Co wędkarze jedzą na nocnych zasiadkach?

/ 134 odpowiedzi / 11 zdjęć
89krzysztof


Najlepiej jeść robaki. Są bogatym źródłem białka.  (2012/02/07 09:50)

Jędrula


Najlepiej jeść robaki. Są bogatym źródłem białka. 

 

 

 

 

 

 

Bear Grylls też tak twierdzi mimo to ja dziękuje .

(2012/02/07 10:00)

ryukon1975


U mnie wyburzyli najbliższe rzeki domy,pod budowę autostrady.
Zostało kilka sadów nad rzeką,już bez właścicieli.
Będę miał jabłek i gruszek do woli.:) (2012/02/07 10:07)

Diablo


Wszyscy pichcą ziemniaczki, a co sądzicie o sumikach amerykańskich czy innych rybach w takiej patelence? jak je przyrządzić? (2012/02/07 19:32)

mateusz196


Kolego hefeed8 żebyś nie zasłabł po tych jabłkach jak będziesz trzydniówkę zaliczał;) (2012/02/07 19:50)

mateusz196


A co do tej patelni ze zdjęcia. Jest tam cebula,papryka, pieczarki i kiełbasa a na sam koniec dodaję cały ketchup i tabasco ale z umiarem żeby na drugi dzień dup... nie rozerwało:) (2012/02/07 19:53)

mlodystm


kiełbaska , ziemniaczki, kanapki i kawka :) (2012/02/07 22:45)

Bernard51




mlodystm kiełbaska , ziemniaczki, kanapki i kawka :)
No a browar??bez niego ryba nie wezmie (2012/02/08 05:59)

ryukon1975


Kolego hefeed8 żebyś nie zasłabł po tych jabłkach jak będziesz trzydniówkę zaliczał;)



Wszystko jest dla ludzi, nawet i trzydniówki.:))) (2012/02/08 07:29)

Jędrula


Wszyscy pichcą ziemniaczki, a co sądzicie o sumikach amerykańskich czy innych rybach w takiej patelence? jak je przyrządzić? 


 

 

 

 

    Widzę , że pojęcia o gotowaniu to Ty nie masz wielkiego ? No jak można w tym woku ( to nie patelnia ) zrobić rybki ? No bardzo prosto . Ryby ukatrupić , oczyścić , pokroić na kawałki , posolić , popieprzyć i wrzucić do tego naczynia na głęboki , gorący olej .

Paluszki lizać :)))

(2012/02/08 08:47)

Diablo


Wszyscy pichcą ziemniaczki, a co sądzicie o sumikach amerykańskich czy innych rybach w takiej patelence? jak je przyrządzić? 


 

 

 

 

    Widzę , że pojęcia o gotowaniu to Ty nie masz wielkiego ? No jak można w tym woku ( to nie patelnia ) zrobić rybki ? No bardzo prosto . Ryby ukatrupić , oczyścić , pokroić na kawałki , posolić , popieprzyć i wrzucić do tego naczynia na głęboki , gorący olej .

Paluszki lizać :)))


ano nie mam :) stąd pytane. Do tej pory na suchej paszy jechałem (2012/02/08 14:22)

mizior


hehehehe to co się złowi hehehehe (2012/02/08 14:25)

Jędrula


 

Z takim wokiem to super sprawa , gotujesz jak leci . Czy ryby na oleju , czy kiełbasę z cebulą – rzucasz kiełbasy , kroisz z ręki 2 – 3 cebule i za 10 -15 minut na małym ogniu masz wszystko gotowe . Tak samo można zrobić kaszaneczkę czy leczo , wszystko co szybkie . Ja mam gara dyżurnego i też tam wszystko pichcę , ostatnio na jesiennej wyprawie miałem dwa słoiki z bograczem , jak przypiździło to wpieprzaliśmy aż uszy nam się trzęsły , ostry był jak ogień piekielny ale na takim zimnie wchodził jak po maśle :)))


