Bolenie 2019

/ 100 odpowiedzi / 50 zdjęć
Sith


Michał "pozamiatał", gratulacje! (2019/07/08 10:11)

pawelz


Ostatnio ciut sie ruszyly. Powiekszylem konto o kilka sztuk w ciagu ostatniego tygodnia. Teraz troche miesza pogoda, ale moze nie bedzie tak zle :) (2019/07/09 11:37)

barrakuda81


Ładnie! Ja dziś niestety bez kontaktu.Dwie i pół godzinki rzucania popołudniu i zero.Życia na wodzie brak.Wisła wygląda jak w styczniu.To nie jest normalne.Nawet spławów białorybu nie było o jakichkolwiek formach manifestacji żerującej rapy nie wspominając.Nie wiem co się dzieje, ja takiego roku nie pamietam. Woda teraz powinna wrzeć.Chyba ryby też obejrzały magazyn śledczy Anity Gargas o PZW i wzięły sobie do serca:-( Fajnie że u Was nie ma takiej nędzy i są rybki.Pozdrawiam. (2019/07/11 21:58)

pawelz


Niestety sytuacja wrocila do normy. 0 zycia na wodzie. Jak piszesz, to nie jest normalne . Odkad lowie na muche (jakies 20 lat) nie pamietam takiego roku. Nie ma ruchu na wodzie i nawet drobnicy przy brzegu. Dzisiaj 2 godziny machania streamerem i jeden bolek 55 cm. To jakas kpina (2019/07/11 23:07)

Sith


Paweł, ciesz się tym jednym. U mnie w tym roku jeden mizerny szczupak i kilka miniokonków (nawet nie zasługujących na miano okoni) ;( (2019/07/12 08:52)

erykom


Piotr u mnie zupelnie odwrotnie niz u Ciebie. Woda az sie gotuje od rap. Ostatnie 3 tygodnie byly lipne u mnie bo upaly i nie chodzilem na ryby a wczoraj w koncu zawitalem nad Odra. Bialoryb bardzo aktywny a szczegolnie bolki. Nawet jakbym nic nie zlowil to nawet sam widok co sie dzieje na wodzie mi wystarczy. Oczywiscie duze bolki ganiaja w miejscach niedostepnych ale wazne ze sa te wieksze. Teraz mialem byc na rybach ale deszcz mi przeszkodzil ale czekam na poprawe pogody (2019/07/12 16:23)

barrakuda81


Też bym tak chciał...Było tak i na mojej Wisle w ubiegłym roku,dwa lata wstecz i dawniej.Ten rok póki co jest inny.Dziś kontrolnie zaliczyłem 2 godzinki popołudniu i powtórka z rozrywki - ręce opadają...Urlopowiczów - wędkarzy masa ale to nie problem, gorzej że woda martwa.Zero czegokolwiek.Co wyjazd zeruje chyba nigdy aż tak źle nie było.Posłałem na domiar złego ostatniego Spirita w woblerowe zaświaty ale na razie nie zamawiam kolejnych bo po co? Nie ma co Mateusz - biorę urlop i zasuwam nad Odrę:-) Mogę sobie pomarzyć...;-) (2019/07/12 21:33)

erykom


Od 18.00 do 18.30 trzy bolki a łącznie w ciągu 2,5 godz zameldowały sie 4 sztuki.Oczywiście te większe kabany niedostępne.Te poniżej to chyba z jednego rocznika :) (2019/07/12 21:38)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

barrakuda81


Chyba jednak jade...:-) Piękne rapiszony i to w krótkim czasie.Esencja.Wpadasz nad wodę ,bam,bam,bam - zdejmujesz swoje sztuki i pełnia szczęścia.Tak to powinno teraz wyglądać! Pozdrawiam. (2019/07/12 22:10)

erykom


Zapraszam! :) Wiecznie ten fart nie bedzie trwac i mnie w koncu dopadnie bezrybie. Wczoraj ryba, dzis 4 wiec pewnie limit wyczerpany ale wazne ze cos tam sie lowi i ze blisko mam nad Odre- 10 minut rowerkiem. Pozdro! (2019/07/12 22:23)

barrakuda81


Kosisz...Ja się pochwalę że też dziś jednego dorwałem:-) Miały być wzdręgi na tanty, pupy i inne "srupy" ale nie dla mnie takie łowienie.Takimi farfoclami nie da się porządnie rzucić a krasnopióry wcale żreć nie chciały.Przerobiłem się pod obrotóweczkę i przeskok nad Wisełke.Tym sposobem zamiast wzdręg z jeziora były kleniki, okonki i boleń z rzeki.Wprawdzie boleniowy noworodek bo może ledwo 40 cm przekroczył ale w końcu;-) Na ultralajta też się da.Jednak Wisła dalej wygląda słabo co nawet feederowcy potwierdzali.Niska woda, bardzo niska. (2019/07/13 21:31)

Przemas83


Hm Barrak, odpuść sobie te bolce na chwilę , jak i ja żem uczynił heh. Wczoraj kilka godzin do północy kilka brań sandaczy, trzy hole i dwa wymiarki wyciągnięte. Byłem z Luxsem, też połowił , jednego miał konkret na kiju ale spadł. Woda niska , tak jak mówisz , sprawdzone głębokie główki nie zawiodły. Pozdro. (2019/07/14 08:52)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

barrakuda81


Słabiutko u mnie nad Wisłą...Drobne boleniki ganiają "sieczke" a poza tym rzeka praktycznie martwa jak w styczniu.Nie ma ryb pod brzegiem, nie widać na środku rzeki- nędza.W czwartek miałem fajnego bolka 70 plus na wolno prowadzonego dużego stinga ale skubaniec spadł przy samym podbieraku - życie...Dziś na pocieszenie po burzy udało się zdjąć takiego malucha przykosy.Jedno branie na 5 godzin! Niecałe 60 dych...Rece opadają w tym roku ale co zrobić? Trzeba walczyć i mieć nadzieję:-) (2019/07/20 21:34)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Przemas83


Dzisiejszy unboxing przynęt boleniowych i okoniowych. Jeszcze się nie poddaję z tymi rapami, ale jak nie to oksy zastępczo zostają. (2019/08/01 11:45)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

bikrut


Niedziela 04-08 ulubiona miejscówka w okolicy Riddekerk jako przyłów z wyprawy na sandacza. Sandał jako przyłów a bolek to pierwszy bolek w moim życiu. Gumując wodę w poszukiwaniu sandacza coś rąbnęło parę metrów koło mnie, myślałem że to kleń i zmieniłem gumę na blaszkę a jak rąbną to myślałem że klenia na życiowy rekord zaciąłem. (2019/08/09 15:32)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

barrakuda81


Uważaj Kolego...Boleń uzależnia:-) Gratuluję boleniowej inicjacji i dalszych sukcesów życzę.Pozdrawiam. (2019/08/09 17:08)