Może zrób mieszankę kółko belgia _ konopie_kozieradka a do tego dodaj laxsigen i kapkie rycynusu.
Ryby same wtedy będą wyskakiwać jak torpedy na brzeg poruszane siła odrzutu.
A tak na poważnie, to przynajmniej jeśli chodzi o płoć, nie trzeba gliny.
Otręby pszenne, plus aromaty, co tam dodajesz... a jako lepiszcze użyj buły tartej jeśli chodzi tylko o to, by kula zanętowa opadła na dno i dopiero tam się rozleciała.
Tak robiłem i tak działało.
Natomiast te dodatki na sraczkę.... ja Cie Pisaku proszę o umiar. Dodaj trochę, ale nie przeginaj.
(2010/06/28 12:14)Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
No to Ci zdradzę jedną tajemnicę, która jest powszechnie znana, a nikt nie mówi o jej sednie.
Płoć to ryba ciekawska. Płoć często podpływa do różnych dupereli by sprawdzić co to takiego. Często też próbkuje jak mój komputer, czyli ogląda kręcąc się nad plamą na dnie, a po jkims czasie bierze do dzioba jakiś kąsek i mamle go w celu sprawdzenia co to takiego i jak smakuje. Jak się spodoba, to będzie w tym miejscu dziobała aż ją rozerwie.
I teraz chodzi o to, by jej podać coś, co będzie ładnie wyglądało, a dodatkowo aromat zmusi ją do próbowania.
Najlepsze efekty zatem da zanęta zawierająca duuuuuuużo różnokolorowych drobin.
Wiesz.... takie kolorowe graffiti.
Zielone, czerwone, żółte.... a na piaszczystym dnie brązowe i czarne kawałeczki, będą wabić oko.
Ale zapachy płociowe to już inna bajka.
Kolory to moga stanowić nawet kawałki pokruszonej cegły, bo jak mówiłem kolory wabią oko - wiesz co chcę powiedzieć.
A zapach.... to.... magia i nie ma reguły. Ale testować warto!
Wiesz jak łatwo można płoci dać popalić? Kolorowa mieszanka o roślinnym aromacie - KOZIERADKA.
Ale uwaga! Kozieradkę łatwo przedawkować. Jeśli weźmiesz do ręki garść kozieradki i ją potrzesz dłońmi, to po trzech dniach dalej będą Ci dłonie pachnieć kozieradką.
Ja kiedyś zanętę na płoć robiłem z:
Otręby pszenne,
Zioła prowansalskie,
majeranek,
tymianek,
czosnek,
buła.
I kurka trochę kolorowych paprochów typu kasza jęczmienna barwiona kolorkami spozywczymi.
Dwa kilo na dzień.
I były efekty.
A buła nie zakwasza wody bardziej niż płociowy traper.
A nażreć się tą bułą jest raczej trudno, bo jak kula opadnie na dno, to się rozleci i pierwsza ryba która w niej zabuszuje rozpędzi drobiny bułki tak, ze nawet narybek tego nie odfiltruje.
Poza tym jeśli dodasz trochę konopia czy kółka belgiskiego. to będą żreć aż padną.
(2010/06/28 12:45)Mieszasz cuda nie dziwy. Eksperymentujesz z jakimiś coco-bananami i nas pytasz o radę? Człowieku a kto to mieszał aby Ci doradzić? Musisz się sam przekonać. A i nie zapomnij opowiedzieć o wynikach.
Coco belge to stary dodatek jak swiat i do tego bardzo skuteczny !
(2010/06/28 17:11)Pisaq , ja dodaje coco belge do wielu zanęt ale nie więcej niż 10-15 % ! Jasne , że możesz zmieszać z konopiami , prażone konopie i coco tworzą całkiem niezły zapaszek ze smakiem trochę gorzej ale tu pomaga kopromelasa ( na leszcza ) w rozsądnych ilościach albo sól kuchenna szczególnie na płoć . Do zanęt karpiowych z atraktorem skopex albo wanilia dodaje około 5 % coco gdyż więcej psuje harmonie zapachowa zanęty ( moje zdanie ) ! Dobrze '' przyrządzona '' zanęta z coco może zatrzymać ryby w łowisku na kilka godzin gdyż coco ma właściwości przeczyszczające i pobudzające przemianę materii , prawie każda ryba złowiona w takim łowisku '' wali kupona Ci na rękę '' ! Są odmienne zdania na ten temat ale ilu wędkarzy tyle teorii ! Dodam jeszcze , że coco mnie kilka razy zawiodło z niezrozumiałych przyczyn ----- http://forum.wedkuje.pl/post/coco-belge/113056/0 !!!!!!!!!!!!!!!!
(2010/06/28 17:33)