Chruścik Kobuch Kłódka bardzo skuteczne przynęty

''Chruścik''- ''Kobuch''- ''Kłódka'' Używa się ich do połowu karpi, kleni, leszczy, linów, płoci, brzan. Ja szczególnie polecam do połowu płoci i wzdręgi. Właściwie to to nie są "robaki" tylko larwa muchówki Chruścika. W Polsce występuje ponad 200gatunków,niektóre żyją w wodach stojących inne w rzekach.Największy chruścik koloru zielonkawego lub żółtawego dorasta do 30mm i żyje w jeziorach ,ale rzeczne odmiany także się świetnie nadają na haczyk.Larwy chruścika żyją w domkach z piasku ,kamyczków lub innych osadów znalezionych na dnie. Można je znaleźć właściwie cały rok,gdyż stadium larwalne trwa od 3 miesięcy do 3 lat.Przechowuje się je w wilgotnym mchu w domkach. [2009-02-26 11:57]

Z młodzieńczych lat pamiętam, że na chruściki najlepiej brały liny a była to łatwa do złapania przynęta W moich okolicach żyją jednak w "domkach" z patyczków. Najłatwiej je było złapać szukając nad wodą ruchomych patyczków. [2009-02-26 12:04]

Bardzo dobra przynęta. Najczęściej ją stosowałem, kiedy jaszcze łowiłem metodą spławikową (teraz tylko spininguje).
W niektórych rzekach w okresie wiosenno-letnim chruścik to 40 procent biomasy przydennej. Jest wtedy głównym posiłkiem większości ryb. [2009-03-02 09:46]

Oj tak chruciki to świetna przynęta. daje czasem zaskakujace efekty. Pamiętam jak na podczas czerwcowej wyprawy na bardzo chimerycznym łowisku po założeniu tej przynęty na haczyk, na odległosciówke, z opadu zaczeły mi nagle brać jazie i to jeden po drugim. Pozdrawiam [2009-03-02 10:09]

Na moim blogu jest wpis o połowach na larwy chruścików.
To chyba faktycznie zapomniana przynęta - tak wnioskuję z rozmów z młodymi wędkarzami. Oni po prostu nia znają tej przynęty! [2009-03-02 11:49]

Potwierdzam wysoką skuteczność tej przynęty. Częstyo ją stosuję, zwłaszcza w połowach w rzece.
Na wiosnę jest powszechnie dostępna. [2009-03-02 12:24]

moim zdaniem to najlepsza i najskuteczniejsza przyneta na wiosenna ploc [2009-03-02 13:47]

Ja akurat jestem młodym wędkarzem ale te robaki znam już dość długo. Pamiętam jak kiedyś z dziadkiem łowiliśmy(no z 10 lat będzie) i słabo brały ryby a dziadek mówi do mnie; no idź mi tam nazbieraj w tym strumyku wpływającym do jeziora kilka takich robaków no i mi pokazuje kobucha a ja na to że przecież mamy robaki więc poco zbierać, no ale w końcu poszedłem i do końca łowienia używaliśmy tylko tych robaków jako przynętę i naprawdę ładne płocie, brały wręcz doskonale i od tamtego czasu zawsze jak się kobuchy pojawiają to na nie łowie!!...:D [2009-03-02 13:55]