To jest tak jakbtś trafił na kol...Mastiff... zkolegą no to macie przeje.....ne
Ale gdybyś powiedział że jesteś z wędkuje.pl i sprzedajesz ślimakami i dałbys im pare to by było wszustko oki.. hahahah
Tak na prawdę to fakt jest taki jak pisze kol....pdurczak3 oraz ....Mastif.... zależy oczywiście na kogo trafisz jeden zrozumie, a inny nawet nie będzie chciał dyskutować i będzie punktował.
Człowiek - to brzmi dumnie. Lecz nie do końca wystarczy też już przeczytać artykuł Ghosta i wszystko wiadomo.
(2010/06/02 18:30)
To jest tak jakbtś trafił na kol...Mastiff... zkolegą no to macie przeje.....ne
Ale gdybyś powiedział że jesteś z wędkuje.pl i sprzedajesz ślimakami i dałbys im pare to by było wszustko oki.. hahahah
Tak na prawdę to fakt jest taki jak pisze kol....pdurczak3 oraz ....Mastif.... zależy oczywiście na kogo trafisz jeden zrozumie, a inny nawet nie będzie chciał dyskutować i będzie punktował.
Człowiek - to brzmi dumnie. Lecz nie do końca wystarczy też już przeczytać artykuł Ghosta i wszystko wiadomo.
Tomek, no taki jest przepis, czy nie? Jak gadasz jadąc w aucie przez komórkę, to też trafisz, albo nie, na wyrozumiałość policjanta po zatrzymaniu, albo dostaniesz "sztrafa", albo pouczenie, zgadza się?
(2010/06/02 18:52)
To jest tak jakbtś trafił na kol...Mastiff... zkolegą no to macie przeje.....ne
Ale gdybyś powiedział że jesteś z wędkuje.pl i sprzedajesz ślimakami i dałbys im pare to by było wszustko oki.. hahahah
Tak na prawdę to fakt jest taki jak pisze kol....pdurczak3 oraz ....Mastif.... zależy oczywiście na kogo trafisz jeden zrozumie, a inny nawet nie będzie chciał dyskutować i będzie punktował.
Człowiek - to brzmi dumnie. Lecz nie do końca wystarczy też już przeczytać artykuł Ghosta i wszystko wiadomo.
Tomek, no taki jest przepis, czy nie? Jak gadasz jadąc w aucie przez komórkę, to też trafisz, albo nie, na wyrozumiałość policjanta po zatrzymaniu, albo dostaniesz "sztrafa", albo pouczenie, zgadza się?
wiem ...Mastiff... jak to jest ale bądźmy włąśnie ludźmi do takich przypdaków. Wiadomo jakby byłm sam, ale to normalna rzecz na rybach, a pozatym całkiem inna niż niebezpieczeństwo kierującego samochodem, ale fakt jest zależy na kogo rafisz.
Jeden zrozumie bo też pewnie z kumplami jeździł i tez kimał i napewno nie ściągał wędek, a drugi Cie nie zrozumie bo ma paragrafy przed oczami, a wuykazać się przed szefem trzeba,
(2010/06/02 19:04)A gdzie masz namiot.W lesie?Łowicie we dwóch a więc przysługuje Wam 20 m brzegu.Więc śpij spokojnie.Co innego z biegunką bo jak trafisz na idiotę to musisz srać po wędkach.Będzie mu śmierdieć ale mandat wypisze.Za brak opieki nad wędkami i zanieczyszczanie stanowiska.Rada,nie przyjmować mandatu.Niech i śmierdzi w sądzie.Głupotą kontrolującego.Koledzy,nie bądżmy bardziej papiescy niż papiez.Pozdrawiam
A po co chłopaka tak głupio podpuszczasz, jeszcze głupiej argumentując. Przecież Ty za niego mandatu nie przyjmiesz w razie czego, tylko on sam jak trafi na strażnika twardziela. Rada żeby nie przyjmowac mandatu za takie wykroczenie, też głupia, bo jeszcze po sądach się nagania, a i tak przegra.
Kolego Mastiff cenie twoje odpowiedzi
ale często jestem na nockach i zdarza sie komara walnąć w fotelu przy wędkach i co niby pilnuje a niby nie
co innego gdy śpię w samochodzie lub w namiocie to jest jasne ze nie pilnuje wędek wiec w tym temacie kłóciłbym się z tobą jeśli byś mnie kontrolował pozdrawiam
Dla mnie ten przepis nie jest do końca przemyślany.
