Bajzel, jaki zafudowały nam związkowe władze, rzeczywiście umożliwia swobodne przechodzenie z koła do koła bez żadnych przeszkód. Okręgowi wszystko jedno gdzie się należy i czy zmienia się kołowe barwy. Pieniążki i tak do nich wpłyną. Zarządowi Głównemu też nie z powyższych przyczyn.
Od dawna postulujemy wprowadzenie centralnej elektronicznej bazy danych członkowskich. Widać byłoby, jaka jest " wędrówka ludów", a także zabezpieczałoby związek przed różnymi cwaniakami. Myślę o tych, którzy z jakiś przyczyn ( np. kłusownictwo ) zostali wykluczeni z koła przez Sąd Koleżeński. Idzie więc taki gość go innego, opłaca składki i .... dalej np. kłusuje będąc pełnoprawnym członkiem związku. Nikt o tym nie wie. Ani poprzednie koło, ani obecne, ani okręg. Może kandydować do władz koła, może zostać wybranym, może decydować o ważnych związkowych sprawach.
Nikomu z władz nie zależy, aby to uporządkować. Liczą się tylko pieniążki, a te przecież i tak do nich trafią.
(2010/01/08 10:13)