Co o tym sądzicie koledzy

/ 84 odpowiedzi / 2 zdjęć
u?ytkownik38976


@Pawelz, zinterpretuj mi proszę rozsądnie słowa..: -a co, żal ci, pocisne ci leszczu .........buahahahahaha..." W wolnym tłumaczeniu Twoim zdaniem ,to będzie: - zgaduj zgadula miły kolego......... Tak? A zwłaszcza to ..."a co,żal ci..." jest niewinne i mało znaczące, tak? (2010/05/17 12:58)

u?ytkownik24522


Koledzy po kiju proponuję pójść na lekki kompromis , i poczekajmy na dalszy tok wypadków. Pisemko poszło z tego co mi wiadomo do jego koła. A jak na razie zamknijmy temat. Pozdrawiam . (2010/05/17 13:05)

pawelz


@Pawelz, zinterpretuj mi proszę rozsądnie słowa..: -a co, żal ci, pocisne ci leszczu .........buahahahahaha..." W wolnym tłumaczeniu Twoim zdaniem ,to będzie: - zgaduj zgadula miły kolego......... Tak? A zwłaszcza to ..."a co,żal ci..." jest niewinne i mało znaczące, tak?


To ostatni moj post w tym watku do wyjasnienia sprawy.
Szczerze to nie wiem co gosciowi chodzilo po glowie. Gdyby mnie ktos spytal, czy skusowalem te ryby wiecie co bym odpisal ?. Albo grzecznie bym odpowiedzial ze nie, ze zlowilismy je w kilku. Albo cos w tym stylu "g..o cie to obchodzi. Gon sie i pilnuj swoich spraw". Wszystko zalezy od kontekstu i sytuacji w ktorej pada pytanie. Jesli bym zobaczyl, ze pytajacy juz ma wyrobiona opinie przed zadaniem pytania, pewnie uslyszalby druga wersje. Czy to by oznaczalo ze sklusowalem te ryby ?.

Sadze ze powinnismy posluchac kol. miru57. Poczekajmy do wyjasnienia. Inaczej wyniknie z tego co najwyzej kolejna awantura (2010/05/17 13:17)

pawelz


dlaczego tak robimy moment już wyjaśniam jak zapewne wiesz ryby są ważone itd po moich połowach ani jedna ryba nie straciła życia wszystkie pływają ba nawet zaopatrzyłem sie w preparat który przyspiesza gojenie ran po haczykach

OK. Na zawodach sie zgodze. Wazenie, bez tego sie nie obejdziemy. Ale ja pisze podczas "rekreacyjnego" lowienia (jesli lowienie na tyczke mozna nazwac rekreacja :), dla mnie osobiscie to ciezka praca). Ale kazdy robi to co lubi i nie mi to oceniac. Ja nie zauwazylem, zeby ktokolwiek te ryby wazyl. Co najwyzej widzialem jak liczyli niektore ryby. A drobiazg byl po prostu wysypywany do wody. I niestety , ale czesto ilosc lusek jaka pozostawala w wodzie po tej operacji byla nie mniejsza niz po skrobaniu kilku plotek.
To ze ktos chce zwazyc ryby bo trenuje do zawodow jakos moge pojac, ale to ze ktos pakuje rybe do siatki tylko po to zeby po kilku godzinach wywalic cala kupe ryb do wody, tego nie pojmuje. (2010/05/17 13:23)

pawelz


Większość wędkarzy wkłada złowione ryby do siatki, a zwłaszcza LESZCZE,a wypuszcza po łowieniu, jeśli nie wiesz czemu ,to już masz problem. Ja wkladam ryby do siatki (nie łowię tyczką) żeby mieć satysfakcję ze złowionych ryb, żeby móc dać im wszystkim wolność po łowieniu i napawać się widokiem odpływających stworzeń ,albo żeby poprostu zabrać do domu i usmażyć dzieciom na kolację. Niektórzy jedzą ryby ,wyobraź sobie. ALE NIE TYLE NARAZ! Skromnie licząc, tam było prawie 10 kilo szczupaka!



