C&R- a praktyka!

/ 219 odpowiedzi / 10 zdjęć
Ludzie!
Przestańcie z tym C&R.
C&R- mdli mnie już od tego waszego  dobrodziejstwa. Jak złapiecie rybę to ją rozwałkujecie żeby miała wymiar, a na wędkuje.pl to jacy wy dobrzy nie jesteście. Nie mówie o wszystkich, ale o większości z was. Jak się pójdzie na łowisko to aż boli . Małego karpika "wędkarze ": rozciągają żeby miał to 35 cm. Dziękuje za uwage możecie sobie krytykować a ja wiem swoje!
Poza tym po to płaci się składkę ok. 300 zł. żeby sobie tego karpika na wigilie zjeść!!!!

Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

krapiotr69


Karpie to nawet 30 cm powinno się brać ( nie powinno być na obcy gatunek w wodzie wymiaru ochronnego ), nie stresuj się przyjacielu, jest tu mnóstwo wędkarzy, którzy będą ci tylko klaskali jak wszelkiego rodzaju karpie, amury, tołpygi będziesz zabierał. Gorzej z rodzimymi gatunkami. Nikt też nie jest przeciwny, aby zabierać rybki innego gatunku, tylko z głową a nie błyskiem pazerności w oczach. Jak chodzi Ci o ryby to składka na którą dajesz 300 zł starczy ci na około 30 kg sandacza i odpowiednio więcej kg innej ryby. Jeżeli o to chodzi w wędkowaniu, aby zabierać co się da to nie ma najmniejszego sensu. Nie jestem no kilem i nigdy nim nie będę, nie leży to w mojej naturze, ale selekcję zawsze stosowałem i stosował będę nadal. Pozdrawiam. No kilom daj spokój, mają swoje zasady i chwała im za to, jedni lubią lody inni lodowisko. (2010/08/30 17:45)

adler


Ludzie!
Przestańcie z tym C&R.
C&R- mdli mnie już od tego waszego dobrodziejstwa. Jak złapiecie rybę to ją rozwałkujecie żeby miała wymiar, a na wędkuje.pl to jacy wy dobrzy nie jesteście. Nie mówie o wszystkich, ale o większości z was. Jak się pójdzie na łowisko to aż boli . Małego karpika "wędkarze ": rozciągają żeby miał to 35 cm. Dziękuje za uwage możecie sobie krytykować a ja wiem swoje!

Poza tym po to płaci się składkę ok. 300 zł. żeby sobie tego karpika na wigilie zjeść!!!!

------------------------------------------------------------------------------------------

Koleś coś Ci się pomyliło , jeśli ktoś jest C&R , to po kiego czorta ma tę rybę wydłużać , tak robią tylko mięsiarze , w razie gdyby przyszła kontrola . Wydaje mi się że porąbałeś tematy . Nie jestem żadnym NOŁ KILEM  czy C&R , ale mamy coś takiego jak etyka wędkarza i nie zabieram z łowiska białorybu powyżej 50cm , a drapieżnika powyżej 80 cm . A karpika na święta to z synem kupujemy po dwa i każdy jednego wypuszcza . Ot taka nasza rodzinna tradycja od kilku , kilkunastu  lat . A względem Twej osoby to umiar także jest cnotą , we wszystkim. Pozdrawiam .

(2010/08/30 18:30)

dariuszdyl


...A karpika na święta to z synem kupujemy po dwa i każdy jednego wypuszcza . Ot taka nasza rodzinna tradycja od kilku , kilkunastu  lat ...



He, he, he, popełniasz wykroczenie, gdyż wpuszczanie obcych gatunków ryb bez wymaganych badań i zezwoleń jest w Polsce zabronione ;-) No i potem mamy takie kwiatki że w rzekach łowimy karpie ;-)  (2010/08/30 21:18)

kazik


Ja również tych nokilatych obserwuje . Może nie wszyscy , ale wielu jest takich co w Internecie głoszą o wypuszczaniu , upominają innych , robią z siebie świętoszków a nad wodą jak rybę dopadną , a nikt nie widzi to bez zastanowienia pakują do wora. Później na zebraniach cała wina jest zrzucana na kłusowników i mięsiarzy . Skończmy w końcu z tymi bajkami , bo czytać się nie chce , a domagajmy się zamiast tego rozsądnych i rzeczywistych przepisów dla wszystkich jednakowych i to da lepszy skutek . (2010/08/30 21:43)

