Witam. Jestem młodym wędkarzem, nie bardzo rozumiem co to jest to porozumienie.
Czy mogli byście mi to opisać co to jest, na czym to polega i jak to działa ?
Z góry dzięki i pozdrawiam ;)
Witam. Jestem młodym wędkarzem, nie bardzo rozumiem co to jest to porozumienie.
Czy mogli byście mi to opisać co to jest, na czym to polega i jak to działa ?
Z góry dzięki i pozdrawiam ;)
Ja wprawdzie nie uczestniczę w takich rozmowach i nie jestem w zarządzie okręgu , to jednak coś niecoś wiem na ten temat . Postaram się to wytłumaczyć jak ja to słyszałem .
Porozumienia zostały wprowadzone wtedy ,kiedy zrobiono rozdzielność opłat na poszczególne okręgi . Miały one zastąpić tą ogólną opłatę i skierować pieniądze tam gdzie wędkujemy .
Dzisiaj jednak powstały pewnego rodzaju konflikty interesów więc każdy okręg sam ustala z kim chciał mieć porozumienie , a z kim nie . Porozumienia są to obustronne między zainteresowanymi okręgami uzgodnienia na jakich zasadach będą honorowani wędkarze łowiący na wodach i jednego i drugiego okręgu . W tych porozumieniach jest zawarta umowa o migracjach wędkarzy , opłatach wzajemnych okręgów i wędkarzy , przekazywaniu sobie danych z rejestrów i wszelkich zastrzeżeniach jakie w umowie są zawarte . Jak mi wiadomo to są trzy rodzaje umów na porozumienie (może być więcej ale mi nie wiadomo) , a mianowicie
OPCJA ZEROWA : to taka opcja w której nikt nie dopłaca dodatkowo , a okręgi honorują wszystkie rozporządzenia drugiej strony . Może okręg jeden i drugi z własnych pieniędzy pokrywać jakieś tam straty powstałe na skutek wędkarzy tam przyjeżdżających , choć to nie mysi być. Jednym słowem jedziesz i łowisz nie martwiąc się o dodatkowe opłaty .
OPCJA z CZĘŚCIOWĄ ODPŁATNOŚCIA , to taka opcja gdzie mimo że mamy porozumienie to wędkarze łowiący w obcym okręgu płacą jakąś część opłaty (np. 50zł) i zarazem mają dodatkowy dowód wpłaty w postaci np. znaczka .
OPCJA W PEŁNEJ OPŁACIE , to taka obija gdzie płacisz całą opłatę , a jedynie jesteś traktowany tak jakbyś był pełnoprawnym wędkarzem obu okręgów , np. Masz dostęp do wszystkich łowisk , nawet do takich gdzie tylko mogą łowić wędkarze okręgu z którym chcemy mieć porozumienie .
I na koniec BRAK POROZUMIEN , czyli po prostu jesteś obcy , płacisz wszystko i nie wszędzie możesz łowić . Mam nadzieję że dobrze to wytłumaczyłem . (2011/02/21 14:10)To wszystko jest bez sensu! Utrudnia sie tylko wędkarzom życie. Jeżdżenie od Ajnasza do Kajfasza, bo w zarządach nie potrafią się porozumieć. Niby jeden kraj. Po co w ogole istnieje taka instytucja jak Polski Związek Wędkarski? Zdaje się, że jest to tak potrzebne jak działkowiczowi Polski Związek Działkowców. Czyli ktoś musi brać kasę, bo mu się stołek przykleił, tylko nie wiadomo za co ta kasa mu się należy?
typek
(2011/02/23 18:12)Porozumienie pomiędzy okręgami PZW o wzajemnym honorowaniu składek.
Definicja według Ghostmira.
Jest to narzędzie do mydlenia oczu braci wędkarskiej, mające na celu tłumienie zapędów wędkarzy do walki o swoje prawa konstytucyjne, czyli o równość i jedność. Porozumienie prawie zawsze jest zawierane z okręgami nie sąsiadującymi z naszymi macierzystymi okręgami. Zazwyczaj umowy takie zawierają okręgi odległe od siebie o kilkaset kilometrów.
Tak więc wędkarz ma prawo łowić bez wnoszenia dodatkowych opłat w innych okręgach, jednak mało kto z tego korzysta ze względu na odległości dzielące okręgi. To taki środek zastępczy naszego kochanego ZG PZW, by nikt im nie zarzucał, że związek nasz nie jest jednolity i nie traktuje wszystkich wędkarzy na równi.
(2011/02/23 18:33)Porozumienie pomiędzy okręgami PZW o wzajemnym honorowaniu składek.
Definicja według Ghostmira.
Jest to narzędzie do mydlenia oczu braci wędkarskiej, mające na celu tłumienie zapędów wędkarzy do walki o swoje prawa konstytucyjne, czyli o równość i jedność. Porozumienie prawie zawsze jest zawierane z okręgami nie sąsiadującymi z naszymi macierzystymi okręgami. Zazwyczaj umowy takie zawierają okręgi odległe od siebie o kilkaset kilometrów.
Tak więc wędkarz ma prawo łowić bez wnoszenia dodatkowych opłat w innych okręgach, jednak mało kto z tego korzysta ze względu na odległości dzielące okręgi. To taki środek zastępczy naszego kochanego ZG PZW, by nikt im nie zarzucał, że związek nasz nie jest jednolity i nie traktuje wszystkich wędkarzy na równi.