Zaloguj się do konta

Czegoś tu nie rozumiem

utworzono: 2010/03/11 20:41
gagisj

Czegoś tu nie rozumiem, wydrukowałem sobie tabelę składek okręgowych, cel: sprawdzenie opłat za 1 dzień wędkowania w interesujących mnie okręgach.Fajnie, wszystko jasne, ale - patrzę na tabelę i widzę: w okręgu Gdańskim opłata roczna to 400zł, np. w Kieleckim - 80zł. Białystok pobiera składkę okręgową w wys. 337zł. Czy w tych okręgach rybki zawierają złoto? Z czego to wynika, o co tu chodzi? Wędkarstwo, to przynajmniej dla mnie, nie jest dochodowy biznes.?????
[2010-03-11 20:41]

kazik

Dla kolegi może i nie jest dochodowy biznes , bo to kolega ma płacić . Jednak dla działaczy i wielu co żyje z tego to jednak jest dochodowy biznes . To okręgi widząc własne łowiska jako atrakcyjne i duży presing  wędkarzy  podnoszą te składki .

[2010-03-11 20:52]

czarek 58

Popatrz kolego ile trzeba w moim okręgu zapłacić najdroższy w Polsce , i zawsze jedna gatka że mamy najwięcej wód i to musi kosztować, a że ryb nie ma to inna sprawa.Cały czas jest podnoszona sprawa opłaty krajowej ale to jakby grochem w ścianę.
[2010-03-11 21:07]

Składki ustalają delegaci na walnym zgromadzeniu okręgu. Są to ludzie wybierani na to zebranie w kołach danego okręgu. Tylko ich decyzja pozwala na podniesienie stawek.Ci ludzie reprezentują szeregowych wędkarzy , to tak jak by każdy wędkarz głosował przez nich osobiście. Wniosek -sami ustalamy składki w swoich okręgach ,bo zgadzamy się na głosowanie w naszym imieniu delegatom.A że działaczom żyje się dostatnio to już inna para kaloszy. Każdy przy korycie musi wyjść na swoje.Pozdro. [2010-03-11 21:09]

W tym kraju tylko ryby nie biorą. [2010-03-11 21:12]

szaramysz

Mam nadzieję że doczekam państwa gdzie za takie wypowiedzi będzie się stawało przed sądem.

Dla kolegi może i nie jest dochodowy biznes , bo to kolega ma płacić . Jednak dla działaczy i wielu co żyje z tego to jednak jest dochodowy biznes . To okręgi widząc własne łowiska jako atrakcyjne i duży presing  wędkarzy  podnoszą te składki .



[2010-03-11 21:16]

Nie delegaci ustalają tylko zarządy okręgów, delegaci są wybierani w kołach tylko na nadzwyczajny zjazd walny, kiedy wybiera się nowy zarząd. Faktem jest, że z nich wybiera się zarządy, niestety nie ma takiej opcji by na takim zjeździe został wybrany całkiem nowy zarząd, dziadki dobrze to wymyślili. W sumie składy zarządów się nie zmieniają, dochodzi kilka osób nowych, ale w pojedynkę to nie mogą nic. Starzy trzymają się razem i nie odpuszczą tak łatwo, by to zmienić musi zmienić się ordynacja wyborcza. A ta nieprędko się zmieni, tak i nie prędko zmieni się sposób naliczania składek. Każdy okręg ma osobną osobowość prawną, zarejestrowani jako stowarzyszenie i dlatego nigdy nie będzie jednej krajowej składki bo okręgi nigdy się nie pogodzą.  [2010-03-11 21:35]

kazik

Takie państwo już było i starsi jeszcze pamiętają kolego ,,szaramysz” jak za każde nie odpowiadające władzy słowo było się karanym . Ja chciał bym się doczekać takiego państwa gdzie wszędzie wszyscy będą traktowani jednakowo i PZW zajmie się ochroną środowiska wodnego , a nie gospodarką rybacką .

[2010-03-11 21:49]

pawelz

Takie państwo już było i starsi jeszcze pamiętają kolego ,,szaramysz” jak za każde nie odpowiadające władzy słowo było się karanym . Ja chciał bym się doczekać takiego państwa gdzie wszędzie wszyscy będą traktowani jednakowo i PZW zajmie się ochroną środowiska wodnego , a nie gospodarką rybacką .