wichura75


Kaziu masz rację jak i po części reszta,chłopak palnął posta bez zastanowienia się nad czym co pisze,każdy traktuje wędkarstwo według swych zasad,ja naprzykład  wywalam mnóstwo kasy na hobby które kocham i lubie i szczerzę cieszę się bo wszystkie rybki wypuszczam (ale to mój wybór)
,i o to chodzi będzie grupka ludzi takich jak ja i grupka Tych innych ,i wszystko się kumuluje i kwestia tego że zgrywamy się razem ;) ,krótko mówiąc ja mam swój świat inni mają swój,i tak niech zostanie oki (2010/08/31 02:17)

Sebastian Kowalczyk


Znowu się zaczyna...
Kolego karpiozo, było tu już parę podobnych tematów i z dyskusji w nich raczej nic konstruktywnego nigdy nie wynikło. Poco to było nowy otwierać? (2010/08/31 04:54)

pawelz


1) A ja glupi sadzilem, ze po to place skladki, aby moc oddac sie swojemu hobby, lowieniu ryb.
A na kase to przeliczam ryby w sklepie. Ale jak ktos podchodzi do wedkarstwa ze po to placi aby moc zjesc, to coz, jego sprawa i jego sumienie.
2) 300 zl skladki to nie wiecej jak 10 - 15 kg sandacza. 10 zl / kg to najwyzej karpia albo hodowlanego teczaka. Sandacz jest po okolo 20 i wiecej zl. No i cale to 300 zl nie idzie na zarybianie.
3) Wszyscy ktorzy pisza o tym , ze widza jak Ci C&R tak wala te ryby. Mam jedno pytanie. I prosze zebyscie odpowiedzieli tak zgodnie ze swoim sumieniem.
Ilu takich ludzi znacie osobiscie ?. Czy tylko tak pisze cie bo tak wam sie wydaje. Ja osobiscie nie znam nikogo, kto deklaruje C&R a po cichu wali ryby w leb. NIGDY nie spotkalem sie z takim zjawiskiem. Byc moze takie wystepuje, ale powtarzam, nikogo nie zlapalem za reke, kto opowiada o wypuszczaniu a zabiera. To ze czytacie o C&R w internecie a potem nad woda widzicie jak ludzie naciagaja karpiki czy inne ryby wcale nie oznacza ze Ci pierwsi klamia.
Wkurza mnie jak ktos pisze ze "wiekszosc ale nie wszyscy tylko gadaja o C&R". Niech ta osoba poda choc kilka przykladow a nie rzuca ostkarzenia na lewo i na prawo. To slowo "nie wszyscy" to wspaniala furka bezpieczenstwa zeby w razie czego powiedziec "nie o tobie myslalem". (2010/08/31 08:54)

u?ytkownik24522


Wkurza mnie jak ktos pisze ze "wiekszosc ale nie wszyscy tylko gadaja o C&R". Niech ta osoba poda choc kilka przykladow a nie rzuca ostkarzenia na lewo i na prawo. To slowo "nie wszyscy" to wspaniala furka bezpieczenstwa zeby w razie czego powiedziec "nie o tobie myslalem".

 

Dobrze to określiłeś kol, Pawelz.

Jestem tego samego zdania...........

(2010/08/31 09:07)

robcik


Cześć,

A ja wczoraj złapałem szczupłego 68 cm :) . Zdjęcia nie pokażę bo sceneria jest nie odpowiednia (kuchnia) . (2010/08/31 09:57)

u?ytkownik24522


Cześć,

A ja wczoraj złapałem szczupłego 68 cm :) . Zdjęcia nie pokażę bo sceneria jest nie odpowiednia (kuchnia) .


Cześć Robcik ......wal śmiało ......dawaj zdjęcie.......... (2010/08/31 10:07)

82marco


Co do karpi to według mnie powinno sie z nimi po złowieniu robic to samo co z sumikiem karłowatym. Ja kolego opłacam składki poniweaż to moje hobby. (2010/08/31 10:14)

robcik


Cześć,

A ja wczoraj złapałem szczupłego 68 cm :) . Zdjęcia nie pokażę bo sceneria jest nie odpowiednia (kuchnia) .


