Kwiat czeremchy jak i owoce nasze babcie używały jako lekarstwo co do skórki z gałązek to pamiętam że wygotowywało się w garnku i pasteryzowało w słoikach do zwierząt w razie choroby, nie pamiętam jakiej. Natomiast młode gałązki z liśćmi przykładało się do ogniska w lesie i pod brzuchami końskimi się kopciło przed bąkami muchami i komarami przy wywózce drzewa na wiosnę.
Przeczytałem oba linki i jest to jak dla mnie bardzo ciekawe i nie wiem czy nie będzie praktyczne.