Ale oskarzanie kogos o nielegalne dzialania, bez podawania faktow, tez powinno byc karalne.
Stwierdzenie, ze ktos musi sie nachapac, i ze ryby tylko nie biora, wypowiadane publicznie, nie podobaja mi sie. Jesli ktos ma jakies dowody, to niech poda konkretnie. Ta i ta osoba wziela tyle i tyle. A tak, to mozna kazdego obrzucac blotem, bez zadnych konsekwencji.

A co do PZW. Niestety, ale nie jest tak jakbys sobie zyczyl. PZW stajac do przetargu, zobowiazuje sie do gospodarowania wodami, a nie tylko ich ochrona. Zobowiazuje sie do zarybien na odpowiednim pozimie (wynikajacymi z operatow). I zdziwie cie jedna rzecza, o ktorej byc moze nie wszyscy wiedza. Chocby w rzece plywaly miliony ryb, to gospodarz danego lowiska (dzierzawca - choc nie do konca nim jest), musi zarybic taka iloscia ryb, jaka zadeklarowana jest w operacie. Inaczej moze stracic wode. Wiem ze jest to chore, ale tak jest.
A zeby gospodarowac na danym akwenie, potrzebne sa pieniadze. I dlaczego tam sa wieksze skladki niz gdzie indziej. A moze dlatego, ze wiekszosc wod, to wody krainy pstraga i lipienia. ryby te sa wielokrotnie drozsze od narybku ploci, leszcza czy karpia. Moze w tych okregach wody sa lepiej pilnowane (wieksze naklady na straz). Ja tego nie wiem, ale nie wyjezdzam od razu z tekstem ze to zlodzieje i dorobkiewicze. I szczerze mowiac, dla mnie skladka w wysokosci 400 zl jest blizsza tej realnej niz 100 zl. 100 zl to rynkowa cena 5 kg szczupaka. A gdzie ochrona, utrzymanie biura itp.
[2010-03-12 10:14]

gagisj

To sobie pogadaliśmy, wniosek jeden: możemy się gryznąć, zawsze można zrezygnować. To czy składka w wysokości 400 od 100zł jest bliższa realu, sorry, dla mnie 100 to też za dużo. Wystarczy pomnożyć przez tysiące członków i kwota robi się taka że w głowie się kręci. Ale wiadomo - lokale, etaty etc, etc. Jak to ma się do opłat ponoszonych w bogatych krajach przez tamtejszych wędkarzy, wystarczy wrócić do publikowanych na tym portalu informacji od naszych przyjaciół mieszkających tam. Tak na marginesie okręg Mazowiecki jest chyba nie mniej bogaty w wody, a składkę ma sensowną. Dalej nic nie rozumiem.
[2010-03-12 15:28]

Kristoph1 .Ale to delegaci na walnym zatwierdzają decyzje okręgu w sprawie składek.Wniosek.  Sami to robimy!!!!!!!Pozdro. [2010-03-12 15:50]

Pawelz Nie rozumie ludzi podpierających się cudzymi słowami . A to że piszesz w formie nijakiej świadczy że boisz się własnego zdanie. Wypisujesz wyuczone formułki działacza nic nie wnoszące do sprawy. To dobrze że działasz i starasz się obronić tą biedną organizację . Każda opinia jest ważna. A przysłowia jeszcze nikogo nie obraziły. Jeśli odpowiesz - cytując mój tekst-to z dalszej rozmowy nic nie będzie !Nie znoszę takich wklejek.To prawie jak plagiat. I brak wyobraźni.Pozdro. [2010-03-12 16:01]

kosbe1

uważam że kolega Pawelz ma całkowitą rację i uważam że gdyby stawki w całym kraju podskoczyły do 400 zł. bardziej szanowalibyśmy przyrodę a w tym nasze rybki no i oczywiście gonili kłusoli i mięsiarzy.
[2010-03-12 16:19]