Cześć Robcik ......wal śmiało ......dawaj zdjęcie..........


Zapomnij hehe , ukrzyżowano by mnie tutaj :) hehe . Ale dodam też że sandały zaczynają podgryzać :) . (2010/08/31 10:22)

u?ytkownik24522


Jadę w ten weekend na Przeczyce na sandała może cos się poszczęści........... (2010/08/31 10:25)

u?ytkownik40353


A ja cholera wczoraj godzinę łaziłem po rzece ze spiningiem i co ,okonek 25 cm zgroza normalna a jeszcze mi się autko mało nie utopiło w takiej małej kałuży ,dzisiaj wygląda jak po rajdzie aut terenowych ,a ten temat według mnie to chyba jakiś trol założył ,znów będą kłótnie z nokilowcami ,normalnie nie normalne (2010/08/31 11:23)

u?ytkownik24522


A ja cholera wczoraj godzinę łaziłem po rzece ze spiningiem i co ,okonek 25 cm zgroza normalna a jeszcze mi się autko mało nie utopiło w takiej małej kałuży ,dzisiaj wygląda jak po rajdzie aut terenowych ,a ten temat według mnie to chyba jakiś trol założył ,znów będą kłótnie z nokilowcami ,normalnie nie normalne


Wysłałem Ci wiadomość na priv (2010/08/31 11:24)

striggley


To że wędkarz bierze rybę z łowiska (załóżmy że jest wymiarowa) , to nie czyni go kłusownikiem czy przestępcą, ma do tego pełne prawo zabrać zjeść czy trzymać sobie w akwarium że tak powiem, jeśli trzyma się regulaminu , limitu połowu danego gatunku to jego za s r a ne prawo tak czynić.....a jeśli ktoś jest C&R i tak postępuje to też jego za sr an e prawo łapać wypuszczać i jeszcze raz łapać ....no i jeśli ktoś mówi że jest C&R a w  rzeczywistości jak trafi się coś porządnego to zawija do kuchni i dalej się deklaruje jako C&R to ma problem sam ze sobą takie jest moje zdanie , nikt nie może nikogo zmusić do wypuszczania ryb z powrotem takie mamy prawo i przepisy i jeśli ktoś się z tym prawem nie zgadza niech uderza gdzie indziej a nie do wędkarzy bo od tego juz są inni ludzie i instytucje do regulowania prawa, ustaw i przepisów lepiej skupmy się żeby każdy no kil i każdy mięsiarz sprzątał po sobie nad wodą bo to jest co raz większy problem który z resztą opisał doskonale łowca1987 w swoim wpisie

pozdrawiam (2010/08/31 14:54)

adler


Jeśli o mnie chodzi , to UWAŻAM karpia za wcale nie obcy gatunek , nie wiem kto to wymyślił i naprawdę jak do tego doszli waszmości , nie wnikałem w istotę sprawy . Uważam to za nieporozumienie i kropka . Mamy karpie od dawien dawna , od WIEKÓW w wodzie , na stole i w hodowli  . Takie jest moje zdanie i nikt mnie nie nawróci . Względem C&R to nie jestem , ale mam swoje zasady których się trzymam i kropka . Nie chcę tym wywoływać żadnej zadymy lecz takie jest moje zdanie i pogląd na te sprawy . I gitara chłopy . Pozdro dla kumatych . (2010/08/31 17:22)

u?ytkownik47983


Względem C&R to nie jesteś, ale jaki? (2010/08/31 17:35)

adler


Czyli jak napisałem kilkanaście postów wyżej *****Nie jestem żadnym NOŁ KILEM czy C&R , ale mamy coś takiego jak etyka wędkarza i nie zabieram z łowiska białorybu powyżej 50cm , a drapieżnika powyżej 80 cm .*****  

U mnie w domu tylko ja jestem smakoszem ryb , reszta rodzinki woli sklepowe filety . Więc raz na dwa trzy miesiące biorę jedna lub trzy rybki złowione do domu i wystarczy mi , ale wedle wspomianych moich zasad i tak już jest wiele , wiele lat . Pozdrawiam. 

(2010/08/31 17:57)

łysy wąż


Cześć,

A ja wczoraj złapałem szczupłego 68 cm :) . Zdjęcia nie pokażę bo sceneria jest nie odpowiednia (kuchnia) .





