciskaj tylko kitu ze nie trenujesz ,nie łowisz rekreacyjnie ....
 Kuźwa na zawodach nikt ci nie każe startować i bulić 20 zeta od tury .
 Ale pamiętaj, nagrody kosztują ,organizacja ,sędziowie ,kiełbaski z zupką -jak są ....ale to jest zabawa dla chętnych - jak nie chcesz ,nie startuj .

  Co byś chciał drugi związek i co wam by z tej składki zostało. Trzeba by było opłacić  PZW ,na łowienie na ich wodach  ,opłacić etaty prezesów ich siedzibe nowego związku i 80% kosztów na dzien dobry szlak trafi .Same rezerwacje zbiornków kosztami by zniszczyły to wszystko. Kłótnie u góry między sobą ,Polska pazerność i po ptokach człowieku . Byś zobaczył nagrody na takich zawodach jak świnia niebo .

Płacisz jako amator wędkowania za Pozwolenie na łowienie .ZA ŁOWIENIE zrozum . Nie za ryby ,za grzyby,ale za pozwolenie na łowienie. Nie narzekajcie ,bo stajecie sie śmieszni . Jeśli starujesz na 40 zawodach jak piszesz  i masz wyniki ,to pewnie nagrody masz za 3 tys złotych ,albo lepiej . ...Jak Ci źle to startuj na 4 zawodach ,a nie 40 stu.
[2013-01-30 18:45]

Diablo

Kuzyn wypisujesz jakieś farmazony. Sportowcy nie zabierają ryb?
Po pierwsze ryb nie zabiera wielu wędkarzy nie bioracych udziału  w zawodach
Po drugie podczas jednych zawodów ginie więcej ryb niż ja wyłowię w 3 lata.
Po trzecie bardzo często przed zawodami zarybiane są zbiorniki na których mają sie odbyć zawody.
Po czwarte często po zawodach złowione ryby są przerabiane na paszę dla zwierząt w schroniskach Z czyjej to kasy???









Wiedziałem że na tym forum jak uderzysz w stół to się 1000 nożyc odezwie ,więc to jest ostatni post w tym temacie bo nie znoszę zacietrzewienia .

No nie zabierają bo po zawodach ryba należy do sędziego  od chwili sygnału końca zawodów.I zawodnik nie ma wpływ na to co sedzia robi z ryba ,ale jeszcze nigdy ,powtarzam nigdy nie spodkałem sie z jakimś przerobem na paszę  itp.Następna sprawa  to komu podlegają sędziowie? PZW i tyle i miejcie jeśli stosuje sie gdzies takie praktyki pretensje do swoich władz a nie do sportowców bo sportowcy z zawodów nigdy nie maja prawa zabrać ryby
Nie wiem na jakich Ty kolego bywasz zawodach, ale tak generalnie się to odbywa.

Odpowiedz na kolejne pytanie : za czyją kasę? za sportowców ,płacimy dodatkowo za dzień ( a raczej za 3-4 godziny) łowienia od łba 20-30 zł.Przykładowo ja startuje w roku około 40 razy i płacę 20 do 30 zł za dzień czyli wynosi mnie to 1200 zł rocznie + to nieszczęsne 200 zł składki nie wiem w dalszym ciągu za co .Oczywiście to 1200 zł jest płacone z mojej nie przymuszonej woli, ja tylko podsumowałem koledze z czyjej kasy to idzie .Tylko proszę zrozum że dalej nie wiem za co płace tą składkę 200 zł .Pisałem że jestem za podziałem na dwa związki  bo będziemy i tak płacić PZW te opłaty 20-30 zł ale nie będziemy pchać kasy PZW ze składek i to tyle w tym temacie niezależnie od tego jak dalej  rozwinie się dyskusja. Powodzenia panowie ,juz nie długo wiosna więc dużych ryb życzę .


Ryba po zawodach nie należy do sędziego tylko organizatora zawodów. Jak myślisz co sie dzieje po zawodach podlodowych z rybami? Ty pewnie napiszesz "wszystkie w bardzo dobrej kondycji wróciły do wody" A tak na prawdę czapa i na mączke. A Twoje 200 zł Idzie pewnie  na zarybienie przed zawodami - żebyś miał co łowić i pucharki które tak miłujesz:)
[2013-01-30 18:50]