Czy jeździcie motorkami na ryby ?

ja nad wodę jeżdżę simsonem motor niedozajeżdżenia  :D
[2013-01-16 11:35]

pewno gdybym miał jakiś motorek też bym jeździł. A tak przemierzam bezdroża z buta bo mym terenowcem nie wszędzie wjadę. ;)
[2013-01-16 11:50]

Ja z racji tego, że jeszcze prawa jazdy nie posiadam, jeżdże albo rowerkiem albo skuterem. Skuter to podel Piaggio Zip 4t. Silnik dość dobry, nie sprawia większych problemów, gorzej z kołami, bo mają wielkość `10... Jazda w terenie na takim sprzęcie, to już niemal wyczyn ;] 

Także nie polecam jeżdzić skuterem, z tak małymi kółkami po lesie, szczególnie po deszczu, bo już pare razy serce mocniej zabiło, jak obładowany sprzętem próbowałem przejechać przez kałużę błota, a tu zarzuciłoo tyłem skutera ;)

Simsony naprawde to niesamowicie żywotne mopliki i w porównaniu do dzisiejszych skuterków to jak węglówka do bambusa(połamanego w dodatku) tylko niestety cieżko w razi czego o dobre części,co prawda Chińszyzna jest ale żywot tego niespecjalnie zadowala
[2013-01-16 22:48]

JA  obecnie posiadam zipp pro 50 dojeżdzam nim na rybki :) [2013-04-25 12:16]

Ja przez rok jeździłem skuterkiem Zipp Astec, ale kupiłem na początku sezonu Yamahę Dt 50(na profilowym) i też można się zabrać
[2013-04-25 13:08]

pewnie ze tak bez problemu(troche gratów musi jednak zostać w domu) [2013-04-25 14:38]