Hej wszystkim :D Zastanawiam się co się dzieje z tymi naszymi wodnymi przyjaciółmi ???
Biorąc pod uwagę np. dwa ostatnie sezony ciężko jest złowić jakiś większy okaz z któregokolwiek gatunku ryb :( oczywiści na sezon zdaży się kilka sztuk... ale dlaczego tylko kilka ?? Co się dzieję z dużymi płociami, leszczami, linami o innych gatunkach juz nie wspomnę :( Czy te wszystkie zmiany klimatu wpływają tak na ryby ? CZy może ryby coś przeczuwają ?? Przecież to nie dinozaury nie wyginęły... Czy może wędkarze sypią za dużo pokarmu zanęt i One mają tego dosyć i po prostu od tego uciekają ???
Teraz wystarczy isc na targ i kupić od kolegi zza wschodniej granicy ruski kij z chinskim kolowrotkiem za 50zł do tego jakis osprzęt i juz ryby trzepie
Na"mojej wodzie" z tego co słyszałem i zauważyłem została wpuszczona duża ilość suma i amura.Sądze ze to te ryby są przyczyną zmniejszenia populacji innych ryb.U mnie na stawie tak zarybili suma że aż znieśli wymiar... W zeszłym roku wpuścili 60 kg małego karpia i 250 sztuk suma... i po co ten summ ;(
Przyczyniają się do tego; obce gatunki ryb w naszych wodach, kłusownictwo, zanieczyszczenie wód, nadmierna eksploatacja wód.