Co wędkarze jedzą na nocnych zasiadkach?

/ 134 odpowiedzi / 11 zdjęć
Często jeździmy na ryby na cały dzień, całą dobę a nawet na dłuższy okres. Wiadomo wędkarz też człowiek jeść musi.

Moje pytanie nr jeden

Jaką potrawę przyrządzili byście w takim naczyniu? (zdj kol mateusz196)

Pytanie nr dwa

Co wcinacie na takich zasiadkach?

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

bad company


W moim przypadku na nocnych zasiadkach . Zawszę jakoś tak więcej " płynów " zużywamy niż jedzenia ... Jak wzrok mnie nie myli i to naczynie jest patelnią , to chyba najprostszym rozwiązaniem była by jajecznica ... (2012/02/06 18:44)

Bernard51


Dosc ciekawy temat rozpoczales tu nie kazdy ma swoje zwyczaje gusty smaki a nad woda wszysko smakuje: musze poukladac wszystkie potrawy nim napisze (2012/02/06 18:53)

ZanderHunter


Często jeździmy na ryby na cały dzień, całą dobę a nawet na dłuższy okres. Wiadomo wędkarz też człowiek jeść musi.

Moje pytanie nr jeden

Jaką potrawę przyrządzili byście w takim naczyniu? (zdj kol mateusz196)

Pytanie nr dwa

Co wcinacie na takich zasiadkach?

    W takim naczyniu to można by zrobić np.pieczone ziemniaki z boczkiem i cebulą czyli układać na przemian warstwami ziemniaki,boczek,cebula i dusić pod przykryciem (ok.2godz.) polecam pycha co fakt robiliśmy ze znajomymi taką potrawę w garnku lecz myślę że i w takim naczyniu spokojnie dało by się radę zrobić a po za tym na nocne zasiadki tradycyjnie kiełbaska z ogniska:))

P:)). (2012/02/06 19:01)

tryfta


Również pomyślałem o ziemniaczkach,mając patelnię i to głęboką można sobie nieźle pichcić nad wodą - gdzie jedzonko smakuje jak nigdzie indziej.Robię różne potrawy,od mięsnych do warzywnych,zależy na co się przygotowałem,a już znajomym zapowiedziałem że w tym roku będę gotował rosół nad wodą,nóżki z rosołku można zjeść gotowane lub opiec sobie na patelni lub grilu,kuchenka i grill to u mnie podstawowy sprzęt+lodówka.Przez 2,3 dni trzeba coś jeść,a przy okazji zawsze kogoś poczęstuje:)) (2012/02/06 19:12)

Randal



Spytał bym raczej co pijecie na nocnych zasiadkach. (2012/02/06 19:17)

ryukon1975



Spytał bym raczej co pijecie na nocnych zasiadkach.



Wodę mineralną. (2012/02/06 19:20)

Diablo



Spytał bym raczej co pijecie na nocnych zasiadkach.



Wodę mineralną.
To tak jak ja. Jak chcę pić alkohol ide na imprezę a na rybach zwłaszcza w nocy zawsze na trzeźwo.

W temacie
Czekam z niecierpliwością na przepisy Bernard51 (2012/02/06 19:23)

bednar14


Ja tam lubię sobie oszamać przed zmrokiem kielbaskę z ogniska...aż mi się nocki z zeszłego sezonu przypomniały ah... trzeba jeszcze troszkę poczekać... (2012/02/06 19:26)

bednar14



Spytał bym raczej co pijecie na nocnych zasiadkach.



Wodę mineralną.

Hehe pijany wędkarz to nie wędkarz! Jak wybieram się na dwie lub trzy nocki to bierzemy ze sobą kuchenkę gazową i robimy sobie mocną kawkę żeby w nocy nie przysnąć! (2012/02/06 19:28)

ryukon1975



Spytał bym raczej co pijecie na nocnych zasiadkach.



Wodę mineralną.
To tak jak ja. Jak chcę pić alkohol ide na imprezę a na rybach zwłaszcza w nocy zawsze na trzeźwo.

W temacie
Czekam z niecierpliwością na przepisy Bernard51




Tak jak napisałem wyżej,chodzę nad rzekę sam i nie mogę sobie pozwolić na to by pić coś innego.W dzień też nie piję na rybach,bo łowienie jest przyjemnością jak się łowi świadomie.
Gdy chcę napić się coś innego to wiem gdzie. (2012/02/06 19:30)

u?ytkownik65213



Spytał bym raczej co pijecie na nocnych zasiadkach.



Wodę mineralną.


