Czy można łowić bez karty wędkarskiej??

/ 30 odpowiedzi
u?ytkownik71369


Samotniku Drogi -  w moim rejonie takich wód jest kilka. Są to akweny nie podlegające naszemu kochanemu PZW. Zazwyczaj są to zbiorniki należące do RZGW, na których nie ma obowiązku uiszczania żadnych opłat poza posiadaniem zwykłej, tzw białej karty wędkarskiej.

Na takich wodach mam jedynie obowiązek posiadać kartę wędkarską ( bez uiszczania składek PZW). Wędkując na takiej wodzi wpisuję w rejestrze połowów tylko datę - bez numeru łowiska.

Ale jeśli nie posiadam rejestru, bo nie opłacałem składek, to wędkuję na takiej wodzie bez konieczności pisania czegokolwiek. 

Jedyny wymóg to karta wędkarska - goła.

(2011/05/05 19:44)

Przemol34


I wszystko jasne :) (2011/05/05 19:49)

u?ytkownik74765


nie lepiej znaleźć najbliższe koło PZW i wyrobić sobie spokojnie wszystkie dokumenty które pozwolą Tobie spokojnie jak normalnemu człowiekowi wędkować niż tak się kryć i uciekać przed każdym w mundurze??? Bądź jednym z nas ,,Wędkarzem"...Pozdrawiam:)


Taaaaaaaaaaak i zapłacić na dzień dobry około 300 zł, nie każdego niestety na to stać, sam zarabiam miesięcznie  1300 zł ,mam dwójkę dzieci żonę i mam jeszcze płacić prezesom, grubasom haracz za łowienie ryb, gdzie mimo częstych wizyt wędkarskich nie ma najmniejszych szans nałapać  w ciągu sezonu ryb za kwotę wydaną na pozwolenia i karty i haracze dla  PeZetWu
(2011/05/08 21:32)

u?ytkownik57785


Taaaaaaaaaaak i zapłacić na dzień dobry około 300 zł, nie każdego niestety na to stać, sam zarabiam miesięcznie  1300 zł ,mam dwójkę dzieci żonę i mam jeszcze płacić prezesom, grubasom haracz za łowienie ryb, gdzie mimo częstych wizyt wędkarskich nie ma najmniejszych szans nałapać  w ciągu sezonu ryb za kwotę wydaną na pozwolenia i karty i haracze dla  PeZetWu




To jakie widzisz rozwiązanie? Wiele osób tyle zarabia, no niestety, taki kraj, takie realia, takie pensje dla szaraków, takie życie. Mój kuzyn ma identyczną sytuację, ale on miesięcznie przez cały rok wrzuca sobie do puszki 20 zł i ma na kolejny sezon na kartę. Bedziesz łowił bez karty, to gorzej na tym wyjdziesz bez dwóch zdań. 



(2011/05/08 21:40)

u?ytkownik74765


To jakie widzisz rozwiązanie? Wiele osób tyle zarabia, no niestety, taki kraj, takie realia, takie pensje dla szaraków, takie życie. Mój kuzyn ma identyczną sytuację, ale on miesięcznie przez cały rok wrzuca sobie do puszki 20 zł i ma na kolejny sezon na kartę. Bedziesz łowił bez karty, to gorzej na tym wyjdziesz bez dwóch zdań. 


Kartę (białą) mam, ale zezwolenie  i koszt na wody pezetwu  w porównaniu do wyników , to za drogi gips dla mnie.

Całe szczęście istnieją jeszcze zbiorniki nie opanowane przez "mafię" PZW
Prosty przykład w mojej okolicy: Teren PZW Olsztyn okolice Lubawy
Zalew pod flagą PZW ludzie płacą składkę roczną PZW Olsztyn około 220 zł i łapią płotki wielkości uklei no i co jakiś czas trafi się sztucznie wpuszczona  "pasiona świnia" - czytaj  karp. 3 km od tego łowiska jest niezależny zbiornik gdzie kontrolę mają leśnicy, a wymagana jest jedynie "biała karta" i można tam złapać bez problemu dwudziestokilkucentymetrowe płotki , kilowe karasie a czasem trafi się spory szczupak.
3 km od tych zbiorników płynie sobie Drwęca, ale mimo że to teren PZW Olsztyn, województwo W-M, to Drwęca należy do Torunia a pozwolenie na nią to dodatkowe 195 zł  (plus wpisowe, członkowskie i inne )
Gdzie porozumienia? Nie ma bo po co się dzielić jak można zarobić konkretną kasę na tych , których jeszcze stać na zapłacenie składek.

Druga sprawa  okolice Ostródy i Iławy   Do PZW należą "resztki", a lepsze wody są w posiadaniu GRO http://www.gro.ostroda.pl/ na okolice Ostródy  i GRI http://www.grybilawa.pl/ na tereny Iławy gdzie można łowić po uiszczeniu stosownych dodatkowych opłat , tyle że już bez składek na pezetwu



Chcę nałapać ryb? biorę kasę i robię zamówienia i jadę na komercję, ja sobie połapię ,a znajomi mają rybkę.




(2011/05/08 23:10)