Zaloguj się do konta

Co wędkarze jedzą na nocnych zasiadkach?

utworzono: 2012/02/06 18:19
Diablo

Czyzby nikt szczawiu z wiosny nad woda nie spozywal bo ja dosc czesto kiedy palilem papierosy odrazu w ustach przyjemniej sie robilo



Szczaw to mogłem jeść 15 lat temu jak były nad rzeką łąki.
Teraz nikt tej ziemi nie uprawia,50 % to nieużytki zarośnięte wierzbowymi witkami.
Wszyscy jednak są zadowoleni,właściciele tego chaosu maja dotacje z unii a ja mam gdzie uciąć kije na podpórki pod wędki.:)


 Z braku laku i szczaw dobry,ja kiedyś połakomiłem się na porzeczki ale w nocy rowu nie zauważyłem a była w nim woda i kąpiel gotowa.

Zawsze biorę coś do jedzenia więc straszny głód mnie nigdy nie dopadł. Ale jak złowie sumika zawsze wędzę go nad ogniskiem :)
[2012-02-18 11:07]

Bernard51

Rozumiem ze jak zaplanuje wedkowanie na x godzin nie przeciagam,ale rozne sa sytuacje w zyciu zostawilismy kol.Henia nad woda w latach koniec 70 a my z rana pojechalismy po wyplate i Heniowi tez mielismy pobrac (odp.upowaznienie dal)ale jak to bywalo w domu kazdy z nas  cos tam musial jeszcze dobrac zalatwic i o 16,00 mielismy wracac.Jak podjechalem SKARPETA-SYRENA  pod jednego to sie okazalo ze nie gotowy bo spi syn tlumaczyl(obudz jade po Darka zaraz wracam ma byc gotowy) ale Darek nie spi tylko w towarzystwie kolesi na dzialce biwakuje takie byly zwyczaje w tych latach po wyplacie (SWIETO W RODZINIE) pojechalem po Kazika juz byl na nogach!!ale ciezko mial wsiasc z ekwipunkiem,podjechalismy pod Darka i jakos zabylismy na tej dzialce do rana. Piszacy nie byl w stanie jechac po tylko "troszke na jedna noge".Wiadomo rano Shara bierr lekarswo, na ex 3szt i jeszcze klin dnia braklo,rano pojechalismy Henio dwa dni bez papierosa i jedzenia czekal chlopisko cierpliwie jedzac ciasto z manny kaszy i chleb wyjety z wody fala naniosla i wysuszony na gazecie na kamieniach (MAGILLO LUB SYN JAK CZYTACIE POZDRAWIAM!!) a szczaw w promieniu 300 m byl wyczyszczony nad brzegiem.Dlatego mi szczaw dalej smakuje bedac nad woda!!
Pozdrawiam!!
[2012-02-18 12:53]

covent

Rozumiem ze jak zaplanuje wedkowanie na x godzin nie przeciagam,ale rozne sa sytuacje w zyciu zostawilismy kol.Henia nad woda w latach koniec 70 a my z rana pojechalismy po wyplate i Heniowi tez mielismy pobrac (odp.upowaznienie dal)ale jak to bywalo w domu kazdy z nas  cos tam musial jeszcze dobrac zalatwic i o 16,00 mielismy wracac.Jak podjechalem SKARPETA-SYRENA  pod jednego to sie okazalo ze nie gotowy bo spi syn tlumaczyl(obudz jade po Darka zaraz wracam ma byc gotowy) ale Darek nie spi tylko w towarzystwie kolesi na dzialce biwakuje takie byly zwyczaje w tych latach po wyplacie (SWIETO W RODZINIE) pojechalem po Kazika juz byl na nogach!!ale ciezko mial wsiasc z ekwipunkiem,podjechalismy pod Darka i jakos zabylismy na tej dzialce do rana. Piszacy nie byl w stanie jechac po tylko "troszke na jedna noge".Wiadomo rano Shara bierr lekarswo, na ex 3szt i jeszcze klin dnia braklo,rano pojechalismy Henio dwa dni bez papierosa i jedzenia czekal chlopisko cierpliwie jedzac ciasto z manny kaszy i chleb wyjety z wody fala naniosla i wysuszony na gazecie na kamieniach (MAGILLO LUB SYN JAK CZYTACIE POZDRAWIAM!!) a szczaw w promieniu 300 m byl wyczyszczony nad brzegiem.Dlatego mi szczaw dalej smakuje bedac nad woda!!
Pozdrawiam!!

Tych czasów zazdroszczę:) teraz czas człowiek liczy do ostatniej minuty..


[2012-02-18 18:44]

zibik33

Często coś odgrzewam na rybkach , kawa koniecznie z ogniska a czasami coś więcej ;-)
[2012-02-18 19:12]

zibik33

[2012-02-18 19:13]

LABEO

Często coś odgrzewam na rybkach , kawa koniecznie z ogniska a czasami coś więcej ;-)

 Pyszna jajecznica coś co tygryski lubią najbardziej!!!Zajefajny klimat na rybkach,normalnie ślinotoku chyba dostanę,WIOSNO GDZIE JESTEŚ!!!
[2012-02-18 19:33]

ryukon1975

U mnie jest.:)
Cały dzień +6*.:)
[2012-02-18 19:51]

zibik33

No i jedzenie trzeba oczywiście czymś popić ;-) Oby wiosna szybko przyszła !
[2012-02-18 19:53]

zibik33

A gdy skończą się zapasy ..........
[2012-02-18 19:59]

zibik33

U mnie Wisła cała skuta lodem ;-(
[2012-02-18 20:00]

Bernard51

DZis juz wiosna zapukala a jutro ma zima na wschod wrocic -11wieczorem
[2012-02-18 21:31]

LABEO

A gdy skończą się zapasy ..........

