Zaloguj się do konta

Co robicie będąc na rybach?

utworzono: 2014/09/05 13:52
mariuszw1333

Witam i pozdrawiam braci wędkarzy!łowie z (dłuższymi lub krótszymi) przerwami od kilkunastu lat. Za to dużo czytam o wędkowaniu, metodach,..itp więc ze mnie bardziej gawędziasz ;) niż zaawansowany wędkarz.
Dzisiaj założyłem konto na forum i bez zbędnych wstępów mam pytanie:co robicie będąc na rybach?pytanie dotyczy głównie karpiarzy i gruntowców a nie spiningistów lub muszkarzy.. oczywiście oprócz zakładania przynęty lub zanęty do koszyczka, wsłuchiwania się w sygnalizator ,.... Ja przez kilka , kilkanaście godzin  mogę się:
- gapić w wędki ;)
pz. mariusz [2014-09-05 13:52]

krisbeer

Łowimy ryby? :) :) :)
[2014-09-05 14:06]

mariuszw1333

Łowimy ryby? :) :) :)

dobre, brawo! rozumiem, że tobie zawsze biorą 


[2014-09-05 14:23]

Piwo, wino, wódka. Kolejność dowolna. Może też być mix tych napojów, będzie szybsze i mocniejsze znieczulenie...

Wątek bez sensu bo czym pisać? O bzykaniu panienki-ile można gdy zasiadka trwa tydzień hahaha , spaniu, gadaniu, gapieniu się w ognisko czy na przelatujące ptaszki? Autor ledwo założył konto i już chciał "błysnąć". Niestety nie bardzo to wyszło...
[2014-09-05 14:45]

krisbeer

Łowimy ryby? :) :) :)

dobre, brawo! rozumiem, że tobie zawsze biorą 




noooooooo nie, to żarcik taki,
kiedyś prawie cały dzień wymyślaliśmy rymowanki o rybach,
nasz młody czasami na ryby zabiera książki,
dosyć często robimy też sobie wzajemnie dowcipy,
ogólnie robimy, różne, różniste rzeczy

[2014-09-05 14:49]

leszczyk77

głównie bendąc na rybach relaksujemy sie po to chyba każdy ten sport uprawia
[2014-09-05 14:53]

SVT

głównie bendąc na rybach relaksujemy sie po to chyba każdy ten sport uprawia

Jak nie bendziesz(ę) chodził do szkoły, to niczego się nie nauczysz.
Będąc na rybach, oczywiście oczekuje brania. Między czasie wymyślam, jak skutecznie podejść dany gatunek. Kiedy nastaje noc, rozmyślam o dawnych czasach, rodzinie, znajomych. Ale najważniejszym celem, jest nowy sposób i zanęta. [2014-09-05 15:55]

Jack14

Co robimy ?Myślę, że większość z nas czeka na branie ryby.Jeśli ryby nie chcą "brać" lub są "leniwe" to można zawsze coś na szydełkować lub drutami udziargać np. skarpety czy też jakąś czapkę z lisa.Pozdrawiam. [2014-09-05 17:11]

Arcymisiek

Kombinujemy jakby tu mądrze rybkę podejść. :) Bywa, że czasami odpala się grilla, pogra w karty, strzeli piwko - zależnie od towarzystwa, ale to głównie podczas gruntowej zasiadki z filetem na sandacza.
[2014-09-05 17:40]

kaban

Szkoda kurczę bo jestem w grupie nieupoważnionych do wypowiadania się.  [2014-09-05 18:04]

fredibb

Przeważnie porządek w torbie, oczywiście jak ryba nie bierze
[2014-09-05 18:08]

pakul1206

Ja zawsze jak nic się nie dzieje obcinam paznokcie,poza tym fajka,kawa,fajka,kawa.... [2014-09-05 20:51]

mariuszw1333

wiecie co, nie chciałem zabłysnąć jak ktoś mnie ocenił,:) ale ponieważ nie mam (świadomie nie kupiłem) sygnalizatorów to  muszę (czyt. lubię) patrzyć nawet cały dzień na piłeczki jak czasem drgają góra - dół, i wtedy jak niektórzy wyobrażam sobie co one tam robią (ogonem w żyłkę czy chwytają i puszczają, i dlaczego tak, czy dlatego że pinka i drobnica czy podszedł duży i zawadził żyłke,...itd. i też myślę co zrobić żeby w końcu któryś zeżarł przynętę. Wkurza totalnie jak rzucasz jak w basen a wiadomo, że tam na pewno są ryby... Jak się pakuję to -paranoja, drugą wędkę jeszcze nie rozbrajam a chowam wszystkie inne manatki w nadziei że na koniec może na wpół zmroku coś weźmie. I to wielogodzinne  wyczekiwanie tak wyczerpuje że czasami po wypadzie myślę że było tyle czasu na jakieś milsze czynności w trakcie pobytu a nie tak że jak zasypiam to widzę te piłeczki albo falującą wodę. stąd to pytanie ;)


mariusz

[2014-09-06 00:03]

mateuszwos

Ja też nigdy nie zaczynam pakowania obozowiska od wędek. Te do końca są zastawione:) Jak już wszystko mam spakowane to wtedy zwijam zestawy:)
[2014-09-06 00:36]

