Pytanie do tych młodszych użytkowników.
U mnie to:
"Po co ci tyle wędek,nikt tyle nie ma&quo;
"Po co wypuszczasz ryby" "I tak nic nie ma z tego wędkarstwa"
Pytanie do tych młodszych użytkowników.
U mnie to:
"Po co ci tyle wędek,nikt tyle nie ma&quo;
"Po co wypuszczasz ryby" "I tak nic nie ma z tego wędkarstwa"
Pytanie do tych młodszych użytkowników.
U mnie to:
"Po co ci tyle wędek,nikt tyle nie ma"
"Po co wypuszczasz ryby""I tak nic nie ma z tego wędkarstwa"
Robaki w lodówce jeszcze jakoś ujdą, ale jak raz rozsypałem 1,5litra pinki na dywanie po tym jak ją umyłem przed zawodami to nigdy takiego krzyku z ust mojej mamy nie słyszałem.
U mnie tata też wędkuje więc jest spoko :)
Jedynie kiedyś jak chciałem gotować kulki w domu to mama mi powiedziała że jak włożę to do garnka to mogę się jej więcej na oczy nie pokazywać, więc odpuściłem. Dodam że to były kule GLM :D
Wypowiem się, jako przedstawiciel starszego pokolenia.Pokolenia rodziców.Moi synowie wędkują,ale tylko ze mną. Przyjeżdżają do mnie i spedzamy dziesiatki godzin na łodzi.Rozmawiamy,łowimy ryby,palimy ognisko. Nie łowią na codzień i nie mam im tego za złe. Mają swoje inne pasje. Ale czuję sie szczęśliwy,kiedy złowią większego szczupaka niż ja złowie :-)
JA JETEM TROCHE STARSZYM DZIECKIEM I MAM SWOJE DZIECI A MOI RODZICE SĄ NADAL SZCZEŚLIWI ZE ŚMIGAM NA RYBY OD CO TAKIE ODSTRESOWANIE W TERAŻNIESZYM ŚWIECIE JEDNAK DLA MNIE COŚ WIĘCEJ
POZDRAWIAM
(2014/02/22 00:19)