Podobno jak jest jakies tam cisnienie to ryby biora albo cos albo jak jest pelnia...
o co z tym chodzi??
Podobno jak jest jakies tam cisnienie to ryby biora albo cos albo jak jest pelnia...
o co z tym chodzi??
To fakt patrząc z perspektywy czasu i własnych doświadczeń jedyną regółą jest brak regół.
(2010/10/22 08:09)To nie tak Panowie, nie chodzi o "jakieś tam cisnienie czy pełnię" :-) ani o "mieszanie w głowach młodym wędkarzom". Nie wszystko rzecz jasna się do końca sprawdza, ale pewne reguły są - w zależności od gatunku ryb. Jedną regułą jest ciśnienie a sandacz - gdy skacze jak oszalałe odpuszczam sobie łowienie tego drapieżnika, jak jest przez pare dni proste jak drut - jadę. Tak jak pełnia dla węgorza - gdy jej nie ma, a noce są ciepłe i parne wędkarze łowiący tą rybę w domu nie usiedzą itd, itd.....
Trzeba umieć też tą wiedzę wykorzystać. Nie chodzi o to, jak pisze Hefeed8, żeby "odwodzić wedkarza od pójścia na ryby". Po prostu: jak ciśnienie stabilne - jechać na sandacza, jak rośnie w górę: na szczupaka, a jak skacze np. na białą rybę (z pełnią to samo). Ja też jadę na ryby zawsze wtedy gdy mogę, ale często sprawdzając pogodynkę wybieram na jaki gatunek chcę zapolować......
(2010/10/22 14:28)