Ja pomiędzy braniami ustawiam antenę satelitarną,rozmrażam lodówkę i.t.d i.t.p:) [2014-09-06 07:16]

robban

Szkoda czasu na ten wątek . [2014-09-06 08:23]

berthold

a ja wrzucam wędki i idę do lasu na grzyby bo ryby jak to ryby na ogół nic nie bierze a siedzieć cały dzień i gapić się na wędki to kota idzie dostać
[2014-09-06 09:48]

Bernard51

Przeważnie nic nie robię ale nieraz "robię"
[2014-09-06 16:28]

mariuszw1333

do robban,  cyt "Szkoda czasu na ten wątek"


to po co piszesz? więcej optymizmu, mniej zgorzknienia.

specjalnie dla Ciebie jak chcesz "poważnych" tematów to powiem Ci tak:

dzisiaj byłem na rybach, od 6:20 do 19  - summary: 8 karpi  w tym, życiówka" - 8,60 kg 

teraz pasi temat?

a wracając do tematu to dzisiaj miałem w pewnej chwili w momencie odhaczania ryby branie drugiego więc nie miałem zbytnio czasu rozstawianie lodówki i stacyjki do sygnalizatorów (których nie mam)...

[2014-09-06 22:34]

Jack14

Najważniejsze, że udało się uciec z tego miejsca !!Normalnie masakra! [2014-09-08 15:27]

mariuszw1333

Najważniejsze, że udało się uciec z tego miejsca !! Normalnie masakra!
masakrą to był ból głowy od nadmiaru wrażeń trwający 1,5 dnia taki kac bez promili....:)


[2014-09-08 21:42]

ryukon1975

Witam i pozdrawiam braci wędkarzy!łowie z (dłuższymi lub krótszymi) przerwami od kilkunastu lat. Za to dużo czytam o wędkowaniu, metodach,..itp więc ze mnie bardziej gawędziasz ;) niż zaawansowany wędkarz.
Dzisiaj założyłem konto na forum i bez zbędnych wstępów mam pytanie:co robicie będąc na rybach?pytanie dotyczy głównie karpiarzy i gruntowców a nie spiningistów lub muszkarzy.. oczywiście oprócz zakładania przynęty lub zanęty do koszyczka, wsłuchiwania się w sygnalizator ,.... Ja przez kilka , kilkanaście godzin  mogę się:
- gapić w wędki ;)
pz. Mariusz





Myślę , obserwuję wyciągam wnioski.

[2014-09-08 21:50]

mariuszw1333

Myślę , obserwuję wyciągam wnioski.

 przepraszam, niektórych za być może błahy temat wątku ale pociągnę go dalej tym krótkim prowokującym zdaniem kolegi wyjadacza(dużo rybek nad nickiem)  ryukon1975.

Pewnie jak wielu też myślę w trakcie łowienia. jak biorą a zwłaszcza jak nie biorą. Skoncentrujmy się nad zasiadką karpiową kiedy nie biorą. Jesteśmy nad wodą jest wczesne rano i tam gdzie ostatnio brały- nie biorą. z drugiej strony upływający czas ma duże znaczenie gdyż warunki o godz. 7ej są inne niż o 11tej. Załóżmy, że tam gdzie rzucasz jest 3m, bliżej płycej, a dalej spadek na 12m. przerzucasz wtedy zestaw w inne miejsce i szukasz głębiej, lub płycej czy masz nadzieję że np. jeszcze nie nadeszła ta godzina gdy podejdą na tą głębokość i nie chcesz się "minąć" z rybami. Aha, warunki są podobne i jest to łowienie typu metodą koszykopodobną (mała ilość zanęty podana) bez jakiegoś wcześniejszego większego nęcenia. 

[2014-09-08 22:20]

Jack14

wiecie co, nie chciałem zabłysnąć jak ktoś mnie ocenił,:) ale ponieważ nie mam (świadomie nie kupiłem) sygnalizatorów to  muszę (czyt. lubię) patrzyć nawet cały dzień na piłeczki jak czasem drgają góra - dół, i wtedy jak niektórzy wyobrażam sobie co one tam robią (ogonem w żyłkę czy chwytają i puszczają, i dlaczego tak, czy dlatego że pinka i drobnica czy podszedł duży i zawadził żyłke,...itd. i też myślę co zrobić żeby w końcu któryś zeżarł przynętę. Wkurza totalnie jak rzucasz jak w basen a wiadomo, że tam na pewno są ryby... Jak się pakuję to -paranoja, drugą wędkę jeszcze nie rozbrajam a chowam wszystkie inne manatki w nadziei że na koniec może na wpół zmroku coś weźmie. I to wielogodzinne  wyczekiwanie tak wyczerpuje że czasami po wypadzie myślę że było tyle czasu na jakieś milsze czynności w trakcie pobytu a nie tak że jak zasypiam to widzę te piłeczki albo falującą wodę. stąd to pytanie ;)


mariusz


To się nazywa "konfabulacja".  [2014-09-10 19:13]

Truflarz

.......rzucam i zwijam......a przy zasiadce to czasem przysnąć się zdarzy....:)
[2014-09-10 19:32]

Jack14

No ja takich "odlotów" na rybach nigdy nie miałem :-)Owszem coś mocniejszego w % bywało, ale nigdy nie w takim stopniu. Widocznie kolega cyt. ww ma coś innego nie związanego z wędkowaniem :-0
[2014-09-10 20:01]