Ja pije to co łowie znaczy się leszki.Nieraz się trafi coś większego jak to na rybach(żuberek3/4). Co do jedzonka to grilla biorę na każdą nockę a jak dłuższa wyprawa to i konserwa zjadliwa. (2012/02/06 19:44)

Chomikus


    W takim naczyniu to można by zrobić np.pieczone ziemniaki z boczkiem i cebulą czyli układać na przemian warstwami ziemniaki,boczek,cebula i dusić pod przykryciem (ok.2godz.) polecam pycha co fakt robiliśmy ze znajomymi taką potrawę w garnku lecz myślę że i w takim naczyniu spokojnie dało by się radę zrobić a po za tym na nocne zasiadki tradycyjnie kiełbaska z ogniska:))

P:)).



Witam wszystkich nocnych marków :))

Zgodzę się z tym co napisał ZanderHunter z tym że ...
W moich stronach mówi się na to duszonka , do garnka (zdjęcie poniżej ) układamy liście białej kapusty na dno i boki , następnie warstwami :ziemniaki, cebulka ,boczek, kiełbasa, jak już mamy napełniony kociołek przykrywamy wszystkie składniki liśćmi kapusty zamykamy szczelnie i dusimy ok 1-1,5godz
Palce lizać (2012/02/06 19:50)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

tryfta


Zamiast pić to czekając na branie można zrobić sobie potrawkę meksykańską: skład to 12 podudzi kurczaka (może być 6, zależy ile osób jest)250 g czerwonej fasoli,400 g pomidorów pelati(mogą być zwykłe w puszce),łyżka koncentratu pomidorowego,1/2 szkl czerwonego wina(używam wodę),ryż(woreczek szklankę - zależy ile osób)  2 cebule,ząbek czosnku,szczypta gałki muszkatołowej, mielonych goździków i cynamonu,posiekana natka pietruszki,pieprz,sól,olej.                                                           Podudzia posolić i posypać pieprzem,podsmażyć na oleju(odłożyć na talerz lub do garnka).Na pozostałym oleju po smażeniu poddusić pokrojoną cebulę i posiekany czosnek.Dodać przecier pomidorowy,pokrojone pomidory z zalewą,fasolę i wino(wodę).Sos zagotować,mieszając, i przyprawić do smaku,włożyć podudzia z kurczaka i dusić na wolnym ogniu tak 40 do 60 minut.W zależności od potrzeb można dodawać w trakcie duszenia trochę wody,najlepiej gorącej.Gdy mięsko z kurczaka będzie już miękkie dodajemy do naszego sosu wcześniej ugotowany ryż,mieszamy to i możemy jeść.Urozmaicam to sobie dodając do sosu pomarańcze, pokrojone w ósemkę z skórką,duszę je razem z resztą składników,dając je równocześnie z pomidorami i innymi składnikami.Po dodaniu ryżu i wymieszaniu można jeść,jeżeli zostanie to na drugi dzień lub po paru godzinach można sobie to podgrzać,podudzia na zimno też są dobre. (2012/02/06 20:02)

Bernard51


Pokolei na jesien gdy juz przymrozki bywaly to robilismy kartofle z popiolu w ognisku a na takiej a moze wiekszej patelni troche sloniny pokrojanej nogi z kuraka i cebula uduszone ok 1.5godz ziemniaki dotykajac nozem czy juz upieczone wyjmoje z ogniska obczyszczone z spalonej skorki ale nie calkowicie- kroimy w grube plastry jezeli łydki kuraka miekie wrzucamy na patelnie i razem dusimy aby ziemniaki nasaczyly sie tluszczem z patelni rozdzielamy na miski( med in china) metalowe dodajemy swje ogorki kiszone z sloika pokrojone wzdluz i zycze smacznego!!
Mozna uzyc oleju jak ktos nie lubi tluszczu wieprzowego-lub dla malych dzieci (2012/02/06 20:09)