Przeciez mozna napawac sie widokiem odplywajacej ryby zaraz po jej zlowieniu. Co stoi na przeszkodzie wypuscic ja od razu. Jesli chcesz zabrac do domu to OK. Pakujesz do siatki. Ale jedziesz na ryby z zalozeniem , ze dzisiaj ryb nie bierzesz. Nie lepiej rybe wypuscic od razu. Po co narazac ja na dodatkowy stres. Przeciez tak samo (a nawet w lepszej kodycji) odplynie od razu a nie po kilku godzinach. Ja bardzo czesto odczepiam ryby nie biorac ich do reki. Z rybami do 40 cm da sie to zrobic bez problemu. Poniewaz lowie na male haki, to wieksze juz niestety musze wziasc w lapska. I to mi sprawia frajde. Pewnsc, ze ryba odplynela w doskonalej kondycji, bez niepotrzebnego stresu, bez przebywania w jakiejs siatce w ktorej straci czesc sluzu i lusek. (2010/05/17 13:29)

u?ytkownik38976


No widzisz ,są gusta i guściki. Ja wolę i lubie widok zbiorowej ewakuacji ryb do "siebie". Jeden lubi piłkę nożną , inny tenis.... A tak poza tym ,to tyczka wcale nie jest "złotą" metodą na pełne siaty ryb. Zauważ też ,że większość tyczkarzy ma specjalistyczne, bezkontuzyjne siaty do kombajnów. Stres ryb w siatce,to jest mały pikuś (Pan Pikuś) do stresu dużych ryb łowionych na spina.  (2010/05/17 13:41)

jajaca


Panowie nie nazywajcie nagonką tego postu, skoro nie rozumiecie znaczenia słowa nagonka!

Jaka nagonka skoro podałem link do postu głównemu zainteresowanemu?

Ma możliwość odnieść się do zarzutów, czemu tego nie robi?

Wystawił zdjęcia żeby się pochwalić i było by ok. gdybym mu pogratulował to by grzecznie odpowiedział dzięki, a jak zapytałem grzecznie czy to jego dzieło i czy dokonał tego sam? To, co widzicie w tym złego? Dlaczego zareagowałbyś tak samo albo jeszcze gorzej? Co widzisz złego w tym pytaniu? Tak jak pisałem wcześniej, dałem mu szansę obrony a wręcz miałem nadzieję, że przynajmniej skłamie.

Bo jego odpowiedz jest dla mnie właśnie dowodem na nieetyczne zachowanie, i dowodzi jego inteligencji oraz kultury osobistej, może dla ciebie kolego takie teksty to naturalne środowisko i właśnie w ten sposób komunikujesz się albo jak sam twierdzisz jeszcze gorzej. Ten portal skupia bardzo dużo ludzi nie musimy mieć takich samych poglądów, ale skoro mamy tu swoje profile to chyba właśnie po to żeby owe poglądy wymieniać.

Nie dziw się, że reaguję na przejawy nieetycznego zachowania i chamstwa, bo takie właśnie postawy psują mi i moim kolegą opinie i nie życzymy sobie by wędkarz kojarzył się z taką właśnie postawą, jaką zaprezentował nam olek2620.

 

Nie umiem ci tego lepiej wyjaśnić a nawet mi się nie chce, bo skoro czytasz a nie widzisz to chyba brak połączenia. Dla mnie sprawa jest prosta nie zareagowałby agresywnie gdyby miał czyste sumienie, a że prostak z niego to nawet nie wpadł na pomysł by skłamać albo robi to od lat i popadł w taką rutynę, że nie widzi w tym nic złego, człowiek tak reaguje najlepsza obrona, gdy ma coś na sumieniu to atak.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

(2010/05/17 13:43)

jacenty75


Ja uważam że prawdziwi - wyrządzajacy najwieksze straty kłusole i mięsiarze to nie ci z forum wędkarskiego którzy napiszą coś niestosownego albo wkleją zdjęcie rażące w oczy surowych obserwatorów szukających sensacji i kontrowersujnych sporów ciągnacych się w nieskończaność. Rasowi kłusole i mięsiarze nie mają czasu ani ochoty przesiadywać przed monitorem tylko skutecznie i konsekwentnie uprawiają swój proceder nad wodami i nikomu się tym nie mają potrzeby chwalić. (2010/05/17 13:43)

jajaca


Domyślam się, że kolega kucharz po prostu w ten sposób zdobywa produkty do swojej pracy – dorabia w ten sposób wpadł na to, gdy zobaczył ile pracodawca płaci dostawcy ryb.

