Czy boleń jest smaczny?

/ 60 odpowiedzi
Zander51


Ciekawy temat rozwinął się. Za młodu jadłem, to co matka na talerz nałożyła, czyli małe płotki, leszczyki, czy krąpie i jakoś to się jadło. Jak zacząłem łowić sam, to brzany np. zamieniałem na pierogi z jagodami. Przy wódeczce kolega smażył okonki i płotki tylko w mące i też wcinaliśmy. Zależy z kim się je, w jakich okolicznościach i naszego nastawienia. Duży leszcz jest wyborny z ziemniakami i mizerią jako danie na obiad, to samo sandacz. Są gatunki, których w życiu nie tknę, choć ludzie jedzą i jelce i ukleje i wzdręgi. No, ale skoro Francuzi jedzą żaby i ślimaki... (2012/05/15 12:24)

wil3ek1979


W tamtym tygodniu złapałem bolka w zaporówce syn mnie namówił żeby go zabrać był smaczny,
pare lat temu wziełem bolka z Odry-tego się nie dało zjeść. Co do ości do u bolka ok 60cm są grube jak palce u rąk małego dziecka nie przeszkadzają. (2012/05/15 14:24)

u?ytkownik99254


Zander. Jeśli los nas kiedyś skieruje w jedno miejsce, to ja ci pokażę jaką smakowitą i delikatną rybą jest ukleja. Zapewniam cię, że zjesz i pomlaskasz z podziwem. 

Ola - oczywiście da Bóg, to zrobię Ci smacznego rybiszona i nie będziesz miała oporów.

:)

(2012/05/15 15:39)

martino 1971


napisałem ten post o boleniu, nie spodziewałem się takiego rozwinięcia, wyciągam wniosek: jak złowię bolenia od razu go uśmiercę, potem usmażę w warunkach polowych, dodam troszkę przypraw, strzelę kielicha i ocenię. powiem jedno ryba rybie nie równa smakowo a składają się na to przede wszystkim zanieczyszczenie wody, moim zdaniem okres złowienia rybki (mam na myśli okres tarła płoć, leszcz) pora roku, a na ten przykład : jadłem kiedyś klenia ze skawy dopływ wisły mięso oceniłem na 3+ minęło parę lat i po nocnej zasiadce nad dunajcem usmażyliśmy też klenia (40cm.) dzieciom ocena 5 jeszcze szwagier usmażył wątrobę z tej rybki bardzo smaczna (koniecznie posolić). (2012/05/15 17:22)

irex


Generalnie nie lubię  ryb , a zwłaszcza słodkowodnych ale miałem okazję kilka razy jeść wędzonego bolenia.Muszę powiedzieć ,że gdyby nie te ości to całkiem smaczna ryba. (2012/05/15 18:09)

kaban


Nie !!! (2012/05/15 18:33)

JOPEK1971


Amatorzy boleniowego,kleniowego,jaziowego mięsa,co byście powiedzieli po skonsumowaniu tatara z pstrąga dzikiego lub sandacza faszerowanego szyjkami rakowymi,ewentualnie miętusa w białym winie? Pewnie orgazm murowany :-)))Jak wam smakują takie ryby jak boleń to szczerze współczuję.Dyktę lub stary but też się da zjeśc,nawet wędlinę z hipermarketu tylko potrzeba dużo musztardy, która została wymyślona właśnie by można było zjeśc podobne "specjały" (2012/05/15 18:56)

jacenty75


Kolego JOPEK - spokojnie, w pełni rozumiem Twoje przesłanie ale nie każdy ma okazje złapać sandacza czy miętusa (ja osobiście miętusa w życiu nie złapałem a sandacze jak złapie to uczta dla podniebienia - wybaczcie C&R) tak więc myśle, że polega to na tym, że "gdy się nie złapie co sie lubi - to sie lubi co się złapie" po małych poprawkach tekstowych oczywiście. (2012/05/15 19:31)

RadosnyRabarbar


Najohydniejszą rybą jaką jadłem był karp. Śmierdzi mułem, ości sporo ogólnie nawet pies by zwrócił posiłek. Bolenia nie jadłem bo do rzeki mam dobre 100km :D (2012/05/15 20:15)

martino 1971


możesz napisać czy ten tatar z pstrąga robisz z wędzonego czy surowego strzelam że z surowego (2012/05/15 20:21)

u?ytkownik99254


Kolego Martino. Tatar to potrawa z surowej ryby. Jeśli ktoś powie że jest inaczej to myli się i to bardzo. Zwędzonej ryby można zrobić wiele potraw, np. pastę z różnymi dodatkami, ale TATAR to coś specjalnego i wyłącznie z surowej ryby.

Jest kilka gatunków ryb z których można zrobić świetny tatar, ale jestem przekonany, że najwięcej zwolenników będą miały w tej materii ryby łososiowate. Każda z tych ryb wymaga odrębnego potraktowania ( według mnie) choć pewnie istnieje jakiś przepis uniwersalny na tatar z każdej ryby łososiowatej. 

Tatar to połączenie trzech, góra pięciu składników, bo to potrawa która ma wydobyć całą finezję smaku ryby, a nie zabijać ten smak. Potrawa prosta, bez ceregieli, ale z pietyzmem i wysublimowanym gustem.

Ja, jeśli już biorę się za taki tatar, skrobię mięso odpowiednim nożem. Tak uzyskana masa jest doskonała. Żadne mielenie maszynkami czy rozcieranie nie da takiego efektu.

Mięsny tatar też lubię, ale tutaj już mięso może być zmielone odpowiednim sprzętem. Ale jeśli chodzi o rybę - TYLKO SKROBANIE!

Ale sobie cholerka smaczek podpuściłem! O żesz!