pawelz

Jesli to bylo do mnie, to odpowiem tak.
NIGDY NIE BYLEM, NIE JESTEM I NIE BEDE ZADNYM DZIALACZEM PZW. To tyle w tym temacie.
Ktore z moich zdan sa wyuczonymi formulkami dzialacza. ?. Po prostu znam ludzi ktorzy prywatnie dzierzawia wody i wiem ile to ich kosztuje.
Z tego co widze, to dla Was kazdy, kto chce urynkowic ceny za wedkarstwo w Polsce, jest dzialaczem PZW ktory chce sie nachapac. Ja nie zyskam nic na zwiekszeniu oplat. Ale zdaje sobie sprawe, ze w obecnej sytuacji, za kwote 100 zl / rok to najwyzej karpie w lokalnych sadzawkach mozna bedzie polowic. Bo na wiecej ta kwota nie pozwoli.

Gagisj napisal, ze dla niego 100 zl to za duzo. Czy jesli ktos powie, ze i 50 zl to dla niego wielki wydatek, to obnizymy skladki do 40 ?. Przeciez to chore.
Ja wiem , ze dla wielu wedkarstwo, to najwspanialsze hobby, niemalze cel zycia. Ale pewnych spraw sie nie przeskoczy. Jest granica oplacalnosci, ponizej ktorej nie da sie prowadzic racjonalnej gospodarki rybackiej (a taka prowadzi PZW).
Napisales kolego, ze jak pomnozymy te 100 zl przez ilosc skladek (okolo 600000) to robi sie astronomiczna kwota. Owszem. Ale teraz policz, za jaka ilosc wod trzeba wniesc oplate za dzierzawe, ile ryb te 600 000 wedkarzy zlowi i zje, jaka jest ich rynkowa cena, ile potrzeba straznikow do upilnowania wszystkich wod w kraju, jakie powinno byc ich wynagrodzenie a wtedy, jak to wszystko zlozymy do kupy, policzmy wysokosc skladki na osobe. Zobaczymy czy wyjdzie 100 zl.
I jeszcze jedno. Wg mnie idealne rozwiazanie, to rozwiazanie tego chorego PZW i przejecie wod w prywatne, klubowe czy innych towarzystw rece. Kazdy gospodaruje na swoim, i tak jak gospodaruje, tak ma. Ale patrze na swiat realnie i wiem ze to niemozliwe. Przynajmniej tak szybko jakbysmy sobie tego zyczyli.
Dlatego, poki place 140 zl (tyle kosztuje rok lowienia i jedzenie ryb w piotrkowskim) nie mam prawa narzekac na PZW. Wg mnie z tej kwoty wiecej wycisnac sie nie da. Powiem wiecej. Gdyby nie bylo spolecznikow z prawdziwego zdarzenia (a tacy jeszcze trafaiaja sie w PZW - nieliczni ale sa, chociazby czesc czlonkow SSR) to byloby jeszcze gorsze dziadostwo na naszych wodach.
Jesli ktos pokaze mi lowisko z prawdziwego zdarzenia, gdzie dniowka wynosi (tak jak w moim wypadku) 2  - 3 zl z mozliwoscia zabierania kilku kg ryb, to przyznam mu racje, publicznie stwierdze, ze sie mylilem i ze da sie za 3 zl / dzien stworzyc fajna wode do lowienia.
[2010-03-12 16:38]

withanight88

kosbe bodżmy powazni- gdyby składka podskoczyła do 400 zl to nie jednego nie byłoby na nia stac!

I wtedy dopiero naroiło by sie od miesiarzy i kłusowników!


Nie chce obrazic, ale nie kazdy ma tyle zbednej kasy co Ty zeby utrzymywac  "działaczy" a nie własnej rodziny  

[2010-03-12 16:55]

withanight88

bądźmy* [2010-03-12 16:55]

Są kraje , gdzie w ogóle nie są prowadzone zarybienia, a wody mają rybniejsze niż nasze.