Diablo


Zamiast pić to czekając na branie można zrobić sobie potrawkę meksykańską: skład to 12 podudzi kurczaka (może być 6, zależy ile osób jest)250 g czerwonej fasoli,400 g pomidorów pelati(mogą być zwykłe w puszce),łyżka koncentratu pomidorowego,1/2 szkl czerwonego wina(używam wodę),ryż(woreczek szklankę - zależy ile osób)  2 cebule,ząbek czosnku,szczypta gałki muszkatołowej, mielonych goździków i cynamonu,posiekana natka pietruszki,pieprz,sól,olej.                                                           Podudzia posolić i posypać pieprzem,podsmażyć na oleju(odłożyć na talerz lub do garnka).Na pozostałym oleju po smażeniu poddusić pokrojoną cebulę i posiekany czosnek.Dodać przecier pomidorowy,pokrojone pomidory z zalewą,fasolę i wino(wodę).Sos zagotować,mieszając, i przyprawić do smaku,włożyć podudzia z kurczaka i dusić na wolnym ogniu tak 40 do 60 minut.W zależności od potrzeb można dodawać w trakcie duszenia trochę wody,najlepiej gorącej.Gdy mięsko z kurczaka będzie już miękkie dodajemy do naszego sosu wcześniej ugotowany ryż,mieszamy to i możemy jeść.Urozmaicam to sobie dodając do sosu pomarańcze, pokrojone w ósemkę z skórką,duszę je razem z resztą składników,dając je równocześnie z pomidorami i innymi składnikami.Po dodaniu ryżu i wymieszaniu można jeść,jeżeli zostanie to na drugi dzień lub po paru godzinach można sobie to podgrzać,podudzia na zimno też są dobre.

O retyy
Podudzia, ryż , pomidory, pomarańcze, wino brzmi bardzo smakowicie... Ale gdzie ja to wszystko zabiorę? i kto mi to ugotuje jak będe na kije patrzył :) (2012/02/06 20:15)

J-A-C-E-K


Ja tradycyjnie - termos z ciepłą herbatą i kanapki. Na patelnię proponuję złowioną rybkę :). Jeżeli chodzi o płyny grzejące podczas nocnej zasiadk,i ja również jak koś tu już wspomniał wolę trzeźwo stąpać po ziemi. (2012/02/06 20:16)

Bernard51


Witam wszystkich nocnych marków :))

Zgodzę się z tym co napisał ZanderHunter z tym że ...
W moich stronach mówi się na to duszonka , do garnka (zdjęcie poniżej ) układamy liście białej kapusty na dno i boki , następnie warstwami :ziemniaki, cebulka ,boczek, kiełbasa, jak już mamy napełniony kociołek przykrywamy wszystkie składniki liśćmi kapusty zamykamy szczelnie i dusimy ok 1-1,5godz

Znam to pieczyste objadalem sie tym nieraz ale jeszcze slony sledz-matyjas do tego i miod nie tylko w gebie
Brat juz kilkanascie lat temu przywiozl z Holandii takie wspaniale naczynie ale w transporcie peklo na polowe( zeliwo ),probowalismy to zespawac ale na ognisku obok spawki peklo odnowa i niewiem gdzie teraz jest (2012/02/06 20:22)

tryfta


My ziemniaczki pieczemy w sreberkach, po upieczeniu przepoławiamy ziemniak,na niego trochę masełka,szczypiorek i mniam,mniam.A co byście powiedzieli rano,gdy kac co niektórych męczy a tu ciepły żurek z kiełbaską - nie zupka w proszku.Gotowany na łowisku,zakwas w każdym sklepie,chyba że ktoś ma domowy(moja teściowa robi dobry zakwas,chociaż do tego się przydaje:)) ) (2012/02/06 20:24)

tryfta


Diabełku,sygnalizatory podpięte, a gdy się nastawiam na konkretną rybę to czekam na nią godzinami,jak jadę nad wodę,to auto mam załadowane,więc co mi szkodzi sobie popichcić,a obok sąsiedzi czują zapach i myślą co on tam kombinuje,a gotowanie nad wodą jest zaraźliwe.Jak mam lenia to do lodówki pakuję kiełbaski,steki wieprzowe,boczek oczywiście przyprawione w domu i to na grila.Ostatnio piekliśmy boczek i kiełbaski na ognisku,do tego plastry cebulki, i już masz szaszłyk:)) (2012/02/06 20:35)

tryfta


Jak jesteśmy w dwójkę lub w trójkę,jeden robi kolację,drugi śniadanko,koś zrobi kawę lub herbatkę,w nocy piwo grzane z sokiem malinowym,czyli każdy robi to co umie i jest ok.Także diabełku wszystko jest możliwe jak kompania zgrana:) (2012/02/06 20:48)

Diablo


Jak jesteśmy w dwójkę lub w trójkę,jeden robi kolację,drugi śniadanko,koś zrobi kawę lub herbatkę,w nocy piwo grzane z sokiem malinowym,czyli każdy robi to co umie i jest ok.Także diabełku wszystko jest możliwe jak kompania zgrana:)

A widzisz ja troszkę ze złej strony na to patrzyłem (przez pryzmat swoich wypraw) Ja zazwyczaj na takie wyprawy wybieram się sam. Ktoś mnie dowozi najbliżej wody jak się da a dalej wędruję samotnie z plecakiem przez krzaki. Dlatego ograniczam manatki do minimum. I raczej pomarańcze nie wchodzą w grę:)