 Kolego czemu katujesz nas tak wspaniałymi zdjęciami,chyba zaraz na środku salonu ognisko napalę,narnolmalniej w świecie wiosny  doczekać się nie mogę,nawet żona już ze mną nie wytrzymuje i pyta kiedy pierdolca jadę zaspokoić{znaczy na ryby)
[2012-02-18 22:56]

mlodystm

A gdy skończą się zapasy ..........

 Kolego czemu katujesz nas tak wspaniałymi zdjęciami,chyba zaraz na środku salonu ognisko napalę,narnolmalniej w świecie wiosny  doczekać się nie mogę,nawet żona już ze mną nie wytrzymuje i pyta kiedy pierdolca jadę zaspokoić{znaczy na ryby)

Witaj kolego w klubie, mam to samo ;p tyle, ze w tym roku wybieram sie z narzeczona na biwak wędkarski bo sie dala wkoncu namówic ;p
[2012-02-19 00:40]

zibik33

A gdy skończą się zapasy ..........

 Kolego czemu katujesz nas tak wspaniałymi zdjęciami,chyba zaraz na środku salonu ognisko napalę,narnolmalniej w świecie wiosny  doczekać się nie mogę,nawet żona już ze mną nie wytrzymuje i pyta kiedy pierdolca jadę zaspokoić{znaczy na ryby)

A czemu tylko ja mam się męczyć , cierpcie też i Wy !!! ;-)
[2012-02-19 10:47]

A gdy skończą się zapasy ..........

 Kolego czemu katujesz nas tak wspaniałymi zdjęciami,chyba zaraz na środku salonu ognisko napalę,narnolmalniej w świecie wiosny  doczekać się nie mogę,nawet żona już ze mną nie wytrzymuje i pyta kiedy pierdolca jadę zaspokoić{znaczy na ryby)

A czemu tylko ja mam się męczyć , cierpcie też i Wy !!! ;-)



Też jak się tak napatrzę to mnie po chałupie nosi :)
[2012-02-19 15:03]

zibik33

Wracając do tematu jedzenia to w  zeszłym roku nagotowałem cały gar fasolki po bretońsku i zapakowałem w słoiki , miałem zapas na pół sezonu . Stawiałem słoik blisko ogniska , co jakiś obracając podgrzewałem doprowadzając do zagotowania całości . Rano gorąca fasolka z chlebkiem , pycha ............ W tym roku napewno będzie powtórka !
[2012-02-19 19:53]

Diablo

A gdy skończą się zapasy ..........

Że ja nie pomyślałem wcześniej żeby przez pysk rybie patola zamontować. I mi spadały czasem jak w pół je przebiłem...
[2012-02-21 00:13]

Bernard51

A jest takie pożekadło WIESKU gdzie diabel nie moze tam wysle babe!!
Czlowiek sie uczy cale zycie i tak umiera nie wiedzac wszystko.
Ja wedze leszcze w wedzarni na sznurkach wlasnie w ten sposob i 1/2 patyczka do szaszlykow w poprzeg bebecha, nawet gdy tmperatura czasami troche wyzsza nie spadaja Pozdrawiam!
Ja tez duzo rzeczy dowiaduje sie tu pirwszy raz jesli chodzi o sposoby i techiki jakimi poslóguja sie wedkarze nie mowiac o niektorych straznikach
[2012-02-21 14:10]

Diablo

A jest takie pożekadło WIESKU gdzie diabel nie moze tam wysle babe!!
Czlowiek sie uczy cale zycie i tak umiera nie wiedzac wszystko.
Ja wedze leszcze w wedzarni na sznurkach wlasnie w ten sposob i 1/2 patyczka do szaszlykow w poprzeg bebecha, nawet gdy tmperatura czasami troche wyzsza nie spadaja Pozdrawiam!
Ja tez duzo rzeczy dowiaduje sie tu pirwszy raz jesli chodzi o sposoby i techiki jakimi poslóguja sie wedkarze nie mowiac o niektorych straznikach

Diabel zawsze może tylko czasami mu się nie chce ;P
[2012-02-23 21:13]

Bernard51

Panowie pierwsza noc zaliczona i kielbaska na ognisku tez.
Ale wynik zero 6 wedek Pozdrawiam!
[2012-04-25 04:23]

Iras1975

Fotka co prawda nie z nocnej zasiadki, ale chyba może być. A na nockach głównie wcinam "rarytasy" ze słoików: gołąbki, fasolkę, pulpety itp... do tego obowiązkowo coś do popicia.;) [2012-04-25 07:45]

JKarp

CześćAkurat rano po dość zimnej nocy jemy golonkę.Reszta została specjalnie ukryta :-)JK [2012-04-25 08:25]

Maly123

Hmmm... Kiełbaskę :D
[2012-04-25 13:48]

turu82

ja na ostatniej nocce zjadłem   5 fajek   kilka HITÓW  i butelkę oszii [2012-04-25 19:50]

rurekk44444

Dziś z organizowałem sobie menażke,mam nadzieje ,że sie przyda na nocnych zasiadkach nad wodą, po za tym przyda sie dużo miecha pieczonego na ognisku bez ziemniaków też się nie obejdzie,doda do tego parę regionalnych i można zaczynać.
[2012-04-25 20:26]