Co na lodzie pozostaje po wedkarzach
utworzono: 2010/02/25 22:39
Zima 2010 lód dopisuje z rybami gorzej a o kulturze na lodzie lepiej nie mówić. Jezioro, Dargin Gołdopiwo -wszystkie dobre łowiska łatwo znaleźc nawet laikowi po pozostawionych butelkach po Gorzkiej Żołądkowej, tendencja pozytywna już nie po "ruskiej Wódce", puszki po piwie też znaczą łowiska wytrawnych łowców, i oczywiście paczki po papierosach. Zdarza się usłyszeć ryk jeleni na łowisku lub raczej wycie watahy wilków jeziorowych tylko melodia dziwna Góralu czy... lub coś w tym stylu.
Po połowach zmęczeni łowcy kończą w sklepach lub barach występujących po drodze do ich domów.
Darz Bór !!!!!!!!!!!!!!
[2010-02-25 22:39]
Co się kol. dziwisz. Po Gorzkiej Żołądkowej (czyt. Palikotówce) każdemu w łepetynie się przewali. [2010-02-27 15:26]
Pojechałem dzisiaj pierwszy raz na J. Dadaj. Szkoda,że nie zrobiłem fotek. Jest tak jak pisze essoxx. Butelki po Warce, puszki po Żubrze ( miło posiedzieć przy żubrze ? ), puszki po kukurydzy, puste pudełka po papierosach , masa petów i zapałek. Schodząc z łowiska zabrałem swoją pustą puszkę po kukurydzy i niosłem ją w ręku. Miejscowi patrzyli na mnie jak na kosmitę...
[2010-02-27 15:46]
Nie zamierzam tam więcej łowić. Nie tylko dlatego,że łowienie leszczy jest dla mnie za nudne...
[2010-02-27 15:48]
Mirek może nie jest to takie istotne, ale to nie miejscowi zostawiają na Dadaju śmiecie o których piszesz. Faktem jest jednak, że tak jest na większości jezior. Teraz śnieg topnieje i ukazują się naszym oczom "pamiątki" po wędkarzach. Zresztą tak jest nie tylko na lodzie, ale przez cały sezon. Wiosną póki trawy i inne zielsko nie urośnie będziemy oglądali kupy śmieci nad wodami.
Pozdrawiam
[2010-02-27 16:18]Pewnie masz rację Krzychu. To jest po prostu tragedia :( Dno zupełne. Wracam na swoje jezioro. Tam nie ma wędkarzy, bo tam podobno nie ma ryb...Widziałem T.G i Jasia co wszystko zeżre..
[2010-02-27 17:03]
zgadzam się z poprzednikami nie tylko na lodzie zostają śmieci myśle że gorzej jest wiosną i latem wtedy nad wodą idzie znaleźć wszystko puste opakowania po zanętach robakach itp bałagan na łowiskach to odwieczny problem i choć nie wiem jakbyśmy sie starali i tutaj opisywali to nic nie poradzimy bo zawsze znajdzie się jakiś śmierdziel któremu żal 30zł na pojemnik na śmieci przed własnym domem także ponowie koledzy pozostaje nam sprzątać po nich i zaciskać zęby połamania kija i pozdrowienia
[2010-02-27 20:57]
Różnica w śmieceniu jest taka,że te na brzegach możemy pozbierać. A te leżące teraz na lodzie pójdą na dno, albo rozpuszczą się w wodzie ( pety ). Chyba,że jakiś wędkarz opamięta się i zamiast wracać z pustym wiadrem zapełni je śmieciami. Może kilku przeczyta te posty i ruszy ich sumienie. Nadzieja jest matką głupich podobno...
[2010-02-28 23:40]
no no mirkli.a poczytaj regulamin.czy tylko zabierasz swoje śmieci czy należy posprzątać????
[2010-03-01 18:17]
No i takich debili nie żal,jak sie jeden czy drugi wp....li pod lód.Tylko najgorsze jest to,że wszystkie siły i środki są postawione na sto koni aby ich ratowac.Niech gniją tam w wodzie i beda pożywka dla raków.Mówie o tych smakoszach i śmieciarzach.
[2010-03-01 19:34]
Do kol. adrres. Kolega sprząta swoje stanowisko, zgodnie z regulaminem (tj. 15 m.) czy tylko tu gdzie siedzi? Łatwo jest skrytykować czyjś post, ale prawda jest taka, że syf nad wodami mamy okropny. Byłem raz na łowisku komercyjnym Kwiecewo, koło Dobrego Miasta. Nad wodę przyjechaliśmy po ciemku, żeby zająć dobre stanowiska. To co zobaczyłem o świcie mnie przeraziło. Stosy, stosy śmieci. To był mój pierwszy i ostatni wyjazd, na to łowisko. Jesteśmy narodem śmieciarzy i długo z tego się nie wyleczymy. [2010-03-01 22:55]
z kolegami z Dobrego Miasta spotykam się na Pucharze Łyny organizowanym przez kolegów z Lidzbarka warmińskiego. I rozmawiamy sobie o wędkowaniu, w tym również i o łowiskach. Wspominali mi o Kwiecewie. Nie wspomnieli mi jednak jaki ( porządek ) pozostawiają po sobie...Oczywiście nie wszyscy śmiecą. Ale jeden brudas może zepsuć opinię wszystkim, którzy łowią na jakimś łowisku...
[2010-03-02 07:01]
koledzy ja jezdze nad wode tez juz troche czasu i zastanawia mnie 1 czy ludzie bardziej nie przekonali by sie do porzadku gdyby im to troche ułatwic mowie o prowizorycznych koszach na śmieci mysle moze ze wtedy dało by im to do myślenia:) bo tak jest na Pławniowicach i tam troche ten syf sie ograniczył oczewiscie zawsze znajdzie sie debil ktory ma to w d;;;;e pozdro
[2010-03-02 08:16]
Myślę,że nie najgorszym pomysłem byłoby utworzenie na brzegu , z którego wchodzi się na lód jakiegoś miejsca składowania śmieci. Można byłoby je wywieźć wiosną, albo spalić.Oczywiście to jest awaryjne rozwiązanie. Bo każdy wędkarz ma obowiązek zostawić po sobie łowisko czyste. Nie ma dwóch zdań na ten temat. Ale wiemy,że tak nie jest, bo niewielu jest prawdziwych i etycznych wędkarzy. Niestety...
[2010-03-02 08:49]