[2010-03-12 17:40]

Ja też niestety musze powiedziec,że ci "działacze" to są łapówkarze i krętacze.I zgadzam sie z pawełkiem.
[2010-03-12 18:35]

kazik

Kolego ,,pawelz” to kolega powiedział że każdy może się nachapać , czy ryby tylko nie biorą a nie ja . Ja stwierdziłem że to jest dochodowy biznes a więc to trochę inaczej brzmi . Szkoda że nie ma tu kolegi ,,Gilberta” który kilka miesięcy wcześniej wyliczał sumy jaki uzyskuje się z tego biznesu . Nie ma go wśród nas (może i celowo został zmuszony do odejścia bo wiedział trochę za dużo) bo na pewno wiele faktów byśmy wiedzieli więcej i jak pieniądze były by dobrze gospodarowane , to ryb by było więcej i opłaty by nie trzeba było różnicować . Sam na początku nie wierzyłem że chodzi o tak wielkie sumy . Następna sprawa dzierżawienia wód , a mianowicie wydaje się duże kwoty na tą dzierżawę i dlaczego naszą pracę i pieniądze niweczą inni jak kajakarze , truciciele oraz ci co regulują i przegradzają nasze rzeki i choć nie są dzierżawcami , a my dzierżawcy mamy milczeć . Co my na tych wodach nie mamy nic do powiedzenia , a jedynie tylko płacić i co roku to więcej .Sprawa śródlądowej gospodarki rybackiej którą właściwie prowadzimy jako jedno z nielicznych państw Unii Europejskiej , a głównie utrzymuje rybaków i tych co żyją z tego , jest pokrywana z naszych pieniędzy . Dlaczego ja mam zarybiać i wypuszczać ryby po to aby jutro rybak miał co łowić , albo zarybiać Trocią , Łososiem , węgorzem , a następnie przy ujściach rzek rybacy będą odławiali . Następnie gospodarstwa hodowlane , gdzie okręgi utrzymują ich z naszych składek , a następnie każą płacić za zarybianie drugi raz , to przecież sztuczne podnoszenie opłat . I nikt mi nie powie że to nie jest biznes dochodowy , bo jeżeli by tak było to i łowiska komercyjne by się nie opłacały i nikt by się w to nie bawił . A tak są wędkarze więc jest z kogo pieniądze wyciągnąć , a jeżeli się dają to czego nie . Potworzono wiele okręgów , biur gdzie zatrudnionych jest wiele osób które my właściwie utrzymujemy .

 Zgadzam się z kolegą ,,pawelek” że powinni o tych sprawach decydować delegaci wybierani przez nas wszystkich , ale czy tak jest ? Niejednokrotnie z ust samych delegatów słyszymy że w mniejszości nic nie mogli zrobić , a ile razy sam zarząd podejmuje decyzje i też miał prawo . Ktoś tu napisał że opłaty są zróżnicowane z ilości wód górskich , a czy Polska Środkowa i Północna ma takie wody , czy na tych terenach są bystrza z dnem żwirowo –kamienistym , gdzie temperatura wody w roku nie przekracza 10 stopni bo takie warunki potrzebują Pstrągi i Lipienie . Jeżeli jest to tak kosztowne to dlaczego na te wody wydaje się durze pieniądze , p rowadzi się propagandę ukrywając faktyczną prawdę choć wiadomo z góry że efektów nie będzie , a jedynie sztucznie utrzymuje się te ryby ? Zresztą wiele okręgów rozdziela te wody i nie widać aby cenowo coś się zmniejszało . Ja się nie dziwię koledze ,,gagisj” że ma te wątpliwości , bo większość wędkarzy je ma i zastanawiają się na co tak faktycznie płacą .

[2010-03-12 21:03]

Związek jest wręcz zainteresowany by w naszych wodach było mało ryb, wtedy trzeba je zarybiać a to prowadzi do niedorzeczności i do nadużyć. Niezrozumiałe jest zarybianie karasiami, karpiami , amurami itd. rybami obcymi , ale wędkarzom można w ten sposób zamydlić oczy, ze jest dobrze bo wpuszczono ileś tam karpi kilogramowych. które nie zostały sprzedane przed świętami a producent nie miał co z nimi zrobić. Ludzie ja łapią przez dwa tygodnie zadowoleni z faktu zarybienia, zadowoleni są wędkarze, okręgi, sprzedawcy ryb, każdy dostał co chce. Dopóki w naszym kraju będzie funkcjonowało pojęcie "racjonalnej gospodarki rybackiej" co by to nie znaczyło, nigdy nie będzie dobrze. [2010-03-12 21:29]

skyrok

Zgadzam się z tobą Kristoph1 że chore jest nadmierne zarybianie gatunkami ryb o których piszesz ale bzdurzenie o obcych gatunkach mnie osobiście się znudziło i jest niedorzeczne. Karp w Polsce jest dłużej niż my razem mamy lat, więc już chyba status uchodźcy zdobył i możemy go potraktować jako jeden z dominujących gatunków.
Nie popieram działań PZW lecz jakie masz dowody że zarybiają rybą z marketu? Oj, przesadziłeś tym razem.
[2010-03-12 21:35]

