W Bytomiu walą się domy, teren pod nimi się zapada a miasto ewakuuje mieszkańców. W sumie zagrożonych jest 28 budynków. Prezydent miasta Piotr Koj mówi o klęsce żywiołowej.
Za wszystko odpowiedzialna jest kopalnia Bobrek-Centrum. To największy pracodawca w mieście. W ciągu kilku zaledwie lat teren w Karbiu, dzielnicy Bytomia, obniżył się o 3 metry. Powód: szkody górnicze. Z ekspertyz wynika, że nie będzie tu można rozpocząć sezonu grzewczego, bo uszkodzone są kominy w kamienicach. Czarny scenariusz jest taki, że trzeba będzie ewakuować całą dzielnicę.
Ślązacy to prawda czy po raz kolejny poniosło redaktorka z wp.pl????