Zaloguj się do konta

Co Wisła kryje w sobie ?

utworzono: 2012/04/10 20:19
dagmara babki

Witam,

Jestem doktorantką w Katedrze Ekologii i Zoologii Kręgowców, a tematem moich badań są obce gatunki babek wystepujące w Polsce. W związku z tym zwracam się z prośbą o informacje dotyczące poławiania obcych babek powyżej Wyszogrodu (w górę Wisły). W Polsce występują cztery obce gatunki babek:

-        babka bycza (zasiedla przede wszystkim wybrzeże Morza Bałtyckiego)

-        babka szczupła

-        babka łysa

-        babka rurkonosa

Oficjalnie żaden z wymienionych gatunków nie został zarejestrowany poniżej ujścia Bzury do Wsiły w Wyszogrodzie, także jeśli komuś z Państwa udało się złowić obcą babkę powyżej Warszawy będę bardzo wdzięczna za wszelkie informacje.

 

Pozdrawiam serdecznie, Dagmara Rachalewska

Doktorantka w Katedrze Ekologii i Zoologii Kręgowców UŁ

[2014-03-17 18:01]

Oficjalnie babka bycza nie została zarejestrowana PONIŻEJ ujścia Bzury? To zapraszam do Torunia, od okolic czerwca mogę ich nałapać prawie do bólu w kilku miejscach i to wędkę, jest ich tu  pełno.
[2014-03-17 18:26]

krzkwi5

Witam ja  w zeszłym roku złowiłem  Babkę z gruntu w Wiśle na wysokosci Łmianek

jak mi sie uda wkleje foto

[2014-04-02 16:05]

barrakuda81

Witam!Według nieposzlakowanych opinii, podobno jest mało ryb w naszym kraju...Podobno bardzo mało jest węgorzy, sandaczy, szczupaków, sumów. Interesują mnie drapieżniki pływające w głębi naszej królowej: Wiśle. Jak sądzicie czy opłaca się iść z zesztwaem na suma, sandacz, węgorz? Podobno szanse są znikome. Jak wy oceniacie stan ilościowy królowej? Bardzo interesuje mnie głównie sum i węgorz.

Jak w Wisle nie ma ryb to ja już nie łowie:-) Napewno są ale złowienie ich to juz nie zawsze jest prosta sprawa.Rzeka taka jak Wisła moze byc wdziecznym łowiskiem ale trzeba ja troche poznac a ryby są w niej napewno mimo że sam czesto narzekam bo sa okresy że zwyczajnie nie chca brac.To pierwsze łowisko które poleciłbym wedkarzowi szukającemu prawdziwych dzikich okazów a nie spasionych hodowlanych prosiaków z kwadratowego stawu.Tu czujesz że wedkujesz a nie kaleczysz sztuke miesa.

[2014-04-02 18:53]

krzkwi5

Wisłę mam rzut beretem  a przez lata omijałem szerokim łukiem , teraz  siedzę tylko nad Wisła

i rzadko mi się zdarza nic nie złowić ,rzeka jest wymagająca ale ryba jest  , to co smuci mnie najbardziej  to  pseudowędkarze po których zostaje syf nad wodą  jak po libacji  dbajmy trochę  o nature bo inaczej ryby będziemy oglądać wypchane w muzeum jak dinozaury

[2014-04-04 10:00]

Lukasz1988

Ja łowię na Wiśle od 14 lat. Przyznam, że 3-4 lata temu jak poszedłem na ryby to leszcz min. 1 kg to była norma, płoci było sporo, szczupaków, boleni, sandaczy. Od tamtej pory coraz mniej ryb zawisa na haczyku. Jaka jest tego przyczyna? Możecie się ze mną nie zgodzić, ale uważam, że duży wpływ na to jest odłów siecią. Są kłusownicy, ludzie w okolicy wiedzą o tym, ale i tak nikt z tym nic nie robi. Druga sprawa, presja wędkarska. Jakby spora część wędkarzy nie zabierała każdej złowionej ryby bez względu na rozmiar do domu to by tej ryby było więcej. Dużo ludzi czepia się na forach, że ktoś złowił szczupaka, teraz w okresie ochronnym jako przyłów. I teksty od razu "nie możecie poczekać do maja, kłusole, tarło jest itp" Sorry, ale inne ryby też mają tarło: płocie, leszcze itd. I jakoś nikt nie zwraca uwagi na to,że np te ryby są łowione i zabierane do konsumpcji. A mają w sobie ikrę przecież. Trzecia sprawa, kormorany. Kiedyś nie wiedziałem jak ten ptak wygląda. A w zeszłym roku na jesieni będąc nad Wisłą widziałem jak kilka ptaków zapędziło na płyciznę drobnice i i rzeźnie zrobiły. Ostatnia kwestia to sam rozwój przynęt wędkarskich. Dzisiaj na rynku jest tyle rozmaitych przynęt, zanęt itp, że ryba stała się co raz bardziej wybredna na widok różnorakich gadżetów w wodzie.Wkurza mnie fakt, że karta jest co raz droższa a ryby mniej się łapie. Mimo tego jak ktoś ma dobre miejscówki nad królową naszych rzek to wie, że może liczyć tam na dobre wyniki. Ja bynajmniej tak mam. [2014-04-04 11:23]

barrakuda81

Może coś jest na rzeczy z tymi kormoranami bo jest ich sporo.Nigdy nie traktowałem tego w kategorii problemu bo lubie widok ptaków nad wodą.Niektórzy Koledzy narzekają że tych ptaków jest za dużo - trudno powiedzieć jak to jest naprawdę.Kiedyś też były i ryb było chyba jednak więcej...Może rybom mózgi rosną:-) Duża presja odgania je od brzegu i czyni ostrożnymi.Nie wiem czy się uczą ale też nie założyłbym się ze napewno tak nie jest.Prawdziwym wędkarzom podnosi to poprzeczkę a coraz mniej licznych mięsiarzy zniechęca a więc jakieś plusy tez są.Niestety niezbyt przekonujące:-) [2014-04-04 20:36]