Cytat z jednego z postów dotyczącego sytuacji prawnej w PZW Antoni Kustusz - rzecznik prasowy ZG PZW .
„Tak więc stowarzyszenie, takie jak PZW, które budowało swoje zasady działania, struktury i przepisy przez 68 lat, z dnia na dzień ma zmienić całkowicie swój charakter i cele działalności, przebudować struktury, tylko po to by stać się polskim związkiem sportowym, tak jak to sobie” wymyslili Panowie z MsiT „
Jeżeli Panowie z Zarządu Głównego uznali że nie muszą się stosować do ustawy/ wyraz totalnej arogancji/ bo przez kilkadziesiąt lat było im dobrze, a teraz PZW działa w zasadzie nielegalnie / nie przystosował Statutu do Ustawy o Sporcie z 2010r/ to nie wiem na jakiej zasadzie i komu mam opłacać składki członkowskie
(2013/01/28 16:07)Koledzy w całym zamieszaniu nie tylko o sport chodzi temat jest poważniejszy jak wam się wydaje .Przy zmianach jakie powinny zostać w prowadzone PZW z 600 000 może spaść do 100 000 a co z wodami?(2013/01/28 22:35)
Zbyszku ,nie chodzi o powołanie nowego związku sportowego ale o legalność PZW, zgodnie z Ustawą o Sporcie z 2010r , gdzie PZW miał obowiązek w ciągu dwóch lat zmienić statut i przystosować do ustawy a nic nie zrobił.
Powstanie tego wiąże się z powstaniem nowych posadek dla prezesów,działaczy i wielu innych "stołeczków". Czyli kolejna grupa którą będziemy utrzymywać z naszych składek. Jest PZW i to wystarczy! Wystarczająco nas doją opłatami.
henryk 58 i toma7802 ja pisząc o nowym związku a myślę że i Zbyszek myśli o tym samym chcemy aby sportowcy zajmujący się wyczynowo sportem wędkarskim zrzeszyli się we własnym związku. Ja chcę aby z moich składek nie był finansowany sport wyczynowy. I mam nadzieję że takich jak ja jest bardzo wielu. Tak jak napisałem członków w PZW jest z 600 tysięcy a z naszych składek ZG utrzymuje 5 tysięcy wyczynowców. Pytam dlaczego.Jak napisał Zbyszek w kołach i tak sa konkursy wędkarskie a zwycięzcy otrzymują symboliczne nagrody i jest spoko po przyjacielsku bez wielkich pieniędzy. Czy to jest źle. Dlaczego przysłowiowy Kowalski i jego koło ma mieć pomniejszane składki na rzecz sportu wyczynowego, kwalifikowanego etc. Zawodowcy z licencjami niech działają jak inni sportowcy w związkach sportowych. Niech kluby wędkarskie działają jak zawodowe kluby np. piłkarskie. A my zwykli wędkarze bądźmy tymi amatorami z wędką i rodzina nad woda przy grillu i piwku.(2013/01/30 11:48)
widzisz kolego Ty widzisz to tak że z Twoich składek idą pieniążki na sport a ja widże to znów inaczej , że sportowcy płaca składki prawie 200 zł za nic bo ryb nie zabierają .
uprzedzę Twoją myśl ,powiesz napewno że korzystamy w pewien sposób z wód, tak korzystamy ale jadąc gdziekolwiek na zawody za każdy dzień dodatkowo płacimy po 20 -30 zl za dzień łowienia ,równiez organizator zawodów odprowadza za kazdego zawodnika opłatę .Więc pytam się za co placa sportowcy te 200 zł jak ryb nie zabierają i opłacają opłaty i tak dodatkowo za każdy dzień łowienia
Kuzyn wypisujesz jakieś farmazony. Sportowcy nie zabierają ryb?
Po pierwsze ryb nie zabiera wielu wędkarzy nie bioracych udziału w zawodach
Po drugie podczas jednych zawodów ginie więcej ryb niż ja wyłowię w 3 lata.
Po trzecie bardzo często przed zawodami zarybiane są zbiorniki na których mają sie odbyć zawody.
Po czwarte często po zawodach złowione ryby są przerabiane na paszę dla zwierząt w schroniskach Z czyjej to kasy???
Kuzyn wypisujesz jakieś farmazony. Sportowcy nie zabierają ryb?
Po pierwsze ryb nie zabiera wielu wędkarzy nie bioracych udziału w zawodach
Po drugie podczas jednych zawodów ginie więcej ryb niż ja wyłowię w 3 lata.
Po trzecie bardzo często przed zawodami zarybiane są zbiorniki na których mają sie odbyć zawody.
Po czwarte często po zawodach złowione ryby są przerabiane na paszę dla zwierząt w schroniskach Z czyjej to kasy???
Wiedziałem że na tym forum jak uderzysz w stół to się 1000 nożyc odezwie ,więc to jest ostatni post w tym temacie bo nie znoszę zacietrzewienia .
No nie zabierają bo po zawodach ryba należy do sędziego od chwili sygnału końca zawodów.I zawodnik nie ma wpływ na to co sedzia robi z ryba ,ale jeszcze nigdy ,powtarzam nigdy nie spodkałem sie z jakimś przerobem na paszę itp.Następna sprawa to komu podlegają sędziowie? PZW i tyle i miejcie jeśli stosuje sie gdzies takie praktyki pretensje do swoich władz a nie do sportowców bo sportowcy z zawodów nigdy nie maja prawa zabrać ryby
Nie wiem na jakich Ty kolego bywasz zawodach, ale tak generalnie się to odbywa.
Odpowiedz na kolejne pytanie : za czyją kasę? za sportowców ,płacimy dodatkowo za dzień ( a raczej za 3-4 godziny) łowienia od łba 20-30 zł.Przykładowo ja startuje w roku około 40 razy i płacę 20 do 30 zł za dzień czyli wynosi mnie to 1200 zł rocznie + to nieszczęsne 200 zł składki nie wiem w dalszym ciągu za co .Oczywiście to 1200 zł jest płacone z mojej nie przymuszonej woli, ja tylko podsumowałem koledze z czyjej kasy to idzie .Tylko proszę zrozum że dalej nie wiem za co płace tą składkę 200 zł .Pisałem że jestem za podziałem na dwa związki bo będziemy i tak płacić PZW te opłaty 20-30 zł ale nie będziemy pchać kasy PZW ze składek i to tyle w tym temacie niezależnie od tego jak dalej rozwinie się dyskusja. Powodzenia panowie ,juz nie długo wiosna więc dużych ryb życzę .