Oznacza to, że wędkarz nie ma prawa odejść od wędek.
Idąc dalej tym tokiem rozumowania wędkujący musi:
srać przy wędkach, wyrzucać śmieci na stanowisku (jak kosz jest nieco dalej).
Generalnie jego ruchy są dość ograniczone rozmiarami jego stanowiska.
Chyba po to jedzie się na nockę w minimum dwie osoby, żeby jeden czuwał, a drugi mógł się spokojnie odlać.
Wyobraźcie sobie zasiadkę karpiową czy sandaczową, na której musimy co 15minut ściągać zestawy, a to po to, żeby iść za potrzebą, skoczyć po coś do namiotu/samochodu itp
Bezsens, zero szans na branie, taka zasiadka to nie łowienie na bata, gdzie jak nic nie bierze to po 2 minutach przerzuca się zestaw...
Ale panowie kolega Mastiff napisał ze można za to dostać mandat a nie ze by go zaraz komuś wlepiał za coś takiego więc nie odwracajmy kota ogonem.
DO KŁA DNIE. Być przy wędkach ale sobie zasnąć w foteliku, to nie to samo co oddalenie się od nich, z łowiska i zostawienie wędek samych sobie. Bywało już tak (sami przyznacie), że jest noc, dwóch kolegów na rybach, stoi autko, pali sie ognisko (!), kolega komarzy w namiocie lub samochodzie, drugi zasnął w krzesełku, 4 kije zarzucone.....Jest duże prawdopodobieństwo przykrego zdarzenia? Wiele razy bywało tak na nocnych kontrolach, że budziliśmy takich wędkarzy (w foteliku) i nikt za spanie przy DWÓCH wędkach nie dostał mandatu, a jedynie reprymendę i usłyszał kilka słów uświadomienia co by było gdyby (ognisko+auto+butla gazowa+wódeczka+złodzieje).... A ile wędzisk takim kolegom "dostało nogi" ? A ilu takich ledwo "wybeblać" potrafiło swoje imię? A ognisko sie jara jak piec hutniczy. Nie tylko na mandatach pic polega, prewencja jest nieraz bardziej skuteczna w wielu wypadkach , niż 100 zł. Poza tym koledzy drodzy, jak ktoś jedzie na nocne łowienie, to pochrapać czy łowić ryby? Śpi sie w domu, a na rybach się łowi. Na szczeście wielu śpiochów to rozumie i w momentach "kryzysu" zwija kije i idzie spać. Ja sam kiedyś jako jeszcze młody wędkarz straciłem swoją jedyną wędkę, bo zasnąłem w krzesełku. Ryba? Złodziej? Nie wiem. A szurnąć wędkę śpiącemu wędkarzowi, to mały Pikuś (Pan Pikuś). Nawet sygnalizatory nic nie pomogą (autoalarm). Złodziej obserwuje z daleka wędkarza, a nie wędkarz złodzieja.(2010/06/03 10:27)
Nic ci nikt nie zrobi. Budzisz szybko kumpla i po sprawie. Ja już miałem taki przypadek tylko że kolega robił nam kolacje ale po chwili przyszedł i wszystko się wyjaśniło.Łap sobie spokojnie czy tam odwrotnie. Jajec wam nie urwą. Chyba że trafisz na skurwieli ale myślę że i tak wam nic nie zrobią .Połamania.
Jak komuś się zachce srać nad wodą to ma dwie opcje:
1. narobić przy podpórkach albo do wiadra z zanętą i zapaskudzić stanowisko.
2. iść w krzaki tudzież toy-toya, zostawić kije pod opieką kolegi i dostać mandat.
Zatem najlepiej stosować tabletki na "wstrzymanie".
Tak! Ten przepis to dowód na działalność lobby producentów węgiel i inne piguły na sranie :)
Przepis jest bzdurny i to jest fakt.
Coś Ty sie tak tego srania czepił !? Jakby wedkarze nic innego na rybach nie robili, tylko krzaki i stanowiska sobie obsrawali! Nie generalizuj tego srania na rybach! Widziałeś Ty myśliwego na polowaniu, co sra zamiast polować na zwierzynę? Przez tydzien by tam niczego nie ustrzelił! Na autostradzie zostawiając auto na parkingu jak Cie przypili, to też lecisz z gaciami na kolanach nie gasząc silnika w aucie i nie zamykając drzwi?! No proszę Cię @Pisaq.