(2012/02/08 14:46)

pstrag222


U mnie klasyką jest , że zawsze z kolega uzgadniamy , że pierwsza godna ryba wedruje na patelnie:)
dodatkowo zapiekamy kiełbasę surową z boczkiem, ziemniakami i cebulą.
no i zapiekamy sobie słoninke w gazecie nad ogniskiem (2012/02/08 15:01)

mizior


he he ciekawe czy jakiś wędkarz jest wokoło was skoro u was taka wyżerka hehehe (2012/02/08 15:33)

Jędrula


U mnie klasyką jest , że zawsze z kolega uzgadniamy , że pierwsza godna ryba wedruje na patelnie:)
dodatkowo zapiekamy kiełbasę surową z boczkiem, ziemniakami i cebulą.
no i zapiekamy sobie słoninke w gazecie nad ogniskiem

 

 

 

 

 

 Że co ? W gazecie ?




(2012/02/08 19:01)

Bernard51



ano nie mam :) stąd pytane. Do tej pory na suchej paszy jechałem

Dziabel 30 lat temu to tez tak koczowalem plecak wedki w rece i torba z jadlem i to mi wystarczalo na 3 dni pod namiotem 2osobowym bez tropika i daleko od wedkarzy z duzej litery to byly  wyniki ze kg soli pokrzywy i szmat mokrych brakowalo aby sie zabrac a na ognisku jadlo sie te bardziej smaczne.
Ale zaszkodzilem sobie na tym prtalu wyznajac( slabosci)z przed lat dzis etyka obowiazuje (2012/02/08 19:22)

dealer081


U mnie klasyką jest , że zawsze z kolega uzgadniamy , że pierwsza godna ryba wedruje na patelnie:)
dodatkowo zapiekamy kiełbasę surową z boczkiem, ziemniakami i cebulą.
no i zapiekamy sobie słoninke w gazecie nad ogniskiem


faktycznie ta gazetka jest interesujaca,jakie ma zastosowanie? No i bez obrazy,ale cosik mi nie pasuje w Twym wpisie,mianowicie pierwsza godna rybka,czy ona nie powinna zostac to zakonczenia polowu w siatce,lub tez gdy lowimy dluzej,zabita lecz w calosci,a nie zjedzona? (2012/02/08 19:35)

dealer081


A wracajac do tematu,to termos mocnej kawki,no i suchy prowiant,lecz moze nie dokaca,pozostala mi z czasow wojska manierka,czasem grzeje sie w niej na ognisku wszelkiego rodzaju zupki ze sloikow. (2012/02/08 19:48)

covent


U mnie klasyką jest , że zawsze z kolega uzgadniamy , że pierwsza godna ryba wedruje na patelnie:)
dodatkowo zapiekamy kiełbasę surową z boczkiem, ziemniakami i cebulą.
no i zapiekamy sobie słoninke w gazecie nad ogniskiem


faktycznie ta gazetka jest interesujaca,jakie ma zastosowanie?
No i bez obrazy,ale cosik mi nie pasuje w Twym wpisie,mianowicie pierwsza godna rybka,czy ona nie powinna zostac to zakonczenia polowu w siatce,lub tez gdy lowimy dluzej,zabita lecz w calosci,a nie zjedzona?


Tylko nie próbuj tu poruszać tematu przepisów rapr-u etc. Tu sie robi naprawdę fajny, wyluzowany wątek więc nie psuj go. U mnie taki garneczek żeliwny z zawartością jak piszecie nazywamy 'zapiekanka' wychowałem się na czymś takim bo na każdym zjeździe rodzinymm u śp. dziadka szliśmy w "krzaki" nad rzekę i takie danie starsi przyrządzali. Choć to już daawne czasy to może nie będzie złym pomysłem kupno żeliwniaka i czasem na zasiadce wieczorem przy ognisku przygotować..:)

(2012/02/08 19:52)

dealer081


U mnie klasyką jest , że zawsze z kolega uzgadniamy , że pierwsza godna ryba wedruje na patelnie:)
dodatkowo zapiekamy kiełbasę surową z boczkiem, ziemniakami i cebulą.
no i zapiekamy sobie słoninke w gazecie nad ogniskiem


faktycznie ta gazetka jest interesujaca,jakie ma zastosowanie?
No i bez obrazy,ale cosik mi nie pasuje w Twym wpisie,mianowicie pierwsza godna rybka,czy ona nie powinna zostac to zakonczenia polowu w siatce,lub tez gdy lowimy dluzej,zabita lecz w calosci,a nie zjedzona?


