Brać rybę czy wypuścić ?

/ 94 odpowiedzi
JKarp


"ryby są w jeziorach tylko nie można patrzeć na to że kupujesz najlepszy sprzęt a nie masz miejsca ,szczęścia i czasu do ryb to musisz za każdym razem złowić i zrzucać wine na innych tylko nie na siebie"
Już raz napisałem niedawno ale się powtórzę - gdybym zabrał wszystkie karpie w tamtym roku jakie odwiedziły moją matę to nie jedna ale trzy zamrażarki bym zapełnił. Ja na nikogo winy nie zrzucam - za każdym razem nie łowię ( trochę kłamię bo może było z pięć zasiadek w sezonie bez brań he he ). Sprzęt kupuję mocarny bo poluję na okazy nie na na kolację ;-) a że nie zawsze te okazy biorą - trudno. Przyjdzie czas, że te wypuszczone dorosną do określonej wagi i będą okazy ;-) No ale nie narzekam na brak dużych ryb też ;-)JK (2014/01/04 00:54)

Majster 81


Brać rybę zgodnie z regulaminem (2014/01/04 11:20)

tonyrebeliant1


Kazdy ma swoje wedkarstwo. Karpi nie lowie bo w moich okolicach ich nie ma. Ale czasami wyciagam z piwnicy moja pierwsza bambusowke z japonskim 40-letnim kolowrotkiem,za ktory mozna bylo kupic w tamtych czasach motorower marki" Komar" i ide na plotki,leszcze ,jazie i uklejki. I szczerze mowiac.... Czuje sie wtedy szczesliwy jak wtedy kiedy ten sam zestaw rozwijalem nad Wisla w Sandomierzu,czy tez nad Kamienna w Starachowicach. Bo to nasze wedkarstwo, siedzi w glowie nie w sprzecie. Nie potepiam tych ktorzy ryby zabieraja,nie ganie tych ktorzy wypuszczaja. Znam facetow ktorzy stracili swoje rodziny ,bo ponad nie przedkladali lowienie.   Umiar jest dobry we wszystkim. W wedkowaniu i wyrazaniu swoich opinii tez.  (2014/01/04 12:09)

ogtw


Gdyby wszyscy brali, to wyłapaliby wszystko a perkozy i zimorodki zdechły by z głodu.Gdyby wszyscy wypuszczali, to woda wylałaby się na pola i łąki z powodu dużej ilości ryb.To teoria, w praktyce gdyby było mało ryb, to wędkarze poszliby na inne łowisko.Gdyby było ryb za dużo, to zdychałyby z powodu małej ilości tlenu, zwłaszcza w ostatnich latach kiedy to rośliny wodne gniją, bo łabędzie i łyski odżywiają się chlebem zamiast roślinami. (2015/03/01 17:54)

Romuald55


Jak wziąć i zabić 18 kg karpia? Grzech śmiertelny pozbawić życia takiego przeciwnika.Miałem dwa takie w ub roku,a może to ten sam.Co zrobić z 50 kg sumem?Przez pół roku bym go nie zjadł.Ukleje,owszem,lubię wędzone.Czasem jakieś płotki czy inne na kotleciki czy smażone na kolację. (2015/03/01 20:25)

ponczu2


Jak wziąć i zabić 18 kg karpia? Grzech śmiertelny pozbawić życia takiego przeciwnika.Miałem dwa takie w ub roku,a może to ten sam.Co zrobić z 50 kg sumem?Przez pół roku bym go nie zjadł.Ukleje,owszem,lubię wędzone.Czasem jakieś płotki czy inne na kotleciki czy smażone na kolację.


Zgadzam się z wypowiedzią Pana Romualda, jak można by zabić chociażby takiego metrowego szczupaka? Takie mięsko przede wszystkim jest obrzydliwe to raz a dwa naprawdę mało jest takich bestii na polskich wodach niestety..., owszem sam zabieram jak złowię czasami płotki czy leszcza bo po prostu lubię zjeść smażonego, ale wszystko z pewnymi granicami i rozsądkiem, przede wszystkim trzeba wytępić wszelkiej maści kłusownictwo, to są nasi najwięksi przeciwnicy, a nie my - prawdziwi wędkarze mający raz na jakiś czas ochotę na kilogramowego leszczyka smażonego, jestem pewien, że z takim postępowaniem nie zaważymy nad rybostanem naszych wód i ta ryba się odrodzi.
 Pozdrawiam.
(2015/03/01 23:56)