Co wędkarze jedzą na nocnych zasiadkach?
utworzono: 2012/02/06 18:19
Warzywka lubię i wcinam ale tylko latem i jesienią. Jak mam możliwość kupić nasze polskie warzywka. Te mrożonki i zagramaniczne podfoliówki nie wiedzą co to witaminki :)
[2012-02-11 19:44]
Warzywka lubię i wcinam ale tylko latem i jesienią. Jak mam możliwość kupić nasze polskie warzywka. Te mrożonki i zagramaniczne podfoliówki nie wiedzą co to witaminki :)
Święte słowa Diablo rzekł.:)
Ze wsi "jezdem" to wiem jak smakują swoje owoce czy warzywa,te kupione w hipermarkecie to żadnego smaku nie mają że o witaminkach nie wspomnę.
[2012-02-11 19:59]
NO nie seta wodki nie przetrawi wole pedzony powoli ale zdrowy alkohol zwany chlopski KONIAK
smacznego i polamania!!
Ja też lubie bimberek ale na rybkach wole 3/4 na trzech to max, no chyba że w planach zamiast w nocy rybki łowić
kolega chce się spać położyć.
A gdy rano się obudzi
cały zapał kac przebudzi.
Wtedy proszę wypić klina
i próbować złowić lina. [2012-02-11 20:10]
Co do picia wyznaję zasadę: Albo ryby albo wóda. Na łowisku jestem najczęściej sam i nie mogę sobie pozwolić na chlanie. Co najwyżej 2-3 browki na całą nockę pod kiełbaskę z ogniska. I to jest mój główny posiłek na nocnych rybkach. A więcej alko też nie mogę bo autem po spożyciu nie jeżdżę a jakoś trza później do domu wrócić:)
[2012-02-11 21:52]
Masz rację Tomasz. Przecież nie twierdzę że na nocce upijam się w trupa.(od tego są imprezy).Jednak wieczorkiem przy ognisku taka stówka czy dwie dobrze wpływa na krążenie. Ja też jeżdżę autem ale po takiej małej ilości alkoholu jak nie mam brań i chcę się zwijać to śniadanko,redbulek i na obiadek śmiało do domu.
[2012-02-11 22:19]Warzywka lubię i wcinam ale tylko latem i jesienią. Jak mam możliwość kupić nasze polskie warzywka. Te mrożonki i zagramaniczne podfoliówki nie wiedzą co to witaminki :)
Święte słowa Diablo rzekł.:)
Ze wsi "jezdem" to wiem jak smakują swoje owoce czy warzywa,te kupione w hipermarkecie to żadnego smaku nie mają że o witaminkach nie wspomnę.
Macie rację oczywiście, warzywka z paczek są mniej wartościowe ale za to łatwiejsze w przygotowaniu (co na rybkach gdy mamy sporo innej roboty ma znaczenie), owocki fakt faktem z drzewa rwane najlepsze ale trzeba uważać na robaczki :)Ja osobiście również preferuje nasze Polskie warzywka i owoce i również mam do nich dostęp bezpośrednio od rolników w dodatku co piątek podjeżdżają pod dom :) naturalnie nie zimą :D Pozdrawiam
[2012-02-12 10:42]
A kto tu mowi o chlaniu na rybach sam wiesz kiedy rano trzeba jechac samochodem "Tomas81"
Ja tez wyznaje zasade ze ryba ma pierszenstwo a jak mam ochote wypic zapraszam kolege do siebie i na podworku przy grilu mozna wypic.Anapisalem ze bimberek bardziej spala cholesterol(jezeli ma 70%)anizeli 100gr wodki .
Absolutnie nie jestem abstynentembo piwko na rybach przewaznie jest ale w rozsadnych ilosciach oraz "koniak"tez jezeli tojest przewaznie od 16 do 9-10 rano to nie wiecej jak cwiartka na twarz ale to nie sa kulinaria a temat byl o nich
Pozdrawiam!!
[2012-02-12 12:19]
No panowie z tą ćwiareczką to też radzę uważać bo jak przyjdzie porządny deszcz czy huraganik to jak wrócić w nocy autkiem? Ja tylko w zeszłym roku dwa razy spierdzielałem z rybek ekspresem bo jak lunęło to nie widziałem drugiego brzegu, ok 700-800 m. A nie było gdzie się schować i przeczekać:( Ale wtedy byłem trzeźwy jak niemowlę więc nie było problemu. Połamania i aby do wiosny;)
[2012-02-12 16:44]
Piwkoczesto biore na rybki bo lubie jestem piwoszem, I na takiej nocce wypije sobie 3,4 piwka.
Wódeczka czy bimberek tez czasami jest , ale to na wypadach bardziej towarzyskich:)
[2012-02-12 16:49]
Wszystko jest dla ludzi,ludzi myślących.
Jednak ja nie lubię pić na rybach więc nic nie piję.
Jednak jeść to jem wszystko co mam.:)
[2012-02-12 17:07]
Wszystko jest dla ludzi,ludzi myślących.
Jednak ja nie lubię pić na rybach więc nic nie piję.
Jednak jeść to jem wszystko co mam.:)
Bardzo inteligentne stwierdzenie Krzysiu! Ja podobnie nie lubię pić na rybkach, jedynie czasem te 2-3 piwka na ciepłej nocce węgorzowej. Więcej nie bo mnie muli;) Co innego oczywiście na imprezie. Tam poniżej dyszki praktycznie nie schodzę:))) Ale i tak wolę wódeczkę!