 

O i to kolego są domysły i bezpodstawne oskarżenia napisałem to by pokazać ci różnicę i nie oskarżam typa o takie pobudki jednak to, że to kłusownictwo nie mam wątpliwości potwierdził to odpowiadając w taki a nie inny sposób.

(2010/05/17 13:57)

u?ytkownik38976


Ja uważam że prawdziwi - wyrządzajacy najwieksze straty kłusole i mięsiarze to nie ci z forum wędkarskiego którzy napiszą coś niestosownego albo wkleją zdjęcie rażące w oczy surowych obserwatorów szukających sensacji i kontrowersujnych sporów ciągnacych się w nieskończaność. Rasowi kłusole i mięsiarze nie mają czasu ani ochoty przesiadywać przed monitorem tylko skutecznie i konsekwentnie uprawiają swój proceder nad wodami i nikomu się tym nie mają potrzeby chwalić.

Cały w tym pic ,że tego gościa nikt nie nazwał "rasowym kłusolem". Jeszcze na to CHYBA (!) nie zapracował. A uwierz mi,że rasowy kłusol spędza więcej czasu właśnie z dupą w fotelu przed monitorem z browarem albo "mamrotem" w ręku ,bo wyprawa wedkarska i samo łowienie zajmuje więcej czasu porządnemu wędkarzowi,niż jemu rozstawienie i zebranie siat,sznurów ,czy reszty wynalazków. A na forum własnie tacy jak on , myślą pochopnie,że zostaną dzięki takim fotom kimś w rodzaju guru czy "miszczami" w wędkarstwie tego forum. 

(2010/05/17 13:58)

jajaca


A co do samej formy wypowiedzi to świat jest mały i może niebawem będzie miał okazie mi pocisnąć.

(2010/05/17 14:00)

jacenty75


Domyślam się, że kolega kucharz po prostu w ten sposób zdobywa produkty do swojej pracy – dorabia w ten sposób wpadł na to, gdy zobaczył ile pracodawca płaci dostawcy ryb.

 

O i to kolego są domysły i bezpodstawne oskarżenia napisałem to by pokazać ci różnicę i nie oskarżam typa o takie pobudki jednak to, że to kłusownictwo nie mam wątpliwości potwierdził to odpowiadając w taki a nie inny sposób.



Kto to niby ko. kucharz? i ojaka jego pracę miałeś na myśli? bo nie bardzo rozumiem Twoje skróty myślowe. (2010/05/17 16:43)

jajaca


Już ci wyjaśniam drogi kolego, olek2620 jest z zawodu kucharzem.

To o jego dzieło te szczupłe na fotce, przynajmniej nie zaprzeczył do tej pory a nadal czekam.

(2010/05/17 17:00)

jacenty75


O.K. dzięki za wyjaśnienie nie wiedziałem że tytułowy olek2620 jest z zawodu kucharzem. Zobaczymy jaki będzie finał tego tematu o ile wogóle jeszcze zabierze głos w tej sprawie.   (2010/05/17 17:30)

jajaca


Mam jednak nadzieje, że jeśli nie zostanie ukarany przez zarząd swojego koła to przynajmniej ktoś wyjaśni mu zasady postępowania, bo robi typ nam wstyd!!!

(2010/05/17 18:09)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

u?ytkownik39709


łowię rekreacyjnie na tyczkę i moim zdaniem nie jest ciężka praca poza tym po zakończeniu łowienia ryby wypuszczam stojąc do kolan we wodzie (2010/05/17 18:14)

Rool


Gruby sluszne stwierdzenie a co do tego zeby zglosic to ludziom z jego kola i zeby oni cos z tym zrobili to bardzo sluszny pozdrawiam (2010/05/17 18:50)