Sam to napisałeś? Jeżeli tak, to przeczytaj to jeszcze raz i napisz co miałeś na myśli. [2010-03-12 22:18]

Karp jest gatunkiem dominującym na stawach, nie w środowisku naturalnym. twierdzenie, że skoro przez setki lat jest u nas hodowany można uznać go za rybę rodzimą jest bzdurą.


[2010-03-12 22:22]

Dziwi mnie rozumowanie kolegów.PZW to stowarzyszenie.Działa w oparciu o ustawę o stowarzyszeniach z dn.7.04.1989 i wczesniejszych.Rozdzial 1art.1 mówi wyraznie;że Obywatele polscy realizują prawo zrzeszania się w stowarzyszeniach,zgodnie z przepisami Konstytucji.i zgodnie z Deklaracją Praw Człowieka.Konstytucja RP w art.32pt.1:Wszyscy są wobec prawa równi.Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.Art.32.pt 2;Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, SPOŁECZNYM  oraz gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.Zatem czy słuszne i zgodne z prawem jest zróżnicowanie składek okręgowych?Drugą rzeczą jest fakt podzielenia PZW na Okręgi(bodajże 45)zmniejszyć do 16 (tyle ile województw)bądź7 (tyle ile RZGW)Pieniązki zostaną w wodzie a nie w kieszeni p.Dyrektorów i Prezesów(dodatkowo lokale i koszty utrzymania)Ciekawostka u mnie w Okręgu (licząc tylko 18000 tys członków razy 80=1440000.Dzieląc to przez ilość wody,na;1 ha wody,przypada ok.700 zł) minus około50% kosztów(moje założenie)zostaje po 350 zł/ha.Ja uważam że to bardzo dużo. [2010-03-13 12:43]

kazik

Kolega ,,Hitman1234” ma rację . To co się dzieje obecnie nawet w okresie tak nie lubianym przez wszystkich nie było naruszane . Gospodarka Rybacka w dobie prywatyzacji poszła w kierunku dbania o prywatne interesy niż całego PZW , któro widzi obecnie dobry zarobek , a nie dobro członków tej organizacji . Dlatego wielu robi wszystko aby się utrzymać na zajmowanych stanowiskach i nie dopuścić do zmian w wyborach za cztery lata . A zmiany muszą nastąpić jeżeli chcemy jeszcze mieć ten związek i zadbać o wody jakie ma w swojej dzierżawie . Zadbać o wody to nie znaczy wpuszczać tylko to co nam pasuje , ale i o takie gatunki jakie są mniej lubiane, a żyją jeszcze w naszym środowisku . Zresztą ochrona środowiska wodnego musi nastąpić i żadna prywatyzacja tego nie zastąpi bo to nie jest dochodowy biznes . Państwa zachodnie już to zrozumiały i ciekawy jestem kiedy  my to zrozumiemy .

[2010-03-13 15:37]

Ble ble ble . Znów rzucamy grochem o ścianę. I pomimo że na różnych postach wałkujemy temat do bólu . to nie wytoczyliśmy nigdzie ciężkiej artylerii na strzał tak mocny by zatrzęsło tym krajem w posadach a z góry pospadały betonowe figury działaczy.I pogadamy do wyczerpania pomysłów na temat a potem otworzymy nowy wątek i zaczniemy od początku.Na psa budę taka gadanina.To tylko paru z nas serce boli a ci u góry o kant,, rusuturu "to spuszczają i dalej swoje robią.Ale lepsze rzucanie grochem jak siedzenie bezczynne. Może ktoś usłyszy te szepty.Pozdro. [2010-03-13 16:20]