(2012/05/16 08:47)

pawelz


Kilka razy jadlem tatar z lipienia. Z pstraga nigdy. Moj przepis to ryba plus odrobina czosnku, jajko, troche piprzu i soli wg uznania. Pycha. Ja w domu nie mialem czasu a i nie wiedzialem, ze nie powinno sie mielic ryby. Raz na zlocie znajomy z gor przygotowal nam tatara. Mieso rozrywal palcami. Zupelnie inny smak - lepszy.
Niestety lipienia w naszych wodach jest juz tak malo, ze nie zabralem zadnego od ladnych kilku lat. To i smak tatara powoli zapomina :(. (2012/05/16 09:18)

Bernard51


Mięsny tatar też lubię, ale tutaj już mięso może być zmielone odpowiednim sprzętem. Ale jeśli chodzi o rybę - TYLKO SKROBANIE!

Jeżeli chodzi o  tatar (pseldo-oryginal to mieso z konia)to mozna zrobic z wiekszosci dobrych ryb
przykladowo  robie z karasia 30 -40 cm przy filetowaniu wycinam poldwiczki same jeden dzien leża w roztworze lub mówiac po chlopsku nasolone w lodówce na drugi dzien trzeba przeplukac wodą i wysuszyc na siatce pózniej suchy skrobie widelcem wdluz wlókien wiadomo wszystkie przyprawy i warzywa w misce lezy do nastepnego dnia jak sie wszystko ze soba zlasuje- palce lizac.            Robilem  z szczupaka suchego wiecej oleju i masla trzeba dac z leszcza tez dobry
i z smika tez jest dobry ale wiekszy bo duzo roboty(I to sa nasze owoce moza w polskim wydaniu tylko ze nie z moza a naszych biednych wód sródladowych)
Tak jak" pawelz" pisal kup w polsce w przecietnym sklepie HALIBUTA  a marzyl by mi sie tatar z tej wspanialej rybki?? (2012/05/16 09:47)

jacenty75


Nad Bałtykiem niejednokrotnie proponowali mi tatar z dorsza więc chyba też się nadaje. (2012/05/16 12:48)

Tomekoo


ja osobiście tatara z żadnego mięsa nie zjem;)za to w pełni zgadzam się że sandał podobnie jak dziki pstrąś to rarytas w porównaniu do bolka i może dajmy im pływać jak żyją?:) (2012/05/19 11:39)

buraczanynos


Dzisiaj w Odrze złowiłem swojego pierwszego bolenia, ale za to chyba był niemały -  74cm. Po dwóch (całe szczęście) szybkich fotkach, trafił tam skąd przyszedł. Rzeczywiście kilku natępnych minut bez wody mógłby nie przeżyć...Z całą pewnością jest mnóstwo ryb smaczniejszych niż boleń, jaź, czy kleń,dlatego jakoś nie miałem ochoty testować boleniowego mięsa.

 

(2012/05/22 00:04)

JOPEK1971


Nad Bałtykiem niejednokrotnie proponowali mi tatar z dorsza więc chyba też się nadaje.

Jadłem,niezły.Ale tatar z "piegusa" o wiele lepszy.  (2012/05/22 00:20)

bartbmp


Co do bolka. Mój ojciec zabrał w tamtym roku jednego, matka przygotowała, po czym ryba trafiła do śmietnika, a ojciec dostał ode mnie opier..al za jego zabranie.

Jednak ostatnio znajomy powiedział mi, że bolek wędzony to przysmak. Nie wiem, nie smakowałem, ale powiem szczerze, że jeśli trafi mi się okazja na uwędzenie delikwenta, spróbuje. 

(2012/05/22 12:03)

khead


tez ostatnio ktos mi mowil, ze uwedzil bolenia i ryba smakowala rewelacyjnie. (2012/05/22 14:51)

martino 1971


w sobotę jadłem jazia z grila jeżeli tak smakuje boleń to zawsze będę go wypuszczał ale po fotce. (2012/05/22 18:04)

Pitbul


Jest taki owad pod tytułem "biedronka". I na serio chodzi o owada a nie sieć sklepów.Młode ptaszyska ciekawe świata żrą wszystko, więc po jakimś czasie zażerają i biedroneczkę.Po prześwietnych doznaniach smakowych okazuje się, że więcej biedroneczek nie konsumują....P przypadku ludzi i boleni bywa inaczej. Jadalne jest wszystko bez względu na smak*, masę** i miejsce pochodzenia***
--------------------------*     boleń, tołpyga, amur**   płotki itp poniżej 15 cm*** np Wisła w okolicach Nowej Huty
i bez komentarza smacznego życzę.... ;)T. (2012/05/22 18:36)

martino 1971


albo skawinka koło tęczynka (2012/05/22 22:02)

Pitbul


tez ostatnio ktos mi mowil, ze uwedzil bolenia i ryba smakowala rewelacyjnie.

"Bolek" ma rzadkie i suche mięso, więc wędzenie go bez obłożenia boczkiem ( cieńkie plastry)jest bez sensu -a i tak wychodzi słaby kulinarnie.Jedyna rada - jak ptaki - nie słuchaj - sprawdź sam !Gwarantuję, że w 90% przypadków będzie jak z biedronką.Pozostałe 10% przemilczę bo o gustach się nie dyskutuje ;)T. (2012/05/22 22:35)

jacenty75


A mi się wydaje, że wszystko co uwędzimy zwłaszcza samemu będzie smakować. Sam smak "wędzonki" robi swoje. A wracając do ryb, belone usmażyłem tylko raz i od tamtej pory cały limit wrzucam do wędzarki i jest O.K. albo jeszcze lepiej. (2012/05/23 07:41)