u?ytkownik38976


Sprawa naprawdę jest jasna dla mnie. Koleś jest świeżo upieczonym wędkarzem ,kartę zdobył przez szwagra,kolegę czy sąsiada, RAPR jest dla niego kombinacją szyfrową czterech liter a nie tym czym jest,stąd jego nieznajomość zasad wędkarskiego świata i postawa wściekłego buhaja na zwróconą uwagę. Zapewne sam nawet nie wie ,że kłusował i kłusuje w ten sposób. "Kłusowanie,kłusownik,wymiar ochronny,okres ochronny,limit połowów,rejestr połowów, zasada NO KILL,"....hmmmm... tez zapewne obce,głupie i trudne dla niego słowa. Mam nadzieję ,że to niewiedza, bo inaczej łeb z płucami powinien mieć wyrwany, chociażby za chamskie odzywki. (2010/05/17 19:42)

basiasia


Przeprasza że sie wtrącam, już troche po fakcie, moim skromnym zdaniem gostek powinien, pokazać Wam kwit z komercyjnego i potem po kolei Was wystrzelać za publikowanie jego danych personalnych i zdjęć bez stosownego pozwolenia i za te wszystkie wyzwiska pod jego adresem. (2010/07/04 13:00)

robcik


Przeprasza że sie wtrącam, już troche po fakcie, moim skromnym zdaniem gostek powinien, pokazać Wam kwit z komercyjnego i potem po kolei Was wystrzelać za publikowanie jego danych personalnych i zdjęć bez stosownego pozwolenia i za te wszystkie wyzwiska pod jego adresem.

Tia :| . (2010/07/04 13:59)

u?ytkownik38976


Przeprasza że sie wtrącam, już troche po fakcie, moim skromnym zdaniem gostek powinien, pokazać Wam kwit z komercyjnego i potem po kolei Was wystrzelać za publikowanie jego danych personalnych i zdjęć bez stosownego pozwolenia i za te wszystkie wyzwiska pod jego adresem.


No, a prawdopodobnie to on jest ojcem biologicznym tych ryb, a one przyszły na świst bata z jego prywatnego stawu. Jak domysły, to pełną gębą, a co se będziemy żałować skromnych zdań i przepraszać za wtrącanie.... A jego dane personalne są wzięte nie skąd inąd, jak z jego profilu na tym portalu. Każdy ma tam wolny wgląd i swój podobny z podobnymi danymi. Ale to szczegół. Uwielbiam kur....a adwokatów diabła.....

(2010/07/04 18:30)

witiakwicol1


Nie chciałem tego komentować bo miałem okazję kiedyś łowić na stawach prywatnych i właściciel powiedział przed rozpoczęciem wędkowania że wszystkie ryby złowione nie są wpuszczane z powrotem do wody.Gdy zapytałem dlaczego to poinformował mnie że w stawie mogą być tylko ryby nie skute bo wtedy rozwijają się choroby ryb.Złowiliśmy wtedy we czerech 13 szczupaków i wszystkie  poszły do chłodni a co on z nimi robi to nie mój interes.Lecz gdyby to było na wodach pzw to nie pochwalam takiego zachowania.Przykry widok bo wyglądają zdrowo. (2010/07/04 19:44)

basiasia


Przeprasza że sie wtrącam, już troche po fakcie, moim skromnym zdaniem gostek powinien, pokazać Wam kwit z komercyjnego i potem po kolei Was wystrzelać za publikowanie jego danych personalnych i zdjęć bez stosownego pozwolenia i za te wszystkie wyzwiska pod jego adresem.


No, a prawdopodobnie to on jest ojcem biologicznym tych ryb, a one przyszły na świst bata z jego prywatnego stawu. Jak domysły, to pełną gębą, a co se będziemy żałować skromnych zdań i przepraszać za wtrącanie.... A jego dane personalne są wzięte nie skąd inąd, jak z jego profilu na tym portalu. Każdy ma tam wolny wgląd i swój podobny z podobnymi danymi. Ale to szczegół. Uwielbiam kur....a adwokatów diabła.....




Kochanie.. ten portal nazywa się Wędkuje.pl a nie "Żyje i postępuje zgodnie z Ustawą o Rybactwie Śródlądowym". Wędkować można wszędzie, na stawach prywatnych na akwenach dzierżawionych, na zbiornikach komercyjnych, w Szwecji i Norwegii. To fajnie że jesteście czujni i wrażliwi na wszelkie przejawy łamania przepisów,  szkoda tylko że przed monitorem a nie nad wodą, nie macie pewności gdzie te ryby były złowione to darujcie sobie i innym.
I nie chodzi tu o obrone "diabła" (2010/07/05 17:08)