Zaloguj się do konta

Burza - łowić ryby czy lepiej odpuścić łowienie

utworzono: 2009/06/02 08:56

Wyobraź sobie że stoisz na brzegu i odpowiedz na pytanie:) http://spaceweather.com/swpod2009/31may09/Schaefers2.jpg?P [2009-06-02 08:56]

http://spaceweather.com/swpod2009/31may09/Schaefers1.jpg?PHPSESSID=4e6l1ctogrpfu83ct3nbi3rca5 [2009-06-02 08:58]

konrad_leo

Łosz ta. Coś pięknego. Przy czymś takim nie trzeba chyba łowić. Wystarczy zebrać ogłuszone rybki :) A tak Poważnie to dla takich widoków chyba zacznę ryzykować wędkowanie w czasie burzy :) PDK [2009-06-02 09:19]

mnie powaliła ta fota z z tym rozgałęzionym piorunem! jaki on ma zasięg gigantyczny! [2009-06-02 09:24]

konrad_leo

Jak to kiedyś ktoś napisał na tym forum pogoda idealna na suma :) Nie wiesz czasami kto? Sum w tym roku jak narazie szaleje. Wczoraj wieczorkiem polowałem ze spiningiem na szczupaczka. Brała drobnica (ok 40 cm) niestety jednego coś mi skonsumowało. Jakaś ciemna gęba zerwała mi go z haka. Nie wiewsz czasami co to mogło być? :) POZDRO [2009-06-02 09:40]

no myślę że to mogła być gęba kolegi wąsatego:) To prawda burzowy parny wieczór to pogoda jak marzenie. Z tym że w samą burzę to już ździebko niebezpiecznie. Ale sumy są bardzo aktywne nawet na 2 godziny przed burzą:) [2009-06-02 10:49]

a no i oczywiście znam tego gościa co wypisuje te herezje o łowieniu suma:) [2009-06-02 10:52]

szkoda tych rybek, ale ponoć najlepiej biorą nie przed burzą, ani w niej czasie ,ale po burzy, to chyba dlatego zę ciśnienie jest inne [2009-06-02 13:34]

sporo pewnie zależy tez od gatunku ryby. Sum najlepiej przed [2009-06-02 14:02]

konrad_leo

Jadę dzisiaj zobaczyć czy okonek szaleje :) mam nadzieję że takie efekty nie zastaną mnie nad wodą dopuki jakiejś budki sobie nie postawię :) [2009-06-02 14:04]

dla chętnych przypominam że poczyniłem wpis co działać jak nas burza dopadnie na łowisku:) możesz poczytać jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś i wal śmiało na okonie:) [2009-06-02 14:19]

oto link:) https://wedkuje.pl/n/trafi-nie/7519 [2009-06-02 14:23]

janr

Zdjęcie rewelacyjne. Sam kiedyś próbowałem zrobić podobne - ale niestety nie udało mi się. Jesteś po prostu łowcą "piorunów".Gratuluję. [2009-06-02 14:31]

szczerze się przyznaje że fota nie jest mojego autorstwa:) Wyszperana w necie. Mam bzika na punkcie burz więc ta tematykę także zgłębiam w internecie. Tak mi sie spodobała owa fotka że nie omieszkałem zamieścić linku do niej [2009-06-02 14:43]

angelika

No owszem trzeba przyznać ze zdjęcie jest śliczne zwłaszcza że ja też bardzo lubię burze, ale nie zaryzykowałabym łowienia w taka pogodę. Wolałabym sobie znaleźć jakieś ładne i w miarę bezpieczne miejsce i podziwiać to piękne zjawisko, może coś by się udało upolować(zdjęcie). Pozdrawiam ;* [2009-06-02 18:15]

burza10000

szczerze to zdjecia zaje fajne.Ja w takiej sytuacji nogi za pas i w długą [2009-06-02 22:51]

Mnie o burzach nie wspominajcie - kochają mnie, a ja ich nie cierpię. Brrrrrr [2009-06-02 22:56]

Kto jeszcze nie czytał " Chłopaki nie płaczą" to tam jest odpowiedź - na moim blogu. Mateusz - specjalnie mi to robisz? ;-) [2009-06-02 22:58]

tak tak straszę się a co? Następnym razem jak zagrzmi będziesz siedział grzecznie w samochodzie a nie wywijał kijami między śmigającymi piorunami:):):) [2009-06-03 10:45]

konrad_leo

I polowanko na okonki zakończone sukcesem :) 6 okonków 22-26 cm i 2 niewymiarowe szczupaczki ok 40 cm :) z tego co widze to okonki lubią taką niepewną pogodę :) PDK [2009-06-03 13:13]

z tego co zauważyłem to okonki lubią uderzyć w wietrzny dzień. [2009-06-03 15:16]

grzegorzk75

Mateusz - fotka naprawdę super, ale od czasu burzy opisanej przez GHOSTMIRA mam dosyć takiego zjawiska. Mirek był sam, a my z dzieciakami ( na innym zbiorniku ). Połamana brzoza rypła 3m od auta z dziećmi. Zgroza. Nie tylko Mirek wie jak facetowi mogą zmięknąć nogi. Pozdro. [2009-06-03 15:47]

redi

wędką z włókna szklanego łowić węglową nie łowić [2009-06-04 11:52]

ja tam odpuszczam. Nieraz siedzimy z Kubą nad Wisłą a za Wisłą zbierają się cumulonibusy do ataku to ja napieram żeby kończyć i iść do domu lub schronienia aby przeczekać najgorsze. Jakubowi z reguły nie jest tak śpieszno ale zwykle pakuje się niedługo po mnie i wracamy razem. Nie wiem czemu z niego taki niesłuch:) bo zwykle nim dojdziemy do domu jesteśmy przemoczeni a przecież można było zdążyć:). Tak poważnie to wydaje mi się że nie ma co specjalnie ryzykować ale też przesadnie panikować. Mimo tego że statystyki porażeń piorunem na rok nie są bardzo wysokie to jednak lepiej ich nie zwiększać swoją osobą. Z tym że przy zachowaniu kilku środków ostrożności bez większego ryzyka można podziwiać potęgę burzy na łonie natury. O tych środkach można wydłubać co nieco na moim blogu w artykule pt. "Trafi, nie trafi?". [2009-06-04 12:21]

Węglówka, czy szklany kij, wszystko jedno. Zazwyczaj to szkło jest mokre, a tylko woda destylowana jest jakim takim izolatorem. Tak więc nie pozwólcie się namówić do wędkowania w czasie burzy. Ja to przeżyłem trzy razy i uwierzcie mi, nie było do śmiechu. Dziś, z bagażem doświadczeń, nie pozwalam sobie na podobne ekscesy. Zbyt dużo widziałem, a sierść mi do dziś staje dęba na samo wspomnienie. [2009-06-05 15:06]

zgadza się. nie należy igrać z tym żywiołem [2009-06-05 16:57]