"Tylko rasowy wędkarz wie jak się poruszać po brzegu." A może bardziej stały bywalec, autochton, miejscowy, inaczej dobrze znający tę rzekę? Dlaczego tylko rasowy wędkarz?
Pojedź do Australii i zapytaj gdzie powinny być króliki. Ludzie czy wy ślepi jesteście? Czy fakt ze jakis gatunek jest zagrożony jest wytłumaczeniem dla głupoty, czyli introdukowania tego gatunku wszędzie gdzie popadnie? Przywróćmy siedliska bobrów, ale nie zasiedlajmy nimi każdego bajora! U mnie nigdy nie było bobrów ani wydr. A teraz widzę je wokół jak króliki w Australii. Żwirownie które zaczynały być wchłaniane przez przyrodę tracą szatę roślinną bo bobry rżną wszystko jak leci. Wały się rozmydlają, bo te zwierzaki kopią gdzie popadnie. Bobry tak, ale kurczę z rozmysłem!
Pojedź do Australii i zapytaj gdzie powinny być króliki. Ludzie czy wy ślepi jesteście? Czy fakt ze jakis gatunek jest zagrożony jest wytłumaczeniem dla głupoty, czyli introdukowania tego gatunku wszędzie gdzie popadnie? Przywróćmy siedliska bobrów, ale nie zasiedlajmy nimi każdego bajora! U mnie nigdy nie było bobrów ani wydr. A teraz widzę je wokół jak króliki w Australii. Żwirownie które zaczynały być wchłaniane przez przyrodę tracą szatę roślinną bo bobry rżną wszystko jak leci. Wały się rozmydlają, bo te zwierzaki kopią gdzie popadnie. Bobry tak, ale kurczę z rozmysłem!
A co ty chcesz zrobić z tak zwanym rozmysłem ? Twoje podejście względem rewitalizacji biotopu tego zwierzęcia , do złudzenia wręcz przypomina puste i bezmyślne podejście do przyrody - jakie dostrzec można u bezmyślnych gospodarzy - zarybiaczy. Piszesz przecież wyraźnie (choć wątpię , że z rozwagą ) : "Bobry tak, ale kurczę z rozmysłem!"Jest zarybianie ( ingerencja ludzka w cykl życiowy ryb ) , jest też według niektórych i "zabobrzanie " ? Czy nie układa się to wszystko ja w puzzlach : ZARYBIANIE - ZABOBRZANIE - Mutatis mutandis ? Grupa ludzi dążąc do rewitalizacji (choć również bezwiednie manipuluje środowiskiem ) - stara się postępować być może w duchu szczerej nieskrępowanej troski o przyrodę (być może choć nie sposób tego stwierdzić ostatecznie ) ... A ty co w tej kwestii zrobiłeś , oprócz popełnienia pachnących bezsensem wywodów ? Wystarczyła chwila , dosłownie impuls aby twój stosunek wobec problematyki ochrony bobra - przyjął charakter "gospodarczo - organizacyjny " . Dowodem na istnienie takiego zamysłu jest wyrażenie : "Bobry tak ,ale kurczę z rozmysłem ". Przecież , większość z nas wie , że próba rewitalizacji i odnowy bobrowej populacji - po części udała się nie tylko dzięki organizatorom , lecz również dzięki temu , że po raz kolejny to właśnie przyroda pokazała z jak wielką siłą i rozmachem potrafi działać - oczyścić , odnowić to co zostało spodlone ... Zgodnie z twoim czysto schematycznym spojrzeniem na kwestię bobrów - zwierzęta te "rozstawiane są jak pionki "na planszy którą całkowicie zawładnął człowiek; natomiast tereny będące pierwotnym siedliskiem bobra są w jakiś sposób "zabobrzane " . Jest to pogląd na wskroś błędny i wymagający sprostowania , co jak sądzę , mnie się doskonale udało.
Ja tez potrafię przeczytać kilka opracowań. Przeczytałeś, pooglądałeś obrazki i dalej guzik wiesz tak jak przed banem. Zastanów się nad życiem bobrów, pooglądaj filmy, zauważ co bobry czynią ze swoim środowiskiem, w jaki sposób spiętrzają wodę i w jakim celu to czynią. Potem przyjedź do mnie, pokażę ci nowe siedliska bobrów i zadam ci wtedy pytanie, czy te tereny są dla bobrów odpowiednim miejscem. Może wtedy otworzysz oczy chodząca encyklopedio i skumasz kilka faktów. Póki co idź do cioci "Wikipedzi" bo widzę że dobrze się z nią znasz.
Oj! No to trafiłem naprawdę na inteligentnego gościa. Takim to zawsze z drogi schodzę, bo czuję respekt. Masz gościu klasę! A wiedza twoja mnie powala na kolana. O wielki. Wybacz mnie małemu pyłkowi na ogromnej płaszczyźnie poznania moją lichość. A po co kolega usuwałeś się sam z portalu by zaraz się zalogować ponownie? O wielki, wybacz ciekawość mnie biednej mimozie.
Pod warunkiem że nie ma ich za dużo w jednym miejscu- potrafią nieźle nabroić.
Racja... u mnie na rzeczce zrobiły taką tame że jak co roku było ok 40 cm wody to teraz jest prawie 2 m i wylewa z koryta...
(2011/12/11 17:52)Pod warunkiem że nie ma ich za dużo w jednym miejscu- potrafią nieźle nabroić.
Racja... u mnie na rzeczce zrobiły taką tame że jak co roku było ok 40 cm wody to teraz jest prawie 2 m i wylewa z koryta...
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Te człowiek! Ty weź przestań tutaj serwować te przemądre terminy, bo za chwilę trzeba będzie forum przemianować na kółko jajogłowych. Nie wiem co ćpasz, ale zdecydowanie powinieneś brać mniej niż połowę dotychczasowej dawki.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
To ty potrzebowałeś tylu wywodów i niekontrolowanego słowotoku żeby udowodnić to, co ludziska wiedzą od dawien dawna, że bobery to są roślinożerce?! No to ty żeś chłopie powinien jakąś nagrodę jednak dostać. No nie tam zara jakiego Nobla, ale przynajmniej jaki pucharek cy cuś.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Błogie dzieciństwo powiadasz. No tez by mi się może podobało jak by mi matula zamiast cycka kompot z maku podawała. Powiedz, jak już minęło to błogie dzieciństwo, to pewnikiem w jakimś zamkniętym ośrodku cie szkolono?
Ale jakiej meblościance?
(2011/12/11 22:25)Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.