Witam dziś byłem na rybach na rzece San w miejscowości Sanok obok "mostu stomilowego".zlowilem ukleje 15cm+/- i rzucilem ja na zywca z gruntu (ciężarek 70g,stalka, haczyk z długim trzonkiem,włączony wolny bieg) po pół godziny branie najpierw delikatne uginanie przerwa i po chwili mocne szarpanie i idzie z wolnego biegu jakieś 5sekund i koniec za jakiś czas zwinąłem wędkę a na haczyku została tylko głowa bez oczu i jakby wyssana.Jak myślicie co to mogło być dodam ze branie było po godzinie 19.
Nie wydaje mi się żeby sum wypluł przynętę... :) Możliwe że sandacz bo bierze delikatnie z rególy ale czasem pokazuje na co go stać :) Ale to mogło być wszystko ciężko mi powiedzieć bo nie łowię z gruntu :) Pozdrawiam (2013/09/04 22:23)
Wydaje mi się że to mogła być wydra, byłem 2 tygodnie nad Sanem i też kilka razy coś mi żywca zeżarło, w nocy się głośno chlapało, zostawiało duże klenie w zaroślach z odgryzionymi głowami. Przez parę dni nie wiedzieliśmy co się dzieje, aż do czasu gdy rano zauważyliśmy 2 sztuki na przeciwnym brzegu. (2013/09/05 09:04)
gdyby to była wydra to sygnalizator zapaliłby się od piszczenia , wydra łapie rybki i wypływa na powierzchnie aby ją zjeść , nie widziałem jeszcze jak konsumuje małe rybki ale takie jak sandacz około 4kg , jaż około 2kg , klenie , leszcze i wszystko leżało na brzegu , stawiam na sandacza , próbuj dalej może przy następnym braniu uda się zaciąć i się przekonasz co to bierze (2013/09/06 07:06)