Tylko nie próbuj tu poruszać tematu przepisów rapr-u etc. Tu sie robi naprawdę fajny, wyluzowany wątek więc nie psuj go. U mnie taki garneczek żeliwny z zawartością jak piszecie nazywamy 'zapiekanka' wychowałem się na czymś takim bo na każdym zjeździe rodzinymm u śp. dziadka szliśmy w "krzaki" nad rzekę i takie danie starsi przyrządzali. Choć to już daawne czasy to może nie będzie złym pomysłem kupno żeliwniaka i czasem na zasiadce wieczorem przy ognisku przygotować..:)



spokojnie nie to mialem na mysli,poprostu zapytalem co mial na mysli jak i z ta gazetka tak i z ta rybka. (2012/02/08 19:59)

dealer081


A wracajac do tematu,to termos mocnej kawki,no i suchy prowiant,lecz moze nie dokaca,pozostala mi z czasow wojska manierka,czasem grzeje sie w niej na ognisku wszelkiego rodzaju zupki ze sloikow.


sorki nie manierka tylko menaszka (2012/02/08 20:00)

Diablo



Tylko nie próbuj tu poruszać tematu przepisów rapr-u etc. Tu sie robi naprawdę fajny, wyluzowany wątek więc nie psuj go. U mnie taki garneczek żeliwny z zawartością jak piszecie nazywamy 'zapiekanka' wychowałem się na czymś takim bo na każdym zjeździe rodzinymm u śp. dziadka szliśmy w "krzaki" nad rzekę i takie danie starsi przyrządzali. Choć to już daawne czasy to może nie będzie złym pomysłem kupno żeliwniaka i czasem na zasiadce wieczorem przy ognisku przygotować..:)


Tak , tak Panowie bez kłótni, waśni i wojenek podjazdowych. Diablo nie zna litości a jest tu jedynym sprawiedliwym nieomylnym moderatorem :)

Także pisać co wcinacie na rybach i co mogę  upichcić w takiej patelence jak na zdjęciu. (2012/02/08 20:27)

LABEO


   Na patelnie wszystko co mamy aktualnie pod ręką-zawsze coś wyjdzie a jak wiadomo nad wodą nawet suchy chleb smakuje,kiedyś się za małolata o tym przekonałem.
   Kilka lat temu popsuło się nam auto nad Wisłą,90km na holu nie wchodziło w rachubę a laweta mogła przyjechać dopiero następnego dnia koło południa(sobotnie popołudnie -laweciarz niestety pod wpływem).Rad nie rad zostajemy na nockę,ciągniemy zapałki i kumpel śmiga 4km do sklepu-kg giętej chleb,konserwy kilka czasoumilaczy, i zapas fajek.Panowie po zimnej nocce(brak ciepłej odzieży)najlepszą żeczą jaką jadłem na rybkach była konserwa turystyczna na gorąco z ogniska. (2012/02/08 20:57)

ryukon1975


Wcinam to co przyniosę z domu.Mieszkam blisko rzeki moje wypady trwają do kilkunastu godzin.Nie ma sensu i szkoda czasu coś gotować nad rzeką a tym bardziej w nocy.
Wtedy łowię,przegryzając chleb,musztardę,kiełbasę,cukierki,jabłka itp..
Oczywiście inaczej może postępować ktoś kto zasadza się na dwie doby czy dłużej. (2012/02/08 21:00)