I to jest normalne i rozsądne podejście. BRAWO !!! Szczupak miał wymiar, więc kolega go zabrał - ok. Nie miał aparatu nad wodą, zrobił zdjęcia na pamiątkę, ale wie że nie ma się czym chwalić - też ok. Nie zmusza nas do oglądania niesmacznych fotek ( w moim odczuciu ) - jak najbardziej OK.
Mnie osobiście rażą zdjęcia ryb robione w domu. Dlatego gratuluję kolego bardzo rozsądnego podejścia dot, publikacji takich fotek ;)

pozdr. (2010/08/31 18:08)

łysy wąż


A co do samej wypowiedzi kolegi zakładającego ten wątek, to nie wiem czemu miała służyć...?

Jeżeli kolega płaci składkę żeby za tą kwotę " pojeść " sobie rybek, to bardziej ekonomicznym wyjściem będzie odwiedzenie sklepu rybnego i przeznaczenie w/w kwoty na zakup filetów.
Jaki ton zakładającego wątek - taka odpowiedź. (2010/08/31 18:12)

adam40


Witam. Gdybym miał przeliczać ile wydaję na kartę, zanęty to chyba nigdy nie pojechał bym na jezioro. Ryb jem mało, z łowiska biore tyle ile akurat potrzebuje, a jak nie mam chęci to wracają wszystkie do wody.( ryb nie naciągam ;) )

Pozdrawiam

(2010/08/31 19:28)

u?ytkownik40353


matko oczym wy ludzie tak ogólnie piszecie jakie przeliczanie kasy za kartę ,zanęty ,sprzęt ,dojazdy na ryby ,co to za pierdoły ,ja nie wiem nawet jak to przeliczyć na wzięte ryby ,mi się to wasze pisanie o przelicznikach to w głowie nie mieści,będę sobie chyba kompa nad jezioro brał ,ja wiem jedno łowię bo lubię łowić ,biorę ryby bo lubię świeżą rybę zieść,i dla mnie to bez różnicy ile za to zapłacę (2010/08/31 20:17)

striggley


Cześć,

A ja wczoraj złapałem szczupłego 68 cm :) . Zdjęcia nie pokażę bo sceneria jest nie odpowiednia (kuchnia) .


przeglądałem dziś galerię szczupaka na portalu, i co pewnie każdy zauważył zdjęcia zrobione zaraz po złapaniu ryby czyli w plenerze wody łąk i lasu mimo że nie są najlepszych jakości czy z kiepskimi ujęciami są wyżej oceniane niż zdjęcie w domu tj kuchnia łazienka  i gdziekolwiek indziej niż miejsce połowu, mimo że prezentują pięknie rybę lub tez są to wspaniałe okazy .... poprostu jest grupa ludzi której nie podoba się to że ktoś zabrał rybę ....zenada jednym słowem

dla mnie ocena zdjęcia składa się na :
- jakość zdjęcia (obrazu) ostrość, światło
- ujęcie
- wielkość okazu (nie zawsze bo czasami ładnie zaprezentowane są małe rybki)
mnw tymi kryteriami się kieruje i wisi mi to czy ktoś zrobił zdjęcie w domu czy na łowisku.....nie mam pewności czy gość fotografujący rybę nad wodą nie jedzie później z nią do domu w którym już reszta rodzinki wali sobie sesje zdjęciową z rybą także ocena pod tym katem jest żenująca i nieuzasadniona (2010/09/01 09:36)

u?ytkownik1117


znam takich co propagują Złów i wypuść catch & release ,

widziałem ich na rybach , jak sie dowiedzieli że zbiornik zarybiony, to grupa szybkiego reagowania już od dwóch dni pilnowała sobie miejsca do wędkowania, oczywiście zbiornik był zamkniety, ale im to wogóle nie przeszkadzało, siedzieli non stop, gdy został otwarty, łowili do każdego limitu , zmieniając tylko właśćieli wędek, w nocy zawozili skuterkami karpiki do domu i od nowa targali limity, przykro to jest dlatego że na swoim blogu jeszcze pisze Złów i wypuść catch & release

a są tacy i wiem kto to jest ......................

(2010/09/01 10:13)