Zaloguj się do konta

Brania a stan rzeki

utworzono: 2018/03/02 21:43
luk-kr

Pytanie swoje kieruje do wędkarzy z doświadczeniem (pytanie dotyczy feedera).Każdy bardziej doświadczony wędkarz ma swoje obserwacje z nad wody i potrafi wyciągac wnioski tzn kiedy miał brania dobre i jak to się ma do stanu wody w rzece.Ryba żeruje dobrze przed przyborem wody i tutaj warto sledzic komunikaty pogodowe.Mam za sobą tylko jeden sezon z feederem i tak naprawdę takie lepsze efekty były własnie przed nadejsciem wiekszej wody.Jak Wy mozecie sie do tego odnieśc z własnych doświadczeń? [2018-03-02 21:43]

Jakub Woś

Pytanie swoje kieruje do wędkarzy z doświadczeniem (pytanie dotyczy feedera).Każdy bardziej doświadczony wędkarz ma swoje obserwacje z nad wody i potrafi wyciągac wnioski tzn kiedy miał brania dobre i jak to się ma do stanu wody w rzece.Ryba żeruje dobrze przed przyborem wody i tutaj warto sledzic komunikaty pogodowe.Mam za sobą tylko jeden sezon z feederem i tak naprawdę takie lepsze efekty były własnie przed nadejsciem wiekszej wody.Jak Wy mozecie sie do tego odnieśc z własnych doświadczeń?

Przed przyborem? A ryba skąd wie, że idzie większa woda? W internecie sprawdzi? Czy gońca z góry wysyła? Dla mnie nie ma różnicy jaki stan wody, po prostu w zależności od stanu wody szukam ryb w innym miejscu. No chyba, że Wisła jest od wału do wału wtedy idę na stojącą. [2018-03-02 21:53]

barrakuda81

Kiedy woda spada po przyborze ale nie "leci na leb na szyję" tylko spokojnie schodzi ( odnoszę do Wisły ) wtedy warto mieć w zanadrzu miejsce ze spokojniejszym uciągiem ( polecam baseny - klatki ). W takie miejsca potrafia wchodzić spore stada pięknych łopat ale włazi tam każda ryba szukająca schronienia przed wysoką, brudną wodą.Zwłaszcza po letnich przyborach można zrobić leszczom z zadka "armagedon". Zresztą nie tylko bo na feedera idzie często dużo fajnej ryby np. ładne krąpie, klenie, płocie a nawet karpie czy karasie które się w wiśle trafiają.  [2018-03-02 22:17]

ryukon1975

Złotej recepty na to nie ma. Jednak ktoś kto dużo łowi w różnych warunkach bez problemu powinien wytypować jakie gatunki dobrze żerują przy wysokim stanie brudnej wody a jakie gorzej czy wręcz źle. Bardzo niskie stany wody latem też ogólnie nie sprzyjają braniom. Jednak wędkarz musi umieć ocenić kiedy ten stan wody jest niski a kiedy robi się bardzo niski. Kolejną rzeczą jest umiejętność wytypowania tras żerujących ryb w danych warunkach wodnych.
Osobiście złowiłem bardzo dużo ryb w tym sporo naprawdę wielkich wtedy gdy rzeką płynęła woda o kolorze kawy z mlekiem i dodatkami gałęzi oraz śmieci a nad wodą nie było już nikogo. [2018-03-03 06:49]

kubakolotko13

według moich obserwacji ryba w rzekach bierze najlepiej jak jest wysoki lub skrajnie wysoki stan wody (wtedy miałem najlepsze wyniki  ) wyjątek miałem przy łapaniu sandaczy wtedy lepsza była niska woda [2018-03-03 14:43]

bojanek123

Ujscia kanalow, rzeczek, wiekszych ciekow, z spokojniejsza woda sprawdzily mi sie na przyborze wody, ryby wplywaja w spokojniejsze miejsca by nie walczyc z nurtem [2018-03-03 16:50]

FeederSTG

Grunt żeby poziom wody był stabilny a miejsce dobieramy do aktualnie panujących warunków na łowisku. Osobiście zaobserwowałem spadek brań w momęcie przyboru wody w czasie, gdy akurat łowimy. [2018-03-04 11:49]

ryukon1975

Stabilny stan wody to w ostatnich latach marzenie. Ogólnie wody znacznie ubyło i w rzekach przeważnie jest niski stan. Pamiętam lata w których rzeka wylewała kika razy w roku i nikogo to nie dziwiło. Kiedy tu u mnie była ostatnia powódź?
Przybór wody znacznie sprzyja braniom u mnie zarówno ten naturalny po dłuższychopadach jak i ten sztuczny wywołany upustem wody z powyższych zapór.
Podczas przyboru ryby podpływają pod brzegi i żerują na pokarmie który się na nich znajduje i jest zalewany przez wodę.
Na brania źle wpływa szybkie obniżanie się poziomu wody. Należy brać mocną poprawkę na samą rzekę. Zupełnie inaczej może to wyglądać w średnim czy małym cieku a zupełnie inaczej na dużej regulowanej rzece.
[2018-03-04 13:35]

Julian

Ponieważ z rzek kanały lub bardziej rury zrobiono mamy to co mamy. Na zachodzie już naprawiają radosną twórczość tzw. naprawiczy przyrody . A My jak zwykle odwrotnie. Rękę już mamy w nocniku. Największego karasia 2,5 kg złowiłem na łąkach tuż po tej słynnej powodzi z lat 90-siątych..Woda opadała. Po prostu trzeba umieć czytać rzekę i znać zwyczaje ryb. Osobiście mam taką metodę gdy przejeżdżam przez Wisłę widzę stan wody - u mnie to np. główki przy gdańszczaku potem wchodzę w internet i sprawdzam stan wód. Konkluzja prosta nie muszę nad Wisłę chodzić żeby wiedzieć co się ,,święci " wystarczy tylko wejść w meteo i wiem orientacyjnie circa co do kilku centymetrów jak jest. A nauczył mnie tego mój nestor wujek który zapisywał komunikaty o stanie wód , wyniku połowów , warunkach atmosferycznych wiatr ,ćiśnienie temperatura i jaki sprzęt godzina oraz ryba. Nieoceniny wyświechtany zeszyt. Ja to samo zacząłem robić w kalendarzu ( tu ukłon ) wędkarskim. A w jakieś tam prognozy w ,,kalęndarzach " np. w styczniu jak będzie w marcu czy w kwietniu . Czyli tzw. kalendarz brań Nie wierzcie . Równie dobrze możecie powróżyć z fusów. Od razu odpisuję tym przyszłym adwersarzą skąd będziecie wiedzieć w marcu jaka będzie pogoda i stan wód w pażdzierniku. Nie dajmy się zwariować . Jak z tymi przepowiadaniami pogody przez Bacę w Wiadomościach Wędkarskich . Bo jak po poniedziałku wtorek tak po wtorku środa - A po świętej Katarzynie będzie padać albo i nie [2018-03-05 10:43]