Branie na trupka
utworzono: 2015/07/30 16:57
Witam, będąc wczoraj na rybach zarzuciłem zestaw z krąpiem ok. 15cm po paru minutach nastąpiło branie. Ryba wysunęła około 40m żyłki po czym stanęła i nie zrobiła drugiego odjazdu. Mój zestaw składał się z żyłki 0.30mm, dwóch śrucin 2g, wolframu 50cm, oraz pojedynczego haka. Co zrobiłem źle? W łowisku występuje bardzo duża populacja wszystkich drapieżników. Dodam, że żyłka była wysuwana trzy razy szybciej, niż przy braniu sandacza. [2015-07-30 16:57]
Nic nie robisz źle , pewnie pobrał jakiś mały karakan . Po drugie co to za zestaw na żywca z obciążeniem dwa gramy ? Może to krąp wysnuwał ci żyłkę ? Kolejna sprawa , dlaczego tak długo czekasz przy braniu ( 40 m ???) , wystarczy kilkanaście sekund i zacinasz .
[2015-07-30 14:30]
To nie mógł być krąp, ponieważ był nie żywy. Zawsze myślałem, że się tnie po drugim odjeździe. [2015-07-30 14:38]
Absolutnie , jeżeli będziesz długo czekał a weźnie Ci ryba niewymiarowa , łyknie głęboko to nie wyciągniesz haka i ryba zdechnie . Zresztą , weźnie mała czy duża jej szanse przy głębokim połyku są nikłe . A jeżeli nie zatniesz ryby po braniu np. na takiego krąpia o jakim wspomniałeś to nie ma co płakać bo rybka pewnie była mała . [2015-07-30 14:44]
Wow 40m ...
zazwyczaj zacinaj szybko, jesli ryba jest rozsądnych rozmiarów to zatniesz ją bez problemu,a małe po co kaleczyć [2015-07-30 21:38]
Z doświadczenia powiem że tylko naprawdę duża ryba biorąc na żywca odpływa szybko i daleko. Trzeba było zaciąć po ośmiu góra dziesięciu metrach a nie czekać aż tak długo. [2015-07-31 11:39]
Łyska też szybko odpływa z rybką. Zdarza się że duży szczupak bierze tak że się nie zauważy brania. W rzece szczupak najczęściej wyciąga około jednego metra żyłki i się zatrzymuje. [2015-07-31 14:38]