[2012-02-12 17:14]
Jak jestem sam nad Wisełka to 1lub 2 piffka czasem spijam a jesli z kumplami i jest kierowca to troche wiecej i czysta też czasem ale raczej piffko ''perła exprort'' [2012-02-12 20:06]
Wiosną i latem przy moich ulubionych łowiskach rośnie sporo szparagi i pieczarek. Może to się nada do takiego woka?
[2012-02-13 18:27]
hehe a ja za wałem mam kilkadziesiat hektarów grochu i ziemniaków ehehe, powaga chuba coś w tym roku skomponuje z tych dwóch smakołyków [2012-02-13 19:08]
hehe a ja za wałem mam kilkadziesiat hektarów grochu i ziemniaków ehehe, powaga chuba coś w tym roku skomponuje z tych dwóch smakołyków
Jeszcze tego nie zrobiłeś?
Ja się częstuję wszystkim co rośnie przy rzece marchewka,pietruszka,słoneczniki,porzeczki itp..
I tak nikt nie wie kto zjadł ja czy sarny.
Potem nocą w ciszy pożywiam i dokarmiam swojego wędkarskiego DUCHA, a to WIELKI DUCH.:)
[2012-02-13 20:44]
hehe a ja za wałem mam kilkadziesiat hektarów grochu i ziemniaków ehehe, powaga chuba coś w tym roku skomponuje z tych dwóch smakołyków
Jeszcze tego nie zrobiłeś?
Ja się częstuję wszystkim co rośnie przy rzece marchewka,pietruszka,słoneczniki,porzeczki itp..
I tak nikt nie wie kto zjadł ja czy sarny.
Potem nocą w ciszy pożywiam i dokarmiam swojego wędkarskiego DUCHA, a to WIELKI DUCH.:)
Ja kiedyś za łepka poczęstowałem się rybami ze stawu hodowlanego,zwykła niewiedza że to nie woda pzw a potem w ramach chyba rekompensaty pieliłem marchewkę przez 20 h razem z przyjaciółmi ze wschodu w placówce terenowej SGGW,do tej pory marchwi nie jadam!
[2012-02-13 20:53]
Łukasz,marchew jest niesmaczna i tania.
Ty masz zamiast niej wspomnienia,bezcenne.:)
[2012-02-13 21:00]
Łukasz,marchew jest niesmaczna i tania.
Ty masz zamiast niej wspomnienia,bezcenne.:)
I ta współpraca międzynarodowa-chyba nigdy tego nie zapomnę' choć ni w ząb ich zrozumieć nie mogłem ale bardzo wesołe towarzystwo-my śmieliśmy się z nich a oni z nas jeszcze bardziej ale przynajmniej było wesoło :-)))
[2012-02-13 21:12]
Łukasz,marchew jest niesmaczna i tania.
Ty masz zamiast niej wspomnienia,bezcenne.:)
I ta współpraca międzynarodowa-chyba nigdy tego nie zapomnę' choć ni w ząb ich zrozumieć nie mogłem ale bardzo wesołe towarzystwo-my śmieliśmy się z nich a oni z nas jeszcze bardziej ale przynajmniej było wesoło :-)))
I w ten oto sposób chińska ryba zbliżyła do siebie dwa narody słowiańskie.
Świat jest mały.:)
[2012-02-13 21:23]
Spytał bym raczej co pijecie na nocnych zasiadkach.
Ciepła herbatkę :)
[2012-02-13 23:41]
Nad ranem nieraz (mielismy wieczorem wracac ale przedluzylo sie do rana)panowie szczaw i kawa smakuja jak nigdy wczesniej
[2012-02-14 08:10]
Czyzby nikt szczawiu z wiosny nad woda nie spozywal bo ja dosc czesto kiedy palilem papierosy odrazu w ustach przyjemniej sie robilo
[2012-02-15 06:49]
Czyzby nikt szczawiu z wiosny nad woda nie spozywal bo ja dosc czesto kiedy palilem papierosy odrazu w ustach przyjemniej sie robilo
Szczaw to mogłem jeść 15 lat temu jak były nad rzeką łąki.
Teraz nikt tej ziemi nie uprawia,50 % to nieużytki zarośnięte wierzbowymi witkami.
Wszyscy jednak są zadowoleni,właściciele tego chaosu maja dotacje z unii a ja mam gdzie uciąć kije na podpórki pod wędki.:)
[2012-02-15 07:13]
Czyzby nikt szczawiu z wiosny nad woda nie spozywal bo ja dosc czesto kiedy palilem papierosy odrazu w ustach przyjemniej sie robilo
Szczaw to mogłem jeść 15 lat temu jak były nad rzeką łąki.
Teraz nikt tej ziemi nie uprawia,50 % to nieużytki zarośnięte wierzbowymi witkami.
Wszyscy jednak są zadowoleni,właściciele tego chaosu maja dotacje z unii a ja mam gdzie uciąć kije na podpórki pod wędki.:)
[2012-02-15 19:13]
Czyzby nikt szczawiu z wiosny nad woda nie spozywal bo ja dosc czesto kiedy palilem papierosy odrazu w ustach przyjemniej sie robilo
Szczaw to mogłem jeść 15 lat temu jak były nad rzeką łąki.
Teraz nikt tej ziemi nie uprawia,50 % to nieużytki zarośnięte wierzbowymi witkami.
Wszyscy jednak są zadowoleni,właściciele tego chaosu maja dotacje z unii a ja mam gdzie uciąć kije na podpórki pod wędki.:)
Z braku laku i szczaw dobry,ja kiedyś połakomiłem się na porzeczki ale w nocy rowu nie zauważyłem a była w nim woda i kąpiel gotowa.
[2012-02-15 19:22]