No ale wędkarstwo to również wypady grupowe więc komuś się przyda Twój przepis na pewno. (2012/02/06 23:51)

CZzesio


Miło mi powitać Nocnych Łowców :)
 Poczytałem o różnych pysznościach ,aż zgłodniałem ;P
A nad wodą zadowolił bym się smażonym boczusiem razem z cebulką. W końcowej fazie smażenia można kromki chleba położyć na to wszystko a naciągnie on wtedy tego aromatu i nieco się "odświerzy". Mając do dyspozycji taka patelnię można skusić się na wspaniałego "steka" , odgrzać kaszankę .......i wystarczy na dzisiaj , bo się zaślinię :b..... życzę smacznego i dobrej nocki (2012/02/07 00:31)

Bernard51


Dzis moze takie pseudo wedkarskie golabki:porcja miesa mielonego,dwie torebki ryżu (expres)mala kapusta lub pekinska, jak lowisko blisko lasu to grzybow mozna nazbierac lub 20-30dkg. pieczarek.Wiadomo ryz podgotowac kapuste pokroic w paski i chwile zagotowac  grzyby z cebulka udusic na patelni, mieso tez mozna lekko podsmazyc ale nie koniecznie,ryz kapuste mieso oczywiscie duzo przypraw mozna dolozyc papryke czerwona konserwowa gdy juz jest prawie dobre do spozycia dodajemy grzyby mieszajac wszystko razem i ok. 5-7 min parzymy DANIE gotowe życze smacznego!
Ale na dluzsza zasiadke to wspaniale jest gdy jest z nami kucharka.Ja bardzo duzo potraw przygotowuje w domu tak jak fasolka,bigos,flaki,to w pojemnikach mam w szufladach pomrozone nastepnie w sloikach zapasteryzowane mieso kielbasieane wl. roboty lopatka-boczek i troche checi,pulpety, klopsiki,nawet i nieraz pasztet z królika i kaczki juz na jesien,jak sie posiada butle kuchenke mala lodowke i troche checi to nie koniecznie na" sucho" mozna wedkowac.
Zycze wszyskim smacznego nad woda!! (2012/02/07 07:26)

Jędrula


 

Ja aby się posilić nieco na nocnej zasiadce potrzebuje przede wszystkim ogniska i śniadaniowej folii aluminiowej . Na folię kładziemy kiełbaskę ( ja preferuję białą surową ) , czosnek w główce , cebulę obraną krojoną na połowę , paprykę surową też połówki . To wszystko solimy , mocno pieprzymy i jeszcze mocniej posypujemy suszoną słodką papryką . Tak przyprawione składniki zawijamy we folię dość ściśle aby się nam paczka nie rozpadła i umieszczamy w ognisku na 20 – 25 minut . W ognisku wybieramy takie miejsce średnio gorące , przecież nie możemy dopuścić aby nasza kolacja się spalił ? Druga sprawa to oczywiście ziemniaki , nieodłączna bulwa moich dłuższych wypraw , uwielbiam je z ogniska .

Kiedyś będąc z kumplami na trzy dniowej wyprawie nad Odrą popróbowaliśmy nieco berbeluchy a , że po wódeczce apetyt dopisuje to postanowiliśmy odpalić sobie ziemniaczki w ognisku .

Jak tak czekaliśmy aż bulwy dojdą to cały czas kieliszeczek krążył i się opróżniał . Ziemniaki doszły , zjedliśmy je z apetytem , zwineliśmy kijaszki i poszliśmy spać . O świcie zadzwonił mój budzik , w wielkim zapale i z radością na wielkie łowy wypełzliśmy z namiotu jak żółw ociężale . Stanęliśmy naprzeciwko siebie i jak spojrzeliśmy na nasze gęby to mało nam brzuchów nie porozrywało ze śmiechu . Wyglądaliśmy jakby ubiegłej nocy zamiast ziemniaków żarliśmy węgiel kamienny . Mordy mieliśmy brudne i czarne , ja zaraz położyłem się w pobliskie krzaki i wyłem ze śmiechu na plecach , koledzy podobnie stracili równowagę . Do dzisiaj przy każdej okazji wspominamy tamto zdarzenie i za każdym razem bardziej się lachamy .

(2012/02/07 07:56)

Jędrula


A w tym naczyniu robiłbym leczo ale nie gęste tylko z dużą ilością sosu aby można było chleb maczać w tym sosiku :) . Kurcze pieczone , smaków sobie narobiłem na takie plenerowe leczo . Normalnie ślinotoku dostałem heheh

